Noworoczne postanowienia ;)

[karenyna]

he, he, kasika: "pokochania teściowej"...

Ja postanowiłam sobie:
1. zawsze zapinać pasy w samochodzie - jak na razie się udaje
2. od razu odpowiadać na maile i listy - hmm...

A palenie jakoś się samo rzuciło w październiku i jakoś nie wraca

Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

[renati23]

Ciekawe czy postanowienia noworoczne poprzedniego roku zostałyprzez Was dotrzymane

A jak z postanowieniami na 2009 rok

[malgala]

A jakz postanowieniami na 2009 rok

Nie mam. Po co się stresować, że mogę ich nie dotrzymać.

[iluka]

Postanowiłam nie rzucić palenia mimo podwyżki

[haLayla]

A jaki w takim razie jest powód rzucenia?

[iluka]

Żadnego. Ten był potencjalnie jedyny

[haLayla]

Pamiętaj, że za każdym razem jak odpalasz papierosa to umiera mały kotek

[iluka]

[iluka]

[koma]

Nie postanowiłam nic...
Czy to niedobrze??

[haLayla]

Właśnie widziałem te wszystkie postanowienia noworoczne. Tłoczyły się na siłowni. Masakra jakaś.

[Peonia]

Ja mam kilka:
1. Zgubić 6 kg, bo mi się utyło. Miałam stresujący rok (problemy w rodzinie - choroby i zgony, choroba kochanego psa i jego zgon w masakrycznych bólach ) i zajadałam smutki chałwą i cukierami czekoladowymi.
2. Założyć bloga, bo moją pasją są robótki ręczne rożnej maści, od biżuterii po sweterki i serwety itp., mogłabym się hmm... pochwalić i może coś sprzedać.
3. Zrobić z działki uprawowej działkę rekreacyjną, bo mam coraz mniej sił i chęci na plewienie, ech...te podłe chwasty, a najchętniej bym leżała w hamaku (hamak jest od lat, tylko rzadko z niego korzystałam).
4. Skończyć z durnym dokształcaniem się, bo mam już tego tyle, że szok, a i tak dyplomy lezą w szufladzie.

Mogłabym jeszcze wyliczać, stawiam jednak na realne postanowienia.

[fragola]

Ja mam kilka:

2. Założyć bloga, bo moją pasją są robótki ręczne rożnej maści, od biżuterii po sweterki i serwety itp., mogłabym się hmm... pochwalić i może coś sprzedać.

Podziwiam taki talent, szalenie podoba mi się rękodzieło, chętnie kupiłabym.

[koma]

1. Zgubić 6 kg, bo mi się utyło. Miałam stresujący rok

Dziś moja fryzjerka, która walczy z nadwagą, przyznała się, że takie powody to tylko tłumaczenie się z łakomstwa

[Peonia]

Być może to łakomstwo. Chociaż uważam, że w moim przypadku raczej nie, bo mimo że uwielbiam słodkości, to potrafię sobie ich odmawiać. Jednak miło usiąść w fotelu i delektować się smakołykami. Człowiek zapomina na chwile o kłopotach i myśli - och, jakie to smaczne.