Po polsku w internecie

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

martilus
Posty: 26
Rejestracja: 2010-04-06, 17:26
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: lubelskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: martilus » 2011-02-04, 16:47

NO jak najbardziej liczylem sie z krytyka jednak dotyczaca nie wiem moich niekompetencji, za slabego przygotowania sie do zajec czy cokolwiek poprostu zbilo mnie z tropu jak przeczytalam post na temat tego ze nie uzywam polskich znakow i robie literowki. Co do nieomylnosci i wielkosci ani taki ani taki sie nie czuje na co zreszta dowodem jest moje zachowanie na ostatnich zajeciach

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: malgala » 2011-02-04, 16:51

Regulamin forum
8. Pisz rzeczowo i konkretnie, tak żeby każdy Cię zrozumiał. Zwracaj uwagę na poprawność językową oraz czytelność zapisu.

martilus
Posty: 26
Rejestracja: 2010-04-06, 17:26
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: lubelskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: martilus » 2011-02-04, 16:52

co do czytania takich literowekto wlekajm kawalek tutaj :)
Coś o mózgu . Z Cambridge University. Okydrcie – tkylo mdąrzy lduzie mgoą to przczyteać. Nie moegłm ueiwrzyć że waśłciiwe młgoem zozureimć co cztyam. Fenoemen słiy lukidzego mógzu. Weułdg odykcira na Uinerwtesycie Cmabrigde, nie wżane w jaiekj kleojonści ułżoone są lietry wwryazie. Najawżnjszeią rzczeą jset żbey peirszwa i otsanita letria błya na waśłciywm meijcsu. Rszeta mżoe być uożołna gdizeklowiek ai tak wcąiż mżemoy to bez porbelmu perzytczać. Dzejie się takdaltgeo ze ldzuki mzóg nie cztya kadeżj poejdnczyej ltiery, ale słwoa jkao cłaśoć. Neiasmowtie? tak… Ja zwasze mśylaełm że piswonia jset wżana..

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: malgala » 2011-02-04, 16:54

Znamy to, co jednak nie upoważnia nas do równie pokrętnego pisania.

martilus
Posty: 26
Rejestracja: 2010-04-06, 17:26
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: lubelskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: martilus » 2011-02-04, 16:55

tak na rozladowanie atmosfery :)

martilus
Posty: 26
Rejestracja: 2010-04-06, 17:26
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: lubelskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: martilus » 2011-02-04, 16:58

No i wieksze zainteresowanie wzbudzily moje bledy anizeli dylemat :)

martilus
Posty: 26
Rejestracja: 2010-04-06, 17:26
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: lubelskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: martilus » 2011-02-04, 17:07

No i do czego byla ta wypowiedz zwiazana z Pania dyrektor?

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: haLayla » 2011-02-04, 17:10

W zasadzie, macie rację w sprawie staranności pisowni. Ja mam nieco liberalniejsze zasady, w stosunku do używania polskich znaków. Swoją drogą, skoro jesteśmy już przy prawym przycisku myszy, to w Netscape podkreśla na czerwono wszystkie wyrazy, oprócz tych angielskich. O ile są napisane poprawnie. Wie ktoś może z czym to jest związane? :)
<3

martilus
Posty: 26
Rejestracja: 2010-04-06, 17:26
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: lubelskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: martilus » 2011-02-04, 17:14

Oczywiscie, ze maja racje dziwi mnie tylko fakt, ze az takie oburzenie i dyskusje wywolaly te bledy.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Po polsku w internecie

Postautor: edzia » 2011-02-04, 17:42

martilus pisze:dziwi mnie tylko fakt, ze az takie oburzenie i dyskusje wywolaly te bledy
Fajnie być anonimowym w sieci, prawda? Jakby ci tak pracodawca albo jakiś uczeń, czy rodzic, zwrócili uwagę - też byś tak ich ofuknął, że się czepiają i niepotrzebnie oburzają? :wink:

martilus
Posty: 26
Rejestracja: 2010-04-06, 17:26
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: lubelskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: martilus » 2011-02-04, 18:42

widze ze jednak sie nie dogadamy. probowalam, ale z niektorymi sie poprostu nie da.
Edzia nie nie wywolaloby oburzenia we mnie literowki czy pisownia bez polskich znakow.

martilus
Posty: 26
Rejestracja: 2010-04-06, 17:26
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: lubelskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: martilus » 2011-02-04, 18:45

Akurat moj pracodawca tez ma takie podejscie jak ja nie przejmowac sie *** sa wazniejsze rzeczy w zyciu i za duzo mamy tego wszystkiego na glowie zeby sie taka bzdura przejmowac.

