Przyjaźń nauczyciel- uczeń

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

mathilda
Posty: 1
Rejestracja: 2010-09-14, 09:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: podlaskie

Przyjaźń nauczyciel- uczeń

Postautor: mathilda » 2010-09-14, 10:33

W zeszłym roku miałam uczennicę. Zawsze chodziła wystrojona, miała dużo koleżanek, podejrzewam, że paliła. Była jedną z tych "popularnych" dziewczyn. Po pewnym czasie bardzo się zmieniła, była jakaś taka przygnębiona. Raz po zajęciach pozalekcyjnych podwiozłam ją do domu. Widziałam, że coś jest nie tak, więc spytałam czy wszystko w porządku. Nie podejrzewałam jednak, że jest aż tak źle. Nagle zaczęła płakać, powiedziała mi o swoich problemach rodzinnych, w szkole i problemach z samą sobą (ma depresję dwubiegunową). Pocieszyłam ją, długo rozmawiałyśmy. Następnego dnia w szkole miała zabandażowaną rękę. Okłamała mnie że ma jakieś problemy ze ścięgnem. Domyśliłam się, że po prostu się pocięła. To wszystko zdarzyło się pod koniec roku szkolnego i nie zdążyłam dowiedzieć się co tak naprawdę się stało. Do tej utrzymuje z nią kontakt, ale głupio jest mi pytać o jej problemy. Zawsze na powitanie pada mi w ramiona, często się do mnie przytula. Ostatnio powiedziała, że tylko mi ufa. Nie wiem co mam robić, czy zaakceptować to wszystko? Już jej nie uczę, ale między nami jest 15 lat różnicy. Naprawdę polubiłam tą dziewczynę, ale czy taka przyjaźń jest możliwa?

miki2305
Posty: 62
Rejestracja: 2009-03-08, 21:17
Kto: student
Przedmiot: Matematyka, Chemia, Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Przyjaźń nauczyciel- uczeń

Postautor: miki2305 » 2010-09-14, 13:30

Ja nie widzę żadnych przeciwwskazań. Tym bardziej, że już jej nie uczysz.
Nie wiem, czy waszą więź można nazwać przyjaźnią, ale polega ona na pozytywnej relacji, w której pomagasz uczennicy pokonać trudności. Być może jesteś jedyną osobą, której zaufała. Widać masz wspaniały kontakt z młodzieżą. Gratuluję.


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”