Postautor: magdalenab9 » 2012-05-30, 21:05
Cześć Dziewczyny,
Liczę na to, że pomożecie. Jestem na wychowawczym od 10 marca, dyrektorka poinformowała mnie, że muszę być do końca sierpnia, ale właśnie dowiedziałam się, że ten wychowawczy powinien mi się skończyć wraz z zakończeniem zajęć lekcyjnych (co jest mi niezmiernie na rękę).
Byłam u niej na rozmowie, przestawiałam przepisy z KN - art 67a-c, itp. Tłumaczyłam, że skoro już nabyłam prawo do urlopu, to mogę go wykorzystać, itp. Ona natomiast stwierdziła, że te przepisy są dla niej niejasne, a prawo do urlopu to bym nabyła, gdybym w zeszłym roku pracowała, a byłam wtedy na zdrowotnym. Moje argumenty na temat tego, że prawo do urlopu nabyłam z dniem 1 stycznia 2012, skoro byłam pracownikiem szkoły - przeszły bez echa.
Na koniec rozmowy stwierdziła, że uzgodni to z prawnikiem i zadzwoni do mnie. Ale mogę wywnioskować już teraz, że raczej nie przychyli się do mej prośby skrócenia wychowawczego. I co teraz mam zrobić? Jakimi jeszcze argumentami ją zasypać? Nie chcę tego tak zostawić, bo zależy mi na kasie za wakacje, ale też nie zamierzam biegać z nią po sądach.
Proszę poradźcie mi coś.