Próby uroczystości na lekcjach!???

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Próby uroczystości na lekcjach!???

Postautor: jarko » 2010-11-09, 20:14

dzisiaj na 2 lekcjach dwie klasy pierwsze, które powinienem uczyć były na "próbach" do ślubowania, byli tam z wychwawcami a ja miałem "lekcje" które powinni prowadzić wychowawcy. W ciągu 2 godzin prób z dyrekcją pełną zaangażowania ustalono tylko sposób ustawienia do ślubowania. Ja wpiszę, że na lekcji byłem na próbie ślubowania, wychowawcy wpiszą w dzienniku swoje lekcje. W papierach będzie się zgadzało. Ale nikt mnie nie przekona, że taka próba była lepszym doświadczeniem dzieciaka zamiast normalnej lekcji.
Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Próby uroczystości na lekcjach!???

Postautor: vuem » 2010-11-09, 21:39

Nie chcę Cię do tego przekonywać.

Ja jedynie twierdzę, że przesada w drugą stronę jest również niewłaściwa.

To, że te "próby" były bez sensu nie wynika z ich bezsensownej natury tylko faktu, że prowadzący je jest do dupy. :wink:

Awatar użytkownika
mateoo
Posty: 425
Rejestracja: 2009-03-12, 18:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Próby uroczystości na lekcjach!???

Postautor: mateoo » 2010-11-15, 23:15

Coś wiem na temat przygotowywania części artystycznych do akademii, bo mam chór. Niestety w liceum pracuje się na dwie zmiany i nie ma opcji, żeby próby odbywały się o 17.30 czy 18.20. Próby przed uroczystościami odbywają się w trakcie zajęć i jest to naturalna kolej rzeczy. Gdy pracowałem w gimnazjum dzieci kończyły najpóźniej 14.30-15.20 i zazwyczaj o takich porach odbywały się próby. Jak były pojedyncze przypadki, że trzeba zwolnić z ostatniej jednej lub dwóch lekcji to też nie było z tym problemu u dyrekcji, bo wiadomo że taka jest potrzeba. W ciągu dnia próby odbywały się raczej wyjątkowo, przed jakimiś większymi przedsięwzięciami.
Sztuka jest pokarmem duszy.

brynika
Posty: 29
Rejestracja: 2008-09-09, 20:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Próby uroczystości na lekcjach!???

Postautor: brynika » 2010-12-17, 15:40

A co ze spotkaniami SU i próbami lub akcjami organizowanymi przez SU? Jestem opiekunem samorządu już 4 rok z rzędu i co roku jest ten sam problem. Kiedy próby, zebrania? ponieważ uczniowie są ze wszystkich klas organizowanie zebrań lub prób po lekcjach, tak aby wszystkim pasowała godzina jest niemożliwe. I potem wszyscy się wkurzają, nauczyciele bo kogoś nie ma na lekcji, ja bo nic nie mogę zorganizować tak aby mialo ręce i nogi. Fajnie byłoby gdyby SU był normalna lekcja w planie. Wydaje mi się, że angażowanie uczniów w akcje charytatywne, wyrabianie w nich poczucia odpowiedzialności za siebie i inyych, empatii ma kolosalne znaczenie wychowawcze i czasem mam wrażenie, że więcej wyniosą z zebrań niż z wf. Ale może się mylę. jak u was to działa?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Próby uroczystości na lekcjach!???

Postautor: vuem » 2010-12-17, 17:17

Ne wiem, co to "próba samorządu", ale zebrania można zrobić na długiej przerwie...chyba, że godzinne przemówienia tam wygłaszacie zamiast zajęciem się konkretnym problemem.

Natomiast przeprowadzane działania, akcje uczniów - również pod wodzą su - musza siłą rzeczy odbyć się kosztem zajęć przedmiotowych, ale kurna przecież szkoła nie tylko i nie przede wszystkim po to jest, by do egzaminu przygotować.

brynika
Posty: 29
Rejestracja: 2008-09-09, 20:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Próby uroczystości na lekcjach!???

Postautor: brynika » 2010-12-17, 18:31

Wiesz, u nas SU to prężnie dzialająca organizacja. Angażujemy się w akcje UNICEF, prowadzimy samodzielnie lekcje nt np praw i obowiązków ucznia, zbieramy kasę na szczepionki w Kongo, organizujemy kabarety, sprzedajemy gofry, robimy bale, dni rodzinne...i czasem potrzeba jest zdecydowanie więcej niż długa przerwa. Tak ze 3 godzinki w tygodniu byłoby super bo nie cierpię fuszerki i w ogole perfekcjonistką okropną jestem. Pod pojęciem próby SU (taki to był skrót myślowy ha ha ) rozumiem np przygotowanie DEN. U nas tym zajmuje się SU a że od wyboru SU-mniej wiecej około 14 września do rzeczonego dnia jest mało czasu więc początek roku okupiony jest mega stresem z mojej strony i notorycznym niedoczasem na wszystko :lol:

brynika
Posty: 29
Rejestracja: 2008-09-09, 20:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Próby uroczystości na lekcjach!???

Postautor: brynika » 2010-12-17, 19:08

Lekcja jest wypadkową naszej dyskusji (mojej i SU) Razem z samorządem wgłebilismy się w temat i skupiliśmy na drażliwych zagadnieniach dla każdej ze stron. ja jako nauczyciel podalam przyklady obowiązków z którymi uczniowie wg mnie mają największe problemy, oni jako uczniowie wybrali takie prawa, które wg nich nie są respektowane. Potem nakręciliśmy film (puszczany na lekcji z rzutnika), była dyskusja panelowa z podziałem na role a potem ankieta podsumowujaca. Lekcja prowadzona jest wyłącznie przez uczniów (ja w tym czasie zwykle mam wlasne zajęcia) ale jest czad komando normalnie:)!


Wróć do „Szkolna codzienność”