Smutne to, że zawsze człowiek jest pokrzywdzony... wiem, że to nie komfortowe, gdy inni mają płacone za 'coś' - my nie... ale czasami chyba warto mieć spokojniejszą głowę, niż codziennie użerać się z nieludzkim dyrektorem bądź jeszcze bardziej 'dziwnymi' ludźmi, z którymi przyjdzie pracować...
Ehhh... tak, jak to trafnie nazwałaś - coś za coś - w życiu nie ma nic za darmo ;(
Ale... nadzieja - dobra rzecz - wszakże... nigdy nic nie wiadomo, trzeba się samemu przekonać - wszystko zależy od ludzi - to ONI tworzą instytucję
Pozdrawiam Cię mocno - i dziękuję za info...

'To be ot not to be... That is the question...'