Kochani! Często zaglądam na forum, dużo korzystam- i cieszę się że jesteście. A teraz potrzebuję Waszej rady. Jak to jest z "odrabianiem" w soboty takich dni jak wigilia, dni między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem, Wielkiego Piątku itd. W sumie 12 dni.
Jesteśmy normalną państwową podstawówką w niewielkiej miejscowości. Rodziny wielopokoleniowe, nigdy nie było problemów z opieką nad dziećmi- a szkoła w czasie dyżurów w ferie świeci pustkami.No może niezupełnie, bo 4-5 chłopców z nudów przychodzi pograć w ping-ponga. Inne zajęcia nie nie są w ogóle brane pod uwagę przez dzieci.
A w tym roku okazuje się że odrabiamy ferie świąteczne zimowe i wiosenne i wszystko co możliwe.Powiedzcie, czy wyszły jakieś nowe przepisy wprowadzające "pracujące soboty" o których nie wiemy, czy jest to nowe nadużycie władzy? Może gdzieś jeszcze istnieje ten problem w innej formie?Ja przyznam, że mam wielu znajomych nauczycieli i oni tego dylematu nie mają.