religia

[oki70]

Mam pytanie odnośnie religi: uczeń nie chodzi w szkole na religię, bo należy do innej wiary. Na koniec roku przynosi zaświadczenie, że uczęszcza u siebie na religię, ma wpisaną ocenę celującą. Czy szkoła ma obowiązek wpisać mu tą ocenę do dziennika i liczyć do średniej? I czy osoba ucząca tej innej religi powinna mieć przygotowanie pedagogiczne czy niekoniecznie?
Dziękuję za odpowiedź!

[muzzik man]

Hmmm ciekawe zagadnienie. Zawsze przedmiot "religia" kojarzyłem z lekcjami w szkole i wydaje mi się, że taka ocena ma prawo być wypisana na świadectwie tylko w takim wypadku, kiedy zajęcia odbywają się w szkole, aczkolwiek nie jestem tego pewien.

[Jethro Tull]

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=31025&pst=1#pst1

[ann]

U mnie w szkole też jest taki przypadek i ocena jest zaliczona.

[amik2007]

Witam. Mam pytanie z zakresu religii. Czy katecheta może wystawić dziecku ze szkoły podstawowej ocenę niedostateczną za brak uczestnictwa w nabożeństwach różańcowych? Dodam, że nie wiem, jakie są szczegółowe wymagania tegoż nauczyciela, niemniej jednak rzecz dotyczy dzieci z klas I - III i starszych, które nie zawsze mogą same chodzić do kościoła, a rodzice np. nie są akurat dyspozycyjni.

[haLayla]

A od kiedy to ocenia się wiarę, a nie wiedzę?

[dushka]

Nie może. Religia jest "przedmiotem" nieobowiązkowym, i nawet wpis oceny na świadectwo musi oceniać wiedzę, czyli teorię, a nie praktykę. Ktoś może chcieć chodzić na religię w celach wyłącznie nabywania wiedzy, a być zupełnie innego wyznania.

[amik2007]

Dushka, dziękuję. Wyjaśnię bliżej sytuację. Moja znajoma ma syna w 4 klasie. Ona i jej mąż pracują na zmiany, mają drugie małe dziecko, mieszkają kilka kilometrów od kościoła. Pani katechetka wpisuje dzieciom jedynki, jeśli nie chodzą na różańce. W efekcie dziecko cierpi za brak czasu rodziców. Z prawnego punktu widzenia nabożeństwa różańcowe to nie są zajęcia dydaktyczne organizowane przez szkołę. Poza tym skoro uczniowie muszą w nich uczestniczyć, to kto odpowiada za ich bezpieczeństwo w tym czasie? Pani katechetka? Dyrektor? Ksiądz proboszcz?...

[dushka]

Pan Bóg?

Ironia to jest oczywiście. Na miejscu tej znajomej jednak poruszyłabym kwestię, najpierw katechetka, potem wychowawca, potem dyrektor, jeśli wychowawca nie zadziała.

[edzia]

http://www.tvn24.pl/-1,1564737,0,1,ocen ... omosc.html

[haLayla]

Wreszcie rozsądny krok ze strony episkopatu!
Oczywiście pomijając cisnące się na usta pytanie, o rolę episkopatu w edukacji.

[amik2007]

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc, szczególnie Edzi. Wydrukowałam stosowny dokument - znajoma się ucieszy. Wszystkiego najlepszego z okazji DEN!!!

[Jolly Roger]

niestety często można było się spotkać z takimi praktykami. Kościół tym razem prawidłowo zareagował, choć ciekaw jestem jak to wygląda w praktyce, bo nieraz już bywało, że prawo prawem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie.