Dodaj publikację
Autor
Izabela Drożdż
Data publikacji
2011-12-12
Średnia ocena
5,00
Pobrań
1584

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Zamieszczam nieco inną wersję jasełek. W przedstawieniu bierze udział wielu uczniów, którzy w humorystycznych dialogach mogą ukazać swój początkujący talent aktorski. Scenariusz można ubogacić kolędami lub innymi piosenkami świątecznymi. Przeznaczony jest on dla uczniów klasy III Szkoły Podstawowej, ale myślę, że nie tylko. Zachęcam do przejrzenia mojej publikacji.
 Pobierz (docx, 23,4 KB)

Komentarze

mira70, 2011-12-14, ocena:

Podoba mi się, dziękuję, wykorzystam :)

brychtka, 2011-12-14

Żałuję ale plik jest dla n ie niedostępny z powodu rozszerzenia docx - którego mój komputer(jak pewnie wielu innych nauczycielek) nie czyta.. Czyta - doc! Pozdrawiam

Anna61, 2011-12-15

Chętnie skorzystałabym, ale plik dla mnie też jest niedostępny :( Pozdrawiam!

mirka1962, 2011-12-15

widziałam to przedstawienie w wykonaniu licealistów z Nakła. Zrobili to super, ale dla III klasy podstawówki to chyba nie jest odpowiedni tekst.

wibrafon, 2011-12-15

proszę zainstalować wtyczkę do worda umożliwiającą odczytywanie nowych formatów

Boguza, 2011-12-28

Te jasełka w dłuższej wersji przedstawiałam z koleżanką katechetką 22.12.2010 w swojej szkole, występowali uczniowie klas 4-6- było przepięknie.

marietta, 2011-12-28

jasełka te wystawiałam w ubiegłym roku z grupa przedszkolną

wanda.dabrowska, 2012-01-15

Teksty są oryginalne i takie "świeże",przejrzyste.Wydaje mi się jednak, że trochę za trudne dla uczniów klasy III.Na tak swobodną kreatywność stać trochę starsze dzieci.Teksty nie są dziecinnie proste, ale przesłanie powinno być odczytane przez widzów niezależnie od wieku.I to jest najważniejsze - Nowoczesne spojrzenie na stare, to samo od wieków zagadnienie.Gratuluję. Wanda Dąbrowska

Podgląd treści

SCENARIUSZ JASEŁEK KLASA III

Anioł I

Raduj się o ludzkie plemię,

Przyszedł Jezus już na ziemię.

W dziecka zjawił się osobie,

W nędznej szopce On – Bóg – człowiek.

Anioł II

Więc czym prędzej pospieszajcie,

Chwałę swemu Bogu dajcie.

Złóżcie pokłon tej dziecinie,

A nagroda was nie minie.

Anioł III

Hej, pasterze, hej, wstawajcie!

Do Betlejem pospieszajcie!

Idźcie pokłon Panu złożyć,

Zszedł na ziemię już Syn Boży!

Anioł IV

Chyba chorzy oni może?

Lub nieżywi?! Nie! Mój Boże!

-chrapią!!!

To Bóg dla nich leży w żłobie,

A tu oni chrapią sobie?!

Lecz ja zaraz ich rozbudzę…

WSTAWAĆ, PASTERZE!!!

Pasterz I

Toć to jakieś zjawy przecie!

Boże drogi! Czego chcecie?!

Pasterz II

My nic złego nie czynimy,

Stad strzeżemy, troszkę śpimy,

Czemu zabić nas tu chcecie?!

Anioł I

Boże Drogi, co on plecie?

Anioł II

Nie jesteśmy my wrogami,

Ale z nieba aniołami!

Anioł III

Wysłał do was nas Bóg z nieba,

Bo nowinę wiedzieć trzeba.

W Betlejemie

Mesjasz Pan przyszedł na ziemię!

Pasterz III

Więc już więcej nie zwlekajmy,

Do Betlejem pospieszajmy!

Pasterz IV

Czekaj, bracie, no a stada?

Pasterz I

Niechaj nimi Pan Bóg włada!

Pasterz II

Racja, ale jakieś dary

Weźmy Panu na ofiary!

Anioł IV

Kto co ma tu najlepszego

Niechaj weźmie, a do tego

Swoje serce Bogu złoży.

To największy jest dar Boży!

Anioł I

Lecz już idźcie. Szybko! Prędko!

Bo królowie pierwsi klękną,

I oddadzą pokłon Panu…

Pasterz IV

O, niedoczekanie panom!

To my pierwsi być musimy,

Pierwsi czoła swe skłonimy.

Nuże, Maciek, szybko, Kuba,

Bo inaczej nam tu zguba!

Wszak historia nas spamięta,

Żeśmy spali jak bydlęta.

Narrator:

Tymczasem w Betlejem świat zmienił się w ciszę.

Już Maria dzieciątko do snu swe kołysze.

Józef obok czuwa z radosnym uśmiechem,

Zwierzątka Jezuska grzeją swym oddechem.

I dumne są bardzo i cieszą się przecie,

Że Bóg między nimi narodził się w Świecie.

A mały Jezusek do nich się uśmiecha,

Lecz zasnąć wciąż nie chce, jakby wciąż czeka…

Maryja z uśmiechem swemu dziecku szepce:

Maria:

Czemu mi, mój skarbie, zasnąć ciągle nie chcesz?

Czemu w dal spoglądasz, kogo ci potrzeba?

Zaśnij-że mi, zaśnij, moje słonko z nieba…

Narrator:

Nagle, w środku nocy, słychać głosy z dali.

Co się tam dziać może, może coś się pali?

Wyszedł ze stajenki Józef, w dal spogląda

Jakiś ludzi widzi, ktoś tutaj nadciąga.

Józef:

Idzie ku nam, Mario, jakaś karawana.

Możni ludzie, znać to. Rzecz to niesłychana!-

Ale myślę Mario, że to są królowie ...