Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: Jolly Roger » 2010-11-07, 09:44

Nie widzę merytorycznych argumentów za siedzeniem 8 godzin w szkole.

Co do kaRZą to zgadza się, że stylistycznie niepoprawnie w tamtym zdaniu i nie doszukiwałem się u ciebie złośliwości tylko u tych co chcą mnie przyspawać do krzesła na 8 godzin dziennie.

Co do wyrabiania normy godzinowej to mam przekonanie, że nie o to w naszym zawodzie chodzi. Pewnie są okresy, w których nie wyrabiam tych 40 godzin, ale też nigdzie nie ma napisane, że faktycznie mam je wyrabiać.
Za to są okresy gdy zdecydowanie przekraczam 40 godzin na tydzień i też jakoś nie gonię do sądu pracy z KN i artykułem, że nie wolno mi pracować więcej niż 40 godzin.

Ty sądzisz, że to będzie 8-16 bez wywiadówek, zabaw szkolnych czy wycieczek, a ja myślę, że zaraz sprytny ktoś wprowadzi karty pracy i trzeba będzie 40 godzin opisać i wtedy wyjdzie, że dydaktycznych to nie ma 18 godzin tylko 13,5 i do 40 brakuje sporo więcej.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: vuem » 2010-11-07, 10:16

Siedzenie w budynku szkoły przez 8 godzin jest chyba tylko reakcją na wypowiedzi tych, co pracę uznają tylko taką, która jest wykonywana w siedzibie "firmy"...przedstawiciele handlowi dopiero by mieli przechlapane :wink:

Moim zdaniem, jeśli swoją prace wykonuję rzetelnie, wywiązuję się ze swoich obowiązków, osiągam oczekiwane efekty...to kogo i po kiego grzyba ma obchodzić ile czasu średnio "pracując" spędzam? Mam nadane określone obowiązki i tyle.
"Jeden majsterek położy płytki w 1 dzień, inny będzie się mordował z nimi i tydzień".

Poza tym próby wyliczenia doprowadzą do kuriozalnych "raportów", bo gdy zacznę rozpisywać terminarz stawania na równe nogi sprzed TV o 23.30, czy przysiadania w galerii handlowej, gdy mnie wena twórcza dopada i "na gorąco" nagły pomysł na lekcję, rozgrzewkę, czy określone ćwiczenie czegoś tam pod wpływem impulsu rozrysować próbuję :mrgreen:

Po drugie nie widzę sensu, celu w takiej statystyce, a widzę natomiast ryzyko oceniania ludzi na podstawie minut spędzonych nad danym zadaniem...i zaraz znajdą się tacy, co od czci i wiary odsądzić zechcą, gdy się okaże, że określone działania inni potrafią wykonywać szybciej ... a do innych przygotowywać się mogą tuż przed wysiorbaniem ostatniego łyku kawy. Zaraz zostaną leniami i obibokami nazwani. :wink:

Ten zawód - jak wiele innych - będzie rodził kontrowersje szczególnie wśród tych, co o nim pojęcia nie mają i trzeba się z tym pogodzić, a nie na siłę udowadniać jakąż to drogę krzyżową przechodzić musimy i liczyć na wzbudzenie współczucia.
U "krytyków" wzbudzi to najwyżej politowanie.
Trzeba natomiast uświadamiać ludzi, jakie obowiązki są na nas nakładane, że wymagają określonego wysiłku i czasu, że taka wspomniana wyżej wycieczka, to nie są darmowe wczasy dla nauczyciela, tylko praca.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: Cytryn » 2010-11-07, 10:22

Oprócz tego, że Cytrynka jęczy troszkę na wyrost, bo są grupy zawodowe, które mają gorzej, to nic

Ech, szkoda gadać. Wiesz, zawsze można powiedzieć takiemu, co nie ma ręki- nie jęcz, bo są tacy, co dwóch rąk nie mają! ;D Zresztą- wcale nie "jęczę". Fakty są takie jakie są. Zgadzam się z tym, że jedni pracują więcej, inni mniej, zależy to od wielu czynników w związku z tym jedni będą bardziej "jęczeć" a inni wręcz przeciwnie. Mniejsza.

