Dzień nauczyciela

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2010-10-11, 17:48

Też się burzę na te karciane. Pracuję o wiele więcej dodatkowo niż te dwie karciane, tego się po prostu nie dal tak "wyliczyć". Jak jest jakiś konkurs, czy inna potrzeba to się siedzi i dwie, i trzy godziny. Nie ma potrzeby, to się nie siedzi. Po co to wciskać w takie sztywne ramy? Ja np. prowadzę sobie dwa dzienniki. W jeden wpisuję to, co mi wolno wg planu, w drugi wszystko to, co naprawdę robię. I wtedy kiedy nie mam już naprawdę kiedy odrobić karcianki, zaglądam w drugi mój dziennik osobisty i patrzę- aha, w tym tygodniu pracowałam nie dwie, a cztery godziny dodatkowo. To sobie wpisuję, że karciankę zrobiłam. Nie wolno mi wpisać tych czterech godzin, bo "za dużo"( mimo, że była potrzeba), to sobie wpisuję je tam, gdzie karcianki n i e z mojej winy nie było, ale wiem, że "godzinowo" będzie O.K. Nie uważam, żeby to było nieuczciwe. Ale i tak czuję jakiś dyskomfort...
Kiedy tych głupich karcianek nie było, nie musiałam tak "kombinować" i mieć problemów z sumieniem. Dzięki "reformie" mam...Każdej kolejnej zmiany boję się jak ognia. Jedna głupsza od drugiej.

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: iTulka » 2010-10-11, 19:00

Cytryn pisze:Ale i tak czuję jakiś dyskomfort...

Szkoda, że pomysłodawcy reform nie odczuwają żadnego dyskomfortu :evil:

My 14 października 2010 roku będziemy pracować cztery godziny lekcyjne, co prawda będą to zajęcia opiekuńczo-wychowawcze, ale człowiek przy nich haruje jak wół, więc żałuję, że nie mogę dzieci posadzić w ławkach i zrobić normalnych lekcji :|
A potem tacy uharowani pojedziemy na obiad do restauracji :mrgreen:

Też mam planowo w czwartek karną godzinkę, ale odrobię dzień później, bo na szczęście mam taką możliwość.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: edzia » 2010-10-11, 19:05

Cytryn pisze:I wtedy kiedy nie mam już naprawdę kiedy odrobić karcianki, zaglądam w drugi mój dziennik osobisty i patrzę- aha, w tym tygodniu pracowałam nie dwie, a cztery godziny dodatkowo. To sobie wpisuję, że karciankę zrobiłam.
No właśnie to Ci sugerowałam. Nie miej z tego powodu wyrzutów sumienia.

Awatar użytkownika
mateoo
Posty: 425
Rejestracja: 2009-03-12, 18:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: mateoo » 2010-10-11, 19:29

Właśnie wróciłem z pracy po 10 godzinach. Padam na twarz i zastanawiam się, kiedy skończy się głupi zwyczaj przygotowywania teatrzyków, tańców i hulańców przez nauczycieli dla nauczycieli. Tym bardziej, że co roku jestem w tym ja, a też chcę przyjść na gotowe posiedzieć, popatrzeć, podjeść. Masakra
Sztuka jest pokarmem duszy.

agazuz
Posty: 68
Rejestracja: 2010-07-28, 01:11
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: agazuz » 2010-10-11, 20:08

edzia pisze:O ile dobrze rozumiem rozporządzenie MEN w sprawie organizacji roku szkolnego, zwłaszcza po ostatnich zmianach z 5 października, to szkoła musi zorganizować zajęcia opiekuńcze tylko w te dodatkowe dni wolne.

14 X nie?
Będzie to zgodne z KN i zapisem o dniu wolnym od zajęć dydaktycznych?
Co wobec tego z pensją za ten dzień?

Cytryn, otóż to... :(
Ja miałam we wrześniu kilkanaście (!) dodatkowych godzin przepracowanych z uczniami ponad to, co w karcianych. I nie mogłam tego wykazać :/
Nie mamy pańskiego płaszcza
i co
pan
nam
zrobi?

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2010-10-11, 22:17

Nie cierpię Dnia Nauczyciela. "Ciekawe zajęcia opiekuńcze" wymagają o wiele więcej pracy
i przygotowywania materiałów( oczywiście we własnym zakresie finansowym) niż zwykłe lekcje. Dzieciaki przychodzą na luzie, bez niczego, a ja je mam przez parę godzin zabawiać. A potem jest apel, który zawsze ja przygotowuję. Po wszystkim ludzie zbierają się na imprezę lub do domu, a ja zostaję z rozwalonym sprzętem, papierami i całym tym bałaganem. Sprzątam pół godziny, dźwigam, jestem brudna i spocona. Marzę tylko o prysznicu i dobrej kawie w domu, nie mam siły na jeszcze jakieś imprezowanie.

