Matoda projektu- badania

[marysia357]

Witam,
jestem studentką trzeciego roku, i pewnie jak większość nauczycieli na początku swej drogi jestem zafascynowana metodami praktycznymi- ale na serio praktycznymi.

Interesuje mnie, czy są na tym świecie nauczyciele, którzy mają siły i ochotę do pracy metodą projektów? Czy wychodzi wam to w klasach, czy nie boicie się oceny dyrektora i rodziców? I najważniejsze: czy pozbyliście się tego przeświadczenia, że praktyczne działania to nie jest strata czasu, a siedzenie w ławce nie jest efektywne i nie jest konieczne?

A oprócz tego mam prośbę: piszę pracę licencjacką nt. metody projektu i potrzebuje jeszcze kilku chętnych osób, które zechcą rozwiązać ankietę. Z góry dziękuję i jakby co, proszę o maila na pw- prześlę wtedy formularz.
Pozdrawiam i dziękuje!

[Art.3.9.UoSO]

Interesuje mnie, czy są na tym świecie nauczyciele, którzy mają siły i ochotę do pracy metodą projektów?

Co to za sformułowanie? Masz nauczycieli za ramoli zza katedry? Do jakich ty szkół chodziłaś?

[marysia357]

Powiem tak:
kiedy ja chodziłam do szkoły nie mogłam nawet marzyć o uczeniu się w sposób praktyczny- nie pamiętam ani jednego projektu albo chociaż namiastki, czegoś do projektu podobnego.

A teraz? Miałam okazję być w kilku szkołach, z nadzieją, że coś się polepszyło. Niestety- nawet nauczyciele, których uważam za bardzo dobrych i organizujących ciekawe zajęcia (w porównaniu do innych) stosują metodę projektów bardzo rzadko.

Zauważyłam również, że wielu nauczycieli nazywa projektem działania, które nic z projektem nie mają wspólnego (rozwiązywanie pod nadzorem nauczyciela kart pracy dot. pogody nie jest projektem).

Nie chciałam nikogo obrazić, z resztą uważam, że nauczyciele udzielający się na tego typu forum już z tego powodu są bardziej zaangażowani od przeciętnych. A przeciętni nauczyciele? No cóż, owszem uważam, ze gro z nich to ramole zza katedry, tyle że zamiast katedry mają poradniki metodyczne, a ich rola ogranicza się do czytania na głos.

Pozdrawiam.

[Jolly Roger]

Witam,
jestem studentką trzeciego roku, i pewnie jak większość nauczycieli na początku swej drogi jestem zafascynowana metodami praktycznymi- ale na serio praktycznymi.

Interesuje mnie, czy są na tym świecie nauczyciele, którzy mają siły i ochotę do pracy metodą projektów?

są

Czy wychodzi wam to w klasach, czy nie boicie się oceny dyrektora i rodziców?

wychodzi. Nie boję się

czy pozbyliście się tego przeświadczenia, że praktyczne działania to nie jest strata czasu, a siedzenie w ławce nie jest efektywne i nie jest konieczne?

Nigdy nie miałem takiego przeświadczenia.

[marysia357]

Dziękuję za odpowiedź. Mimo, że krótka to jednak podbudowująca
Jeśli ktoś może rozwiązać moją ankietę to serdecznie o to proszę, znajduje się pod linkiem http://moje-ankiety.pl/respond-12026.html

To moja pierwsza ankieta internetowa, więc z góry przepraszam że błędy. I jeszcze raz dziękuję. Pozdrawiam.

[Cytryn]

Metodą projektu w mojej szkole można pracować z bardzo niewielką grupą uczniów- mam na myśli tych, którym "chce się chcieć".
Zdecydowana większość moich uczniów( sp , gimnazjum) woli biernie siedzieć w ławkach, a kiedy coś się dla nich organizuje, to trzeba ich za uszy ciągnąć.
Jak widzisz- jest i druga strona medalu.