Ten zawód - jak wiele innych - będzie rodził kontrowersje szczególnie wśród tych, co o nim pojęcia nie mają i trzeba się z tym pogodzić, a nie na siłę udowadniać jakąż to drogę krzyżową przechodzić musimy i liczyć na wzbudzenie współczucia

Tyż prowda. Tyle, że owa krytyka doprowadza do zwiększania pensum i dodatkowych "monitoringów", żeby krytykantów zadowolić, szczególnie przed wyborami :twisted: Podwyżkę dać, ale jakby nie dać- wilk syty i owca cała. Pytanie tylko, kto tu owca, a kto tu wilk :evil:
Trzeba natomiast uświadamiać ludzi, jakie obowiązki są na nas nakładane, że wymagają określonego wysiłku i czasu, że taka wspomniana wyżej wycieczka, to nie są darmowe wczasy dla nauczyciela, tylko praca.

Zgadza się, Tylko niby jak? Jak oni wiedzą lepiej, i już?
Na współczucie od przeciętnego Polaka nie ma co liczyć, na rozum mu nie wytłumaczysz...a media nie idą na współpracę( większość bogobojnych Polaków bardziej wierzy w tv niż w Biblię).

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: vuem » 2010-11-07, 10:35

Cytryn pisze:Tyż prowda. Tyle, że owa krytyka doprowadza do zwiększania pensum i dodatkowych "monitoringów", żeby krytykantów zadowolić, szczególnie przed wyborami :twisted: Podwyżkę dać, ale jakby nie dać- wilk syty i owca cała. Pytanie tylko, kto tu owca, a kto tu wilk :evil:


Sądzisz, że reformy w edukacji kolejni ministrowie wprowadzają pod wpływem "społecznej krytyki", czy artykułów w onecie?
Każdy z nich chce się czymś wykazać, często adaptują pomysły z innych krajów tworząc swoisty patchwork, czasem chcą jawić się mesjaszami z kagankiem.

Każdy wie, że pensja policjanta jest zbyt niska w stosunku do ryzyka jakie ponosi...ale nie spodziewam się oporów społeczeństwa przed ograniczeniem ich przywilejów emerytalnych :wink:

Cytryn pisze:Zgadza się, Tylko niby jak? Jak oni wiedzą lepiej, i już?


A z ludźmi, którzy "wiedzą lepiej i już", to nie ma sensu dyskutować. :wink:

Cytryn pisze:Na współczucie od przeciętnego Polaka nie ma co liczyć,


Toż właśnie sugeruję, by nie próbować go wzbudzać.

Cytryn pisze:na rozum mu nie wytłumaczysz...a media nie idą na współpracę( większość bogobojnych Polaków bardziej wierzy w tv niż w Biblię).


Skoro sytuacja jest tak beznadziejna, to ... trudno, życie i tak jest piękne :mrgreen:

Jest taki zakamarek jelita zdaje się grubego, gdzie można co nieco zmagazynować :wink:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: haLayla » 2010-11-07, 14:31

vuem pisze:Jest taki zakamarek jelita zdaje się grubego, gdzie można co nieco zmagazynować :wink:


W sensie, że jelito proste? :D

Cytrynko, czy nie masz ręki? Nie, bycie nauczycielem nie oznacza braku jednej ręki, a co najwyżej, swędzenie kciuków. Tak samo jest z byciem sędzią, farmaceutą, kolejarzem czy psychiatrą. Trzeba lubić swój zawód. Jeżeli się go nie lubi, to nawet zarabiając miesięcznie 50 tysięcy złotych na rękę i pracując dwie godziny dziennie będzie się nieszczęśliwym.
<3

koma
Posty: 2552
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: koma » 2010-11-07, 15:35

haLayla pisze:Trzeba lubić swój zawód. Jeżeli się go nie lubi, to nawet zarabiając miesięcznie 50 tysięcy złotych na rękę i pracując dwie godziny dziennie będzie się nieszczęśliwym.

