Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

welbor
Posty: 15
Rejestracja: 2009-08-30, 20:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: welbor » 2009-09-01, 16:53

Jolly Roger pisze:Rozumiem, że ktoś kto stracił 9-10 lat na studia wyższe oczekuje większej gratyfikacji.

Jeżeli ktoś uważa, że zdobywając wiedzę stracił czas, to rozumiem, że niczego się nie nauczył.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: Jolly Roger » 2009-09-01, 17:19

welbor pisze:Panu Jolly odpowiadam: to, jakim jest się nauczycielem nie wpływa na naliczanie pensji zasadniczej. Odsyłam Pana do art. 30 ust. 1 Karty Nauczyciela, a zobaczy Pan, że pisze nie na temat (chyba, że usiłuje Pan trollować).

Dlaczego został przytoczony art.30 KN, bo ja nie za bardzo lotny jestem i nie rozumiem riposty.

welbor pisze:
JR pisze:Rozumiem, że ktoś kto stracił 9-10 lat na studia wyższe oczekuje większej gratyfikacji.
Jeżeli ktoś uważa, że zdobywając wiedzę stracił czas, to rozumiem, że niczego się nie nauczył.

Strata wobec braku materialnych zysków, o które się doktor dopomina.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

welbor
Posty: 15
Rejestracja: 2009-08-30, 20:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: welbor » 2009-09-01, 17:43

Jolly Roger pisze:Dlaczego został przytoczony art.30 KN, bo ja nie za bardzo lotny jestem i nie rozumiem riposty.

Służę. Ten zapis określa z czego składa się wynagrodzenie nauczyciela. Cytuję go więc w całości:
KN Art. 30.1.
Wynagrodzenie nauczycieli, z zastrzeżeniem art. 32, składa się z:
1) wynagrodzenia zasadniczego;
2) dodatków: za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego oraz za warunki pracy;
3) wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe i godziny doraźnych zastępstw;
4) nagród i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy, z wyłączeniem świadczeń z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i dodatków socjalnych określonych w art. 54.
Nigdzie nie jest napisane wprost, że na wynagrodzenie składają się umiejętności lub predyspozycje do zawodu nauczyciela, o których Pan pisze. Na tym polega moja odpowiedź. Przepraszam, że nie wyraziłem się dostatecznie jasno dla Pana.

W omawianym przeze mnie zagadnieniu mam na myśli niedostosowanie punktu pierwszego, czyli wynagrodzenia zasadniczego, do nowego brzmienia Ustawy o Szkolnictwie Wyższym. Obecnie podczas jego naliczania uznaje się, że najwyższe możliwe wykształcenie to magisterium, czyli wg. nowej Ustawy o Szkolnictwie Wyższym tzw. studia II stopnia. Doktorat jest wmyśl tejże Ustawy studiami III stopnia, a więc z definicji wyższym wykształceniem i jako takie powinno być honorowane innym zaszeregowaniem płacowym. Jest to rzecz logiczna i wynikająca z zasad obliczania wynagrodzenia zasadniczego - niemniej te zasady odnoszą się jeszcze do poprzedniego, już nieaktualnego, brzmienia Ustawy o Sz. W.

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: katty » 2009-09-01, 18:23

Szczerze mówiąc, też nie zrozumiałam riposty. Myślę, że każdy z nas jest w stanie znaleźć sobie cytowany przepis we własnym zakresie, jednak w jakim celu został przytoczony w tej dyskusji? Jolly Roger nigdzie nie powiedział, że wynagrodzenie zasadnicze zależy od tego, jakim się jest nauczycielem, jedynie że w jego opinii powinno zależeć.

