I to jest TOtecumseh pisze:stwierdzam, że praca w szkole jest ciekawsza, bardziej kreatywna, ma się więcej autonomii, mimo wielu stresów jest więcej radości w sumie. Więcej adrenaliny, więcej sensu, więcej poczucia, że robi się coś ciekawego.
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
I to jest TOtecumseh pisze:stwierdzam, że praca w szkole jest ciekawsza, bardziej kreatywna, ma się więcej autonomii, mimo wielu stresów jest więcej radości w sumie. Więcej adrenaliny, więcej sensu, więcej poczucia, że robi się coś ciekawego.
Z całego serca Ci życzę powodzenia, bo widzę, że to przemyślana i dojrzała decyzja.tecumseh pisze:Iluko,
to jest to i dlatego mam nadzieję jako dodatkowe zajęcie szukać pracy na uczelni/w szkole językowej czy na jakichś kursach, żeby było ciekawiej.
Tak. To by było nad wyraz infantylne i nieodpowiedzialne, "pani profesor"agridulce pisze:Niemniej jednak chcę douczyć do końca czerwca. Głupio mi tak zostawiać dzieciaki (szczególnie te z LO). Bez sensu tak zostawiać ich bez nauczyciela,
iluka pisze:Tak. To by było nad wyraz infantylne i nieodpowiedzialne, "pani profesor"
kitek2013 pisze:Ja sie powtorze, niestety uczac teraz w szkole to trzeba miec wszystko twarde. Ale szkoła szkole nie jest rowna, tak jak korporacja korporacji. Moja kolezanka miała w mojej szkole praktyki to za głowe się załpała, poszła na wies-zadowolona. Kilka osob w klasie, dzieci grzeczne, ulozone, dodatki itd. U mnie jest tak jak piszesz, to samo rady, rady, szkolenia, zebrania, dni otwarte, jakies przedstawienia itd. Bywaja dni ze ja pracuje do 19 od 8 i siedze Nikt mi za to nie placi i wielu innym tez nie. Po prostu albo zmieniasz prace, albo sie udoporniasz, mnie jedyne co ratuje w tej sytuacji to dni wolne i swiadomosc tego, ze za 5 lat bedzie lepiej (zmniejszy sie ilosc dzieci). Byle to przezyc a wtedy moze skoncze o tej 15