A jak się go już lubi, to powinno się godzić na pomiatanie??

Vuem, to przecież nie chodzi o zmiany programowe czy inne "świetne" pomysły oświatowych urzędników.
To chodzi o to, że dla ludzi pracujemy 18!! godzin, a pani minister powołuje komisje zewnętrzna do badania tego czasu.
Nie tylko nauczyciele mają taki czas pracy - część do dyspozycji na stanowisku, a część pracy nienormowanej. Ale to wciąż o nas mówia i piszą, że pracujemy 18 godzin.
A nasze ministerstwo - zamiast nas bronić, ulega zafałszowanym opiniom i bada.

Owszem, niech pomylą nad zróznicowaniem tego czasu w zależności od specjalności i powierzonych obowiązków. Polonista pracuje więcej...wychowawca...nauczyciel kształcenia zintegrowanego...

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: Afroditte » 2010-11-07, 18:38

koma pisze:Zaręczam, że będzie tego ponad 40 godzin, a wtedy udam się do sądu pracy z wnioskiem o zapłatę za godziny ponadwymiarowe X lat do tyłu :mrgreen:


koma pisze:Afroditte napisał/a:
tylko, że prawo nie działa wstecz

To nie będzie działanie prawa wstecz, bo prawo się nie zmieniło.


Prawo nie działa wstecz. Jeśli się zmieniło, to działa od chwili wejścia w życie.
"My wish is world's command"

koma
Posty: 2552
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: koma » 2010-11-07, 19:21

Afroditte pisze:Prawo nie działa wstecz. Jeśli się zmieniło, to działa od chwili wejścia w życie.

Ale się NIE zmieniło! Max 40 godzin pracujemy wg KN od dawna.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: vuem » 2010-11-07, 19:22

koma pisze:Vuem, to przecież nie chodzi o zmiany programowe czy inne "świetne" pomysły oświatowych urzędników.
To chodzi o to, że dla ludzi pracujemy 18!! godzin, a pani minister powołuje komisje zewnętrzna do badania tego czasu.


Po pierwsze może pani minister właśnie chce udowodnić, że to jest jednak więcej niż 18?
Zakładasz, że ministerstwo chce takie badania przeprowadzić, bo "jest zbulwersowane faktem, że nauczyciele pracuja za mało...no bo skoro ludzie na mieście tak mówią, to musi tak być"?

Wg ludzi my pracujemy 18 godzin, żołnierz, czy policjant idzie na emeryturę, gdy sie ledwie trądziku pozbędzie, lekarze dość, że konowały, to łapówkarze i kombinatorzy pracujący w kilkunastu przychodniach, funkcjonariusze drogówki to ***, a każdy menedżer supermarketu zmusza kasjerki do noszenia pampersów.

Zbytnio przywiązujesz uwagę do tego, "co ludzie gadają" i masz przeświadczenie, że tak twierdzą wszyscy.

koma pisze:Owszem, niech pomylą nad zróznicowaniem tego czasu w zależności od specjalności i powierzonych obowiązków. Polonista pracuje więcej...wychowawca...nauczyciel kształcenia zintegrowanego...


Jakoś nie wierzę w powodzenie takiej reformy. Zaraz za tym polecą petycje tych nauczycieli, którzy pracują w klasach trudniejszych, a więc wymagających większego wysiłku, realizujący materiał w zakresie rozszerzonym itd.

Choć oczywiście faktem jest, że czas pracy poszczególnych nauczycieli się różni...ale może lepiej to pozostawić...wszak jak się komuś zachciało zostać polonistą, a nie ... wink:

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: Afroditte » 2010-11-07, 19:29

koma, zwracam honor, nieuważnie przeczytałam Twoje posty
"My wish is world's command"

koma
Posty: 2552
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: koma » 2010-11-07, 20:06

vuem pisze:Zbytnio przywiązujesz uwagę do tego, "co ludzie gadają" i masz przeświadczenie, że tak twierdzą wszyscy.
Nie jest ważne, do czego ja przywiązuję uwagę.
Ważne jest, że ministerstwo powołuje komisję i dopuszcza zewnętrzną firmę, aby ten czas badała.
Dołożenie nam godzin "karcianych" jest złą wróżba w tym zakresie.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: vuem » 2010-11-07, 20:22

koma pisze:Nie jest ważne, do czego ja przywiązuję uwagę.