Odnośnie żywo poruszanego tematu, powiem krótko: w mojej opinii robienie doktoratu, by uczyć w szkole to sztuka dla sztuki. Jakkolwiek dogłębna i szeroka by nie była wiedza zdobyta w trakcie studiów doktoranckich, wątpię, by znalazła zastosowanie w szkole. A podnosić kwalifikacje zawodowe można na wiele innych sposobów.

olla
Posty: 64
Rejestracja: 2009-07-13, 21:34
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: śląskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: olla » 2009-09-01, 20:07

Całą Pana wypowiedź odbieram jako pretensje rozżalonego nauczyciela, który liczył, że doktorat da mu pieniądze. (UWAGA: Tak odbieram tę wypowiedź, nie twierdząc tym samym, że jest pan rozżalonym nauczycielem). Doktorat to kwestia satysfakcji, prestiżu - nie pieniędzy.
welbor pisze:- "dla ucznia i rodzica nie ma różnicy w przekazywaniu wiedzy między magistrem a doktorem" - zapewniam Panią, że ma, bo doktor uczy tak samo dobrze jak magister (w końcu kiedyś też był magistrem :wink: );

Skoro uczy tak samo dobrze , to gdzie ta różnica?
welbor pisze:może być Pani pewna, że językoznawstwo bardzo przydaje się w codziennej pracy nauczyciela, zrozumie to Pani, gdy poprzez swoją ciężką ale satysfakcjonującą pracę dowie się tego, czego jeszcze nie wie;

Przykro mi, ale nie umiem sobie wyobrazić, jak wplatam w treść lekcji w czwartej i piątej klasie (bo takie uczę) informacje o metodologiach językoznawczych, czy deskryptywizmie amerykańskim.

welbor
Posty: 15
Rejestracja: 2009-08-30, 20:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: welbor » 2009-09-01, 20:09

katty pisze:robienie doktoratu, by uczyć w szkole to sztuka dla sztuki. Jakkolwiek dogłębna i szeroka by nie była wiedza zdobyta w trakcie studiów doktoranckich, wątpię, by znalazła zastosowanie w szkole. A podnosić kwalifikacje zawodowe można na wiele innych sposobów

Jeśli chcemy, to wszystko erystycznie możemy sprowadzić do działań "sztuki dla sztuki" (rozumiem, że używa tego Pani w znaczeniu negatywnym - jak "widzimisię"). Owszem, są inne sposoby podnoszenia kwalifikacji, ale też żaden z nich nie daje pani wyższego tytułu naukowego (a więc nominalnego wykształcenia) od tytułu doktora nauk - III stopnia wykształcenia. Poziom wykształcenie zaś wpływa na podstawę naliczania dochodu nauczyciela. O tym, że to wykształcenie przydaje się w praktyce szkolnej argumentowałem wcześniej.

welbor
Posty: 15
Rejestracja: 2009-08-30, 20:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: welbor » 2009-09-01, 20:16

olla pisze:Skoro uczy tak samo dobrze , to gdzie ta różnica?


Różnica jest w wykształceniu, proszę Pani.

olla pisze:nie umiem sobie wyobrazić, jak wplatam w treść lekcji w czwartej i piątej klasie (bo takie uczę) informacje o metodologiach językoznawczych, czy deskryptywizmie amerykańskim


Ale semantykę i kognitywizm, psycho- oraz socjolingwistykę już Pani z powodzeniem użyje w tych klasach (wątpię, czy po wykładach studenckich również).

welbor
Posty: 15
Rejestracja: 2009-08-30, 20:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: welbor » 2009-09-01, 20:58

Jeśli ktoś chciałby przypomnieć sobie aktualną wysokość minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli to odsyłam do linku strony ZNP (plik *.pdf):

http://www.men.gov.pl/images/stories/Ta ... la%201.pdf

Tabela ta nie powinna kończyć się na II stopniu wykształcenia wyższego, ignorując przyjęty w Unii Europejskiej III stopień.

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: Jedliński » 2009-09-01, 21:54

chciałbym, aby wzrosło naliczanie pensji zasadniczej nauczyciela z doktoratem, odpowiadam: proporcjonalnie wyżej od nauczyciela z wykształceniem magisterskim, jak wygląda to w przypadku różnicy pomiędzy nauczycielem z wykształceniem licencjackim a magisterskim.


Tylko,że doktor to nie jest najwyższy tytuł naukowy.
I czy idąc zgodnie z tą Pańską logiką doktor habilitowany powinien zarabiać też proporcjonalnie od doktora.Czy profesor (też może przecież uczyć w szkole) powinien zarabiać też proporcjonalnie więcej od doktora habilitowanego ?

