Dodaj publikację
Autor
Anna Jezierska
Data publikacji
2022-11-28
Średnia ocena
0,00
Pobrań
94

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

scenariusz przedstawienia o tematyce bożonarodzeniowej
 Pobierz (docx, 25,8 KB)

Podgląd treści

„SEN”

Anna Jezierska

Scenariusz przedstawienia o tematyce bożonarodzeniowej

OSOBY:

PAWEŁ (JAKO KILKULETNI CHŁOPIEC I JAKO DOROSŁY MĘŻCZYZNA)

MARTA – JEGO ŻONA

EWA – ICH CÓRKA

TOMEK – SYN

HALINA – MATKA PAWŁA

JOZEF – OJCIEC

MARCIN – KOLEGA TOMKA

SEKRETARKA

RECYTATOR

TANCERZE (PLAŻA, HIPERMARKET),DZIECI

AKT I

Sceny obejmują dzieciństwo Pawła, rozgrywają się w latach 80. XX wieku. Bohaterowie przemieszczają się po ascetycznej scenie, są ubrani w stonowane stroje (beż, szarość, czerń).

Paweł wchodzi z listem w ręku, zadumany, jakby cały czas tworzył.

PAWEŁ

A na koniec chciałbym prosić, żeby Święta były tak cudowne jak zawsze. Paweł.

Podchodzi koleżanka z klasy.

AGNIESZKA

Paweł?! co robisz?!

PAWEŁ

Zwyczajnie sobie siedzę.

AGA

Zimą, na ławce? Przeziębisz się i jutro nie przyjdziesz do szkoły, a wtedy nie dostaniesz...ups. o mało się nie wygadałam. Co tam chowasz?

PAWEŁ

Niiic.

AGA

Nie kłam, przecież widzę!

PAWEŁ

No dobrze, powiem ci, ale obiecaj, że się nie wygadasz, no i przede wszystkim, że się nie będziesz śmiała.

AGA

Obiecuję!

PAWEŁ

Właśnie skończyłem pisać list do Świętego Mikołaja.

AGA

Prosisz go pewnie o mnóstwo prezentów? To tak samo jak mój młodszy brat. Mnie to nie śmieszy, ale Marcina i Roberta na pewno rozbawi...

PAWEŁ

Przecież obiecałaś..

AGA

Tak, chodź, poznasz kogoś; może list nie będzie już ci potrzebny.

PAWEŁ

Kogo?

AGA

No chodź już!

SCENA I

Józef siedzi przy stole, czyta gazetę; wchodzi Halina.

HALINA

Nie uwierzysz, zdobyłam pomarańcze. Nasz Pawełek tak się ucieszy...

JÓZEF

Nie ukrywam, że ja też... Długo stałaś w kolejce?

HALINA

Miałam szczęście. Tylko dwie godziny.

Józef powraca do czytania; Halina cały czas rozpakowuje torby.

HALINA

A gdzie nasz urwis? Ostatnio rzadko go widuję.

JÓZEF

Musi nacieszyć się zimą.

Halina próbuje protestować

Sam przypilnowałem, by ubrał się ciepło. Już się nie martw, Halinko.

HALINA

Boję się tylko, by nie był chory, jak podczas ostatnich Świąt. Nawet nie mógł nacieszyć się prezentem, a przecież od dawna marzył o sankach.

JÓZEF

Za to teraz nadrabia zaległości. Oooo, chyba wrócił.

HALINA

Gdzie byłeś tak długo, Pawełku?

PAWEŁ

Najpierw spacerowałem, później zjeżdżaliśmy z górki; obok bloku Michała.

HALINA

Pewnie przemarzłeś?

PAWEŁ

Tylko trochę.

HALINA

Zrobię herbatę.

JÓZEF

Siadaj, synku. Powiedz, jak było w szkole?

PAWEŁ

Dostałem piątkę z matematyki, no i mieliśmy próbę przed przedstawieniem na Boże Narodzenie.

JÓZEF

Nauczyłeś się już roli?

PAWEŁ

Tak, pani nawet mnie pochwaliła.

HALINA

Przyjdziemy cię zobaczyć.

PAWEŁ

To już pojutrze.

Czy mogę zaprosić na przedstawienie panią Marię?

JÓZEF

Panią Marię?

PAWEŁ

To sąsiadka Agnieszki; ma chyba ...