Nie lubię tego dnia, to jeden z gorszych dni w roku. Chcę być już po. :cry:

Utopia_
Posty: 24
Rejestracja: 2010-03-11, 16:29
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: łódzkie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Utopia_ » 2010-10-12, 21:55

Popieram poprzedniczkę. To mój pierwszy, a już mnie irytuje. Oczywiście na mnie padło robienie uroczystości. Wnerwiające jest to, że wręcz muszę prosić dzieciaki, żeby wzięły udział w programie artystycznym, żeby zechciały łaskawie zrobić mi święto i w ogóle przyjść (bo się nie opłaca na dwie godziny przychodzić do szkoły). Na próby nie przychodzą, pomysłów nie mają, nic im się nie chce. Po co ja mam się szarpać?!

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-10-12, 22:18

Malkontentki ... cholera :mrgreen:

Awatar użytkownika
mateoo
Posty: 425
Rejestracja: 2009-03-12, 18:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: mateoo » 2010-10-12, 22:41

Ktoś może tak pomyśleć jeśli w DEN przychodzi tylko obejrzeć widowisko przygotowane przez swoich kolegów. A my "malkontenci" zostajemy po zajęciach od 2 do 4 godzin codziennie na tydzień przed uroczystością. W "sądny dzień" przychodzę na 10 i siedzę do +/- 18. W tym czasie 2 występy. Rokrocznie sytuacja się powtarza. Pomijam fakt, że w tym roku z różnych przyczyn losowych urzęduję też w innej szkole, więc łatwy rachunek
Sztuka jest pokarmem duszy.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-10-13, 06:43

To, że w szkole różni nauczyciele w rożnym stopniu angażują się w prace szkoły jest rzeczą naturalną i powszechną. Nawet przy założeniu skrupulatnego rozkładania obowiązków wg zasady sprawiedliwości społecznej, ten odpowiedzialny za jakąś ewaluacje poświęci mniej czasu niż Ty odpowiedzialny za uroczystości szkolne.

Wtedy dyrekcja powinna skorzystać w odpowiednich instrumentów, by Twoje zaangażowanie docenić (dodatek motywacyjny, nagroda, odciążenie od innych obowiązków itp.)

Z drugiej strony, takich dni w roku nie ma wiele....a tu pojawiają się głosy, że "nie cierpię", "irytuje mnie" itd.

41-letnia nauczycielka nie potrafi wyegzekwować odpowiednich środków finansowych na niezbędne materiały/pomoce dydaktyczne, nie potrafi zorganizować pracy tak, by nie lecieć z jęzorem na wierzchu i co gorsza pozwala dzieciarni burdel ze świetlicy zrobić, a nie wychowuje ich ucząc, że po sobie choćby należy posprzątać.

Druga, trochę młodsza,chyba za dużo myśli, bo swoje opinie na wyobrażeniu opiera, jeszcze nigdy nie miała okazji brać udziału w takiej uroczystości, a już ją ona irytuje.
Jeśli już w pierwszym roku ktoś do swoich obowiązków ma stosunek negatywny, to jakoś nie wróżę szczęśliwej i udanej kariery.

:mrgreen: :wink:

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: iTulka » 2010-10-13, 07:31

Dlaczego niektórzy z forumowiczów nie mają w tym dniu zajęć?? Czyżby to zależało od suwerennej decyzji dyrektora?

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2010-10-13, 08:21

Przykro mi, że okazałeś mi pogardę, Wuem. Nie jest tak, jak piszesz, ale nie ma sensu tego ciągnąć.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-10-13, 15:50

Jezu, Cytryn, czy Ty miewasz czasem poczucie humoru?

Czy wstawienie " :mrgreen: :wink: " nie wystarcza?

OK, następnym razem dopiszę jeszcze wyraźnie "ŻARTUJĘ"... albo nie, spróbuję zachować 100% powagę... o ile to wykonalne :mrgreen:

Pozdrawiam :D

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2010-10-13, 16:13

Mam poczucie humoru.
Ale to miał być żart?

41-letnia nauczycielka nie potrafi wyegzekwować odpowiednich środków finansowych na niezbędne materiały/pomoce dydaktyczne, nie potrafi zorganizować pracy tak, by nie lecieć z jęzorem na wierzchu i co gorsza pozwala dzieciarni burdel ze świetlicy zrobić, a nie wychowuje ich ucząc, że po sobie choćby należy posprzątać


Najwyraźniej zabrakło mi poczucia humoru...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-10-13, 16:33

Oj, zabrakło, zabrakło :mrgreen:

Poza tym, jutro m.in. Twój dzień, masz chyba jednak powody do uśmiechu :wink:

PS. Jeśli Cię ten żart uraził, wybacz :D


Wróć do „Szkolna codzienność”

cron