Ja wiem,że zarobki nauczycieli akademickich są przyzwoite tu ,ale obawiam się ,że gdybyśmy wprowadzili pańską propozycję to paradoksalnie miejscem rywalizacji ludzi z najwyższymi tytułami stały by się podstawówki,a nie Uczelnie.
Miejscem rywalizacji ludzi z tytułami doktorskimi i wyższymi powinny być Uczelnie i to jest zdrowe do nauki.

welbor
Posty: 15
Rejestracja: 2009-08-30, 20:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: welbor » 2009-09-01, 22:11

Jedliński pisze:I czy idąc zgodnie z tą Pańską logiką doktor habilitowany powinien zarabiać też proporcjonalnie od doktora.Czy profesor (też może przecież uczyć w szkole) powinien zarabiać też proporcjonalnie więcej od doktora habilitowanego ?


Idąc za Pana argumentacją uważam to za logiczne rozwiązanie. Natomiast o rywalizację profesorów o miejsca w podstawówkach nie martwiłbym się, ponieważ doktor pracujący na pełnym etacie w szkole nie jest w stanie napisać habilitacji. Problem rozwiązuje się więc sam. Ponadto komfort pracy na uczelni wyższej jest znacznie lepszy od pracy w szkole. Proszę więc zachować spokój i nie obawiać się wizji nalotu kadr profesorskich na stanowiska nauczycielskie oraz wykładów z katedry dla pięciolatków z powodu niebotycznego wynagrodzenia kosztem zwalnianych magistrów ;)
Jeszcze jedno i teraz na poważnie - powtórzę to po raz kolejny - wykształcenie wyższe jest trzystopniowe. Trzeci stopień obejmuje zaś studia doktoranckie, na które przyjmowani są kandydaci posiadający tytuł magistra albo tytuł równorzędny, umożliwiające uzyskanie zaawansowanej wiedzy w określonej dziedzinie lub dyscyplinie nauki, przygotowujące do samodzielnej działalności badawczej i twórczej oraz uzyskania stopnia naukowego doktora (patrz Ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. Prawa o Szkolnictwie Wyższym […]). Ukończenie studiów III stopnia kończy się doktoratem, a więc w rozumieniu tej obowiązującej ustawy dopiero ma się pełne wyższe wykształcenie.
Skoro w Ustawie nie pisze nic na temat fantastycznych studiów habilitacyjnych oraz profesorskich (bo nie istnieją imaginowane studia IV i V stopnia) więc się tym nie zajmujmy. Ja chcę zwrócić Państwa uwagę na realny problem prawny, a nie fantazmaty złego snu nauczyciela polskiego.

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: antie » 2009-09-02, 17:37

welbor pisze:
Jedliński pisze:I czy idąc zgodnie z tą Pańską logiką doktor habilitowany powinien zarabiać też proporcjonalnie od doktora.Czy profesor (też może przecież uczyć w szkole) powinien zarabiać też proporcjonalnie więcej od doktora habilitowanego ?


Jeszcze jedno i teraz na poważnie - powtórzę to po raz kolejny - wykształcenie wyższe jest trzystopniowe. Trzeci stopień obejmuje zaś studia doktoranckie, na które przyjmowani są kandydaci posiadający tytuł magistra albo tytuł równorzędny, umożliwiające uzyskanie zaawansowanej wiedzy w określonej dziedzinie lub dyscyplinie nauki, przygotowujące do samodzielnej działalności badawczej i twórczej oraz uzyskania stopnia naukowego doktora (patrz Ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. Prawa o Szkolnictwie Wyższym […]). Ukończenie studiów III stopnia kończy się doktoratem, a więc w rozumieniu tej obowiązującej ustawy dopiero ma się pełne wyższe wykształcenie.
Skoro w Ustawie nie pisze nic na temat fantastycznych studiów habilitacyjnych oraz profesorskich (bo nie istnieją imaginowane studia IV i V stopnia) więc się tym nie zajmujmy. Ja chcę zwrócić Państwa uwagę na realny problem prawny, a nie fantazmaty złego snu nauczyciela polskiego.



