powiadomienie o ocenie 1 na koniec roku

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: powiadomienie o ocenie 1 na koniec roku

Postautor: 676 » 2010-06-04, 02:09

1. Oceny z WF, sprawdziany, z ćwiczeń rożnych - 5 czy 6 sprawdzianów w ciągu roku, żadnego nie ma w dzienniku w dzień wywiadówki. Czemu? "Pani X ma wszystko w notesie". No dobrze, ale gdzie pani X? Nie ma, bo nie była w czasie zebrania w szkole. No trudno. Bywa. Ale na zajęciach: "mogę poznać swoje oceny?". "Nie mam notesu przy sobie, przyjdź na długiej przerwie". Na długiej przerwie - "jestem zajęta, przyjdź jutro". I tak można się było dowiadywać cały tydzień. Na szczęście - fakt, że ledwie na tydzień przed klasyfikacją - ale oceny w końcu poznali wszyscy.

2. Nauczycielka jednego z języków. Do dnia klasyfikacji chciała ukryć fakt, kogo zamierza nieklasyfikować, a kogo - nie przepuścić na podstawie ocen. Nie zdradzała zresztą żadnych zamiarów dotyczących ocen końcoworocznych, by "uniknąć męczących pielgrzymek". Osoby przeznaczone "do ostrzału" wskazała jedynie wychowawcy klasy, kategorycznie zabraniając przekazywania ich uczniom. (!)

3. Nauczyciele dwóch przedmiotów ścisłych. Na zadawane o planowane końcoworoczne oceny odpowiadali "dowiesz się ze świadectwa" (sic!) bądź "a na to mam jeszcze czas, żeby pomyśleć, co z tego wyjdzie". Ową mantrę powtarzali aż do przedednia klasyfikacji.

4. Nauczycielka przedmiotu humanistycznego. Oceny wystawiła wyłącznie na podstawie dwóch sprawdzianów przeprowadzonych odpowiednio w maju i w czerwcu (sprawdzonych na czerwiec) + "aktywności na lekcji". O przewidywanej jedynce kolega dowiedział się od wychowawcy w dniu wystawienia ocen. Pani nauczycielka udała się w drugim tygodniu czerwca na zwolnienie lekarskie, przed klasyfikacją pojawiła się jedynie by wpisać oceny do dziennika. Tak cząstkowe, jak i końcoworoczne. Tutaj na szczęście pomogły rozmowy na szczeblu wychowawca - nauczycielka.

Załóżmy, że dyrektor złamał prawo nie powołując komisji. Nie skarżono sie do kuratorium?


Bano się, wszak dyrektor przekonywał co rusz o swojej "mocy". :) Chociaż ja tam bym się nie wahał. W mniej poważnych sprawach się nie wahałem interweniować. I co? I żyję. :)

od jakiegoś czasu chwalony jest za dojrzalsze podejście do wielu spraw?


Długa droga przed nim. Z jego wiadomości można wywnioskować, że będzie wiodła przez zakład karny. (:
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: powiadomienie o ocenie 1 na koniec roku

Postautor: Witold Telus » 2010-06-04, 09:54

676: jeśli ci nauczyciele zachowują się jak piszesz, aczkolwiek zakrawa mi to raczej na science-fiction, to powinni od dawien dawna być przybici negatywną oceną i zakazem wykonywania zawodu. Wszystko to na wniosek tłumu wściekłych rodziców i samych uczniów. Dodatkowo Dyrektor od dawna powinien już starać się pozbyć czarnych owiec pod zalewem telefonów z Kuratorium z żądaniami wyjaśnień tej patologii. Media lokalne powinny wydawać co godzinę dodatki specjalne o zdziczeniu i zwyrodnieniu kadry belferskiej, a media ogólnopolskie już wielokrotnie winny bębnić o patologiach w oświacie.

Nauczyciel, który ukrywa oceny przed uczniem
Dyrektor, który toleruje takie traktowanie swoich obowiązków
Rodzice, którzy na takie coś nie reagują

Cuda, panie i bajędy. Nie uwierzę w takie przewalanki i na taką skalę. I w to, że absolutnie nikt na to nie zareagował.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: powiadomienie o ocenie 1 na koniec roku

Postautor: malgala » 2010-06-04, 09:59

676 pisze:BTW - po raz kolejny proszę moderatora o usunięcie z tego wątku wiadomości nie odnoszących się do tematu.

Przecież moderatora zaliczyłeś do osób przez siebie ignorowanych, a teraz o zrobienie "porządku" prosisz.

Dobrze. Dyskusja w tym temacie dawno już wyczerpała wszelkie aspekty merytoryczne. Od dłuższego czasu jest już tylko powielanie tego, co zostało wcześniej napisane.
Niereformowalnych nikt na siłę nie zreformuje.
Temat zamykam.


Wróć do „Kącik uczniowski”

cron