Chien pisze:qjaf pisze: Po jednej lekcji w gimnazjum czuję się bardziej zmęczony niż po 5 w liceum. O ile w liceum mogę w większości skupić się na rzeczywistym nauczaniu o tyle w gimnazjum trwa nieustanna walka o dyscyplinę. Patologii u mnie na lekcjach nie ma, wiem, że bywa na innych lekcjach dużo gorzej, ale i tak mnie to niesamowicie męczy. I dziękuję Bogu, że mam tam jedynie kilka godzin.
Uczyłem w gimnazjum przez kilkanaście lat i co roku (szkolnego) scenariusz był taki sam: do końca listopada nauka kindersztuby, nauka jak się uczyć, żeby się nauczyć i ... przez następne 3 lata ... grało i buczało