To chyba rzeczywiście tylko problem prawny, bo realnie chyba aż takich tłumów ludzi z doktoratami to w szkołach chyba nie ma? Ja znam tylko jednego i to obcokrajowca :wink:

Skoro wykształcenie wyższe jest trzystopniowe, to może za tym powinny iść wymagania stawiane nauczycielom na poszczególnych etapach edukacyjnych? To byłoby chyba sprawiedliwe?
Tak jest np. w Niemczech.
Np. nauczyciele pracujący w podstawówkach i gimnazjach musieliby posiadać co najmniej wykszt. wyższe zawodowe - obecnie na poziomie licencjackim, nauczyciele szkół średnich wykszt. wyższe magisterskie, a nauczyciele akademiccy co najmniej doktorat?

I wtedy zależności i od wykształcenie i od miejsca pracy wynagrodzenie powinno być zróżnicowane.
Czym innym jest bowiem przygotowanie dzieciaków do egzaminu po szkole podstawowej, czy testu gimnazjalnego, czym innym przygotowanie uczniów do egzaminu dojrzałości a jeszcze czym innym przygotowanie studentów do obrony pracy magisterskiej.

Jeśli natomiast ktoś z doktoratem godzi się na pracę poniżej swoich kwalifikacji, to tym samym zgadza się na niższą pensję. :wink:

A jeśli ja posiadam dwa tytuły magisterskie to powinnam być adekwatnie wynagradzana czyli "do kwadratu" ? :rotfl:
Ostatnio zmieniony 2009-09-02, 17:39 przez antie, łącznie zmieniany 1 raz.

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: katty » 2009-09-02, 17:39

[Mała dygresja, podwójna: 1) Jeśli wysłaliśmy już odpowiedź w jednym poście, a jeszcze chcemy coś dopowiedzieć, wypada użyć funkcji "edytuj" zamiast mnożyć posty jeden pod drugim, bo robi się trochę śmietnik. 2) Proszę wybaczyć, ale trochę kłuje mnie w oczy Panowanie/Paniowanie, na forum przyjęliśmy zasadę mówienia sobie na Ty i jeśli by mi się zdarzyło takiej właśnie formy użyć, nie należy tego odbierać jako brak szacunku]

Niestety nie przekonują mnie dotychczas przytoczone argumenty o przydatności doktoratu w szkole. Szczególnie podstawowej. Równie dobrze osoba z tytułem magistra filologii angielskiej mogłaby żądać wyższej pensji po uzyskaniu tytułu magistra językoznawstwa bądź filologii polskiej. Czy przyda jej się to w pracy? Na pewno. Czy zgłębia wiedzę w danej dziedzinie? Bardzo. Dlaczego więc nie dać osobom z dwoma tytułami więcej?

Używając sformułowania "sztuka dla sztuki" nie miałam zamiaru podważać wartości studiów doktoranckich. Po prostu krótko i zwięźle wyraziłam w ten sposób opinię, że moim zdaniem (mimo przeczytania wcześniej przytoczonych argumentów) nie są one szczególnie przydatne w pracy nauczyciela.

welbor
Posty: 15
Rejestracja: 2009-08-30, 20:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: welbor » 2009-09-02, 19:29

Dziękuję Pani (mnie odpowiada bardziej taka forma) za pouczenia dotyczące edycji postów.
katty pisze:Dlaczego więc nie dać osobom z dwoma tytułami więcej?

Jeśli Pani chciałaby dać takim osobom dodatki do pensji i znalazła na to podstawę prawną, to proszę bardzo. Mnie interesuje konkretnie omawiany przeze mnie przypadek, ponieważ jest on zgodny z prawem (ale nie egzekwowany). Jest tak bez względu na to, co Pani o tym sądzi. Jeżeli nie chce Pani poprzeć mojego wniosku na forum, to proponuję zająć się innymi wątkami.
Proszę Państwa kolegów i koleżanki o poparcie mojego wniosku zamieszczonego w pierwszym poście.