martilus
Posty: 26
Rejestracja: 2010-04-06, 17:26
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: lubelskie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: martilus » 2011-02-04, 18:46

miwues, a znasz inne mlodzieowe powiedzonka oprocz rzniecia glupa?
P.S latwo Cie sprowokowac :)

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Po polsku w internecie

Postautor: Jolly Roger » 2011-02-04, 19:50

martilus,
jo loozick :*
Kazdemu mogo się zdarzyć błendy. Chyba masz zryty beret, żeby sie przyznawać. Wiara i tak nie skumała :)) XD

Zresztom mozesz kiedyś wrócic do ćwiczonka hyhyhy i zobaczyć czy kminio czy tez kashanią jak ty wczoraj.

jak nawet zajarzyli wypierdawke to majom polewke i bedom hyhyhy XD jechać z tobom jak z furo wiec popraw grzywke i kaman VmV Jak zaczniesz się wazelinke chlapać to cie i tak scfelujo, bo jestes leszczem (no ofense), a nie ziomkiem ;>

pozdroofka

a dziadków co jado z tobo za pisanie to zlewka :* 8) Oni jush sie wypalili i rżno głupa jak ten misuwes :mrgreen:
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Po polsku w internecie

Postautor: vuem » 2011-02-04, 20:40

martilus pisze:Sztywniaki wlasnie to jest zmora olskich szkol dzieciakom nie chce ise uczyc bo nauczyciele sa bez charyzmy i poczucia humoru co widac


Chcesz powiedzieć, że pisząc takim "stylem" żartowałaś?

martilus pisze:NO jak najbardziej liczylem sie z krytyka jednak dotyczaca nie wiem moich niekompetencji, za slabego przygotowania sie do zajec czy cokolwiek poprostu zbilo mnie z tropu jak przeczytalam post na temat tego ze nie uzywam polskich znakow i robie literowki. Co do nieomylnosci i wielkosci ani taki ani taki sie nie czuje na co zreszta dowodem jest moje zachowanie na ostatnich zajeciach


Wypowiedziałem się również na temat błędu popełnionego podczas zajęć.

Podejrzewam - czemu dałem wyraz - że wynika on z Twojej niedbałości.

Każdy popełnia błędy, szczególnie podczas klepania na forum, gdzie na posty reaguje się często bardzo szybko. Jeśli natomiast ktoś popełnia ich tak wiele, po drugie świadomie i po trzecie nic złego w tym nie widzi, to najlepsza droga do totalnego blamażu na byle jakich zajęciach, choćby z obróbki skrawaniem. A Ty ponoć szkolisz studentów.

Coś o mózgu . Z Cambridge University


To tylko udowadnia, że ktoś nie będący analfabetą jest w stanie stosunkowo bez problemu i szybko odczytać tekst, nawet jesli zawiera on wiele błędów.

Ten tekst nie usprawiedliwia autora tego pożal się Boże tekstu, ani nie sankcjonuje użytej tam "pisowni".

Człowiek kończący gimnazjum, że o maturzyście, absolwencie szkoły wyższej, czy nauczycielu akademickim nie wspomnę sens poprawnego używania ojczystego języka widzi.
To nie kwestia sztywności, tylko intelektu.
Czy Twoi studenci oczekują, że w ramach swej "niesztywności" lub totalnej "giętkości" ich błędy w zapisach wzorów, czy obliczeń ignorujesz, bo czepiać się? Nie, takim sztywniakiem nie jesteś?


martilus pisze:Akurat moj pracodawca tez ma takie podejscie jak ja nie przejmowac sie *** sa wazniejsze rzeczy w zyciu i za duzo mamy tego wszystkiego na glowie zeby sie taka bzdura przejmowac.


W protokołach egzaminacyjnych pozwala Ci na zapis w tym "stylu"?

Co to za pracodawca? Uniwersytet w Kozich Bobkach? Co Ty pierdzielisz człowieku

Tyś chyba jednak kolejnym młodzianem co to wpadł, by jaja sobie robić.

Zadałem Ci to pytanie na samym początku. Odpowiesz? :wink:

haLayla pisze:czym innym jest pisanie postów bez polskich znaków - a w tym przypadku to stanowi większość "błędów", a czym innym pisanie np. żeżóha, albo użont. Tutaj vuem się czepia kogoś, bo nie stosuje diaktryków.


Chcesz powiedzieć, że pisownia "chec" zamiast "chęć" nie jest błędem? To czym?

Czy użycie liter diaktrytyzowanych jest OPCJONALNE w naszym języku?

Jaki problem stanowi ich użycie? Brak dostępu do odpowiedniej czcionki? Nie żartujmy.

Jolly Roger pisze:Oni jush sie wypalili i rżno głupa jak ten misuwes


Muszę przyjść do Ciebie na korepetycje z przedmiotu "zjandywanie wpolsengo jezyika z mlozdeiza" ;D


Wróć do „Pogaduszki”