Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
„Opowieść wigilijna”.
Obsada:
1. Ebenezer Scrooge
2. Bob Cratchit
3. Fred
4. Jacob Morley
5. Duch Przeszłych Świąt
6. Duch Teraźniejszych Świąt
7. Duch Przyszłych Świąt
8. Diabeł 1
9. Diabeł 2
10. Tim
11. Harcerze (4,5)
12. Zjawy (3)
13. Dziewczyna sprzedająca losy
14. Św. Mikołaj
Scenografia
Tło sceny podzielne jest na trzy części: 1 to widok na nowoczesne miasto (wieżowce, kilka lamp, łyse drzewa, śnieg), 2 to dom Scrooge’a (trzy okna, kolumienki, sztukaterie), 3 to cmentarz (brzozy, krzyże, śnieżne zaspy). Przy tle nr 1 stoi biurko Scrooge’a , na nim komputer, nowoczesna lampka, boom-box, leżą gazety), przy biurku duże krzesło, obok biurka stoi mały stolik i krzesło – miejsce pracy Boba Cratchita i wieszak. Przy tle nr 2 stoi łóżko, z lewej strony mała szafka lub stolik, na którym leży książka, z prawej fotel – na oparciu leży szlafrok. Przy tle nr 3 znajdują się trzy nagrobki i krzaczki. Z prawej strony sceny ustawiony jest telewizor lub ekran z rzutnikiem.
SCENA 1
Z prawej strony sceny, w biurze, przy stoliku siedzi Cratchit – pracuje przy małej lampce. Z lewej strony sceny stoi grupka harcerzy – ubrani w mundury, szale i rękawiczki. Jedna z harcerek trzyma w dłoni puszkę na datki. Wszyscy razem śpiewają kolędę „Z narodzenia Pana”. (światło skierowane na harcerzy, pozostała część sceny w półmroku) Po zaśpiewaniu zwrotki i refrenu na scenę wchodzi Scrooge. Idąc wolno trzyma gazetę. Zatrzymuje się i z niesmakiem spogląda na harcerzy. Harcerze śpiewają nieco ciszej. Do Scrooge’a podchodzi harcerka z puszką.
Harcerka 1: Wesołych Świąt, proszę pana. Czy nie zachciałby pan wspomóc datkiem bidnych z naszego miasta?
Scrooge: (z gniewną miną) Biednych, a to dobre. Raczej nierobów! Najlepiej dopaść bogatego i zdzierać z niego!
Harcerka 1: No nie, to nie tak proszę pana.
Scrooge: Czy ty myślisz, że ktoś kiedyś dał mi pieniądze za nic?! O nie! Musiałem ciężko na nie zapracować! Żegnam!
Harcerka 1: (nie tracąc pogody ducha) Cóż … wesołych Świąt!
Scrooge: ( na odchodnym) Tak, tak.
Harcerki dalej nucą kolędę. Scrooge odchodzi na bok i dalej z przejęciem czyta gazetę. Na scenę wchodzi dziewczyna (w zimowym ubraniu).
Dziewczyna: (przechadzając się po scenie) Świąteczna loteria! Świąteczna loteria! Kupujcie losy! Jeden los tylko dwa złote!
Dziewczyna podchodzi do Scrooge’a.
Dziewczyna: A może szanowny pan zechce kupić świąteczny los? Zbieramy na szczytny cel, a pan wspierając naszą sprawę też może skorzystać?
Scrooge: (kpiąco) Skorzystać? Akurat! Choćbym kupił sto takich losów to pewnie nic bym ...