welbor
Posty: 15
Rejestracja: 2009-08-30, 20:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: welbor » 2009-09-02, 20:52

antie pisze:To chyba rzeczywiście tylko problem prawny, bo realnie chyba aż takich tłumów ludzi z doktoratami to w szkołach chyba nie ma? Ja znam tylko jednego i to obcokrajowca :wink:

Dziękuję bardzo za ten post! W szkole, w której uczę, na 29 nauczycieli pełnoetatowych pracuje trzech nauczycieli w stopniu doktora nauk, a dwóch jest doktorantami - piszę o tym w pierwszym wątku. Przyzna Pani, że jest to spory odsetek. Skoro powołujemy się na inne placówki, to wiem, że w szkołach średnich w sąsiednim mieście - Nowym Sączu - również są zatrudnieni doktorzy. Taka chyba jest specyfika Małopolski :D
antie pisze:Jeśli natomiast ktoś z doktoratem godzi się na pracę poniżej swoich kwalifikacji, to tym samym zgadza się na niższą pensję. :wink:

Właśnie chodzi o to, że nie chcę godzić się na niższą pensję, skoro nie muszę tego robić. Uważam, że jeżeli zmieniono w ten sposób brzmienie Ustawy o Szkolnictwie Wyższym, to jej konsekwencją powinna być również nowa tabela naliczania pensji zasadniczej. Nie wiąże się to z zabieraniem komukolwiek jego należności, tylko egzekwowanie zmienionego prawa. Dlatego, nie ujmując nikomu jego zarobków, liczę na Państwa poparcie.

MarekPrengel
Posty: 2
Rejestracja: 2009-09-02, 22:57
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wynagrodzenie nauczyciela a doktorat

Postautor: MarekPrengel » 2009-09-02, 23:31

Jestem wdzięczny za cenną wielowątkową dyskusję, jaka nawiązała się na tym forum wokół problemu "wynagrodzenia nauczyciela, a jego kwalifikacją zawodową w postaci pierwszego stopnia naukowego (dr)".

W tym miejscu pozwolę sobie skupić się tylko na jednym wątku - stopnia naukowego i jego wpływu na podwyższenie kwalifikacji zawodowej, a w związku z tym na podniesienie poziomu nauczania w szkole (pominę w tym miejscu problematykę szkolnictwa wyższego, bo to zupełnie inny temat).

Można by podać masę przykładów potwierdzających znaczenie wyższej kwalifikacji zawodowej podczas codziennej pracy nauczyciela szkoły podstawowej i średniej (zwłaszcza tej ostatniej) w postaci doktoratu:

- nie bez znaczenia jest to, iż przy kreowaniu aktywności typu koła zainteresowań, olimpiady (gdzie potrzebna jest wiedza i umiejętności znacznie wychodzące poza wiedzę podstawową, nierzadko nieopodal wiedzy naukowej),

- doktor z danej dziedziny np. nauk humanistycznych z zakresu historii, widzi szerszą perspektywę rzeczywistości życiowej i w związku z tym, że ją widzi, nierzadko jest ją w stanie przekazać uczniom,

- proszę nie zapominać, że doktorat to nie tylko rozprawa doktorska, lecz także (1) nierzadko kilka(naście) dobrych publikacji niekoniecznie związanych z samą rozprawą, (2) kilkuletnie doświadczenie dydaktyczne w pracy ze studentami i młodymi kadrami naukowymi - mgr, lic., (3) zdane egzaminy doktorskie z dziedziny podstawej i pokrewnej, np. z historii najnowszej i historii nowożytnej na poziomie doktorskim itd.,

- osoba kilka lat po doktoracie może dodatkowo posiadać bardzo bogate doświadczenie (1) naukowe, (2) dydaktyczne, (3) organizacyjne włącznie z kierowniczym, np. kierownik jednostki typu pracownia lub zakład naukowy bądź nawet prodziekan,

- ostatecznie nie bez znaczenia jest prestiż szkoły i kreowanie jej wizerunku na zewnątrz, etc.

Trudno, żeby takie osoby nie premiować w postaci znacząco wyższego uposażenia, po to by je przyciągnąć do pracy w szkolnictwie (nie tylko wyższym).


Wróć do „Prawo oświatowe”

cron