Ależ powinno być szalenie ważne...dla Ciebie i Twojego samopoczucia :wink:

koma pisze:Ważne jest, że ministerstwo powołuje komisję i dopuszcza zewnętrzną firmę, aby ten czas badała.


Różnego rodzaju badania robi się na całym świecie. mierzą i czas pracy w krajach UE.

koma pisze:Dołożenie nam godzin "karcianych" jest złą wróżba w tym zakresie.


Nie sądzę, by nasz czas pracy został zwiększony ponad te 40 godzin. najgorsze czego się mogę spodziewać, to jakieś dyżury. Oczywiście, że mogę w ich czasie zrobić to co i tak muszę wykonać, ale wole robić to w wybranym przez siebie czasie i miejscu.

Wg Education at Glance wśród krajów europejskich liczbę 40 godzin pracy przekracza tylko jeden. Wiele oscyluje między 30, a 40.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: Jolly Roger » 2010-11-08, 18:28

Nie sądzę, by nasz czas pracy został zwiększony ponad te 40 godzin.


Teoretycznie pewnie nie będzie to ponad 40 godzin, ale skoro dzisiaj teoretycznie nie przekracza się 40 godzin, a praktycznie niejednokrotnie tak bywa to ... :?: :?:

Weźmy wycieczkę dwudniową. Jak ją pogodzić z kodeksem pracy? Pracuję 36 godzin non stop czy nie? Jeśli nie to kto sprawuje opiekę gdy ja nie pracuję i kiedy podczas wycieczki nie pracuję?? :wink:

Poza tym jedynym sposobem na rozliczanie się z 40 godzin to jest przywiązanie do stołka na 8h/dziennie (przeważnie w mizernych warunkach) lub dodatkowa biurokracja. Za jedno i drugie dziękuję
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: vuem » 2010-11-08, 18:35

Jolly Roger pisze:Weźmy wycieczkę dwudniową. Jak ją pogodzić z kodeksem pracy? Pracuję 36 godzin non stop czy nie? Jeśli nie to kto sprawuje opiekę gdy ja nie pracuję i kiedy podczas wycieczki nie pracuję?? :wink:


No cóż, uśredniając czas pracy, 40-godzinny tydzień pracy nie musi być normą.

Wtedy czas przepracowany podczas takich wyjazdów tę średnia nieco winduje i tyle.

Jolly Roger pisze:Poza tym jedynym sposobem na rozliczanie się z 40 godzin to jest przywiązanie do stołka na 8h/dziennie (przeważnie w mizernych warunkach) lub dodatkowa biurokracja. Za jedno i drugie dziękuję


Przy założeniu, że nauczyciel musi 40 godzin przepracować, to tak...ale jeśli założymy, że jego czas pracy nie powinien tej liczby przekroczyć, to już inna sytuacja.
Nawet "przywiązując" nauczyciela do krzesła w szkole pojawi się pytanie, czy on tam pracuje, czy tylko bąki zbija. :wink:

Czy gdziekolwiek w taki sposób normuje i kontroluje się czas pracy nauczyciela? Z tego co mi wiadomo, to nie.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Wyliczenie czasu pracy nauczyciela.

Postautor: Jolly Roger » 2010-11-08, 18:49

uśredniając gdy jestem z psem na spacerze to mamy po trzy nogi. Dziękuję, ale ja nie chce miec trzech nóg.

gdy prezes zarabia bańkę, a pracownik 1000 złoty to uśredniając zarabiają po pół bańki z okładem.

Gdy ja przepracuję 20 godzin a ty 60 to uśredniając mamy po 40 godzin. Biore cie do spółki ty będziesz zasuwał, a ja będę uśredniał. :pirat:
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free


Wróć do „Prawo oświatowe”

cron