Stan nieczynny nauczyciela

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: Afroditte » 2013-08-20, 22:23

krg54 pisze:Taką konkluzję wyraził SN w wyroku z dn. 18.12.2002 r. (sygn. akt I PK 15/02).


Niestety, orzeczenie sądu nie jest wykładnią prawa, więc nie jest to przepis, który miałby zastosowanie zawsze. Jest to jedynie wniosek z jakiegoś postępowania.

Obowiązku, o jakim pisała iluka, według mojej wiedzy, nie ma.



Powiedziano mi, że jeżeli dostaję pracę w tej samej gminie, to nie obowiązuje już stan nieczynny.


Ciemnogród w tych kadrach normalnie... Tak żałosne, że zaczynam podejrzewać, że to u mnie ;D

Natomiast jeśli będziesz przeniesiona przez OP (jeśli masz kwalifikacje) do przedszkola, to nie będziesz w stanie nieczynnym. Trochę to mało prawdopodobne...


Mało prawdopodobne a raczej niemożliwe. OP nie może przenieść nauczyciela będącego już w stanie nieczynnym. Przeniesienie stosuje się do czynnych zawodowo nauczycieli.
"My wish is world's command"

martek42
Posty: 15
Rejestracja: 2010-02-08, 19:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: martek42 » 2013-08-21, 09:47

Afroditte masz rację....niesamowity ciemnogród z własną interpretacją przepisów.
OP nie chce mi płacić podwójnie: stan nieczynny + pensja z innej placówki i teraz kombinują, co zrobić.

martek42
Posty: 15
Rejestracja: 2010-02-08, 19:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: martek42 » 2013-08-21, 15:33

Wróciłam właśnie ze spotkania z OP, który zaproponował mi, abym napisała rezygnację ze stanu nieczynnego w szkole-który rozpocznie się 1.09.13, a w zamian zatrudni mnie przedszkole na rok-umowa na czas określony. Zatem zastanawiam się, jak zrezygnuję ze stanu nieczynnego ( przed rozpoczęciem), to czy należy mi się odprawa????

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: Afroditte » 2013-08-21, 19:18

Nieźle Cię tam szantażują niestety...

martek42 pisze:Zatem zastanawiam się, jak zrezygnuję ze stanu nieczynnego ( przed rozpoczęciem), to czy należy mi się odprawa????


W takiej sytuacji - gdy sama napiszesz rezygnację, to nie należy się nic. Odprawa należałaby się, gdybyś nie skorzystała z przejścia w stan nieczynny.

martek42, a to przedszkole, gdzie proponują Ci pracę to osobna placówka czy podlega pod tego samego dyrektora?
"My wish is world's command"

martek42
Posty: 15
Rejestracja: 2010-02-08, 19:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: martek42 » 2013-08-21, 20:04

Dobrze powiedziane....Nieźle Cię tam szantażują niestety...

Powiem, że raz już się dałam wykiwać ( niestety ufałam ludziom), więc teraz chciałabym być ostrożniejsza.
Przedszkole podlega pod innego dyrektora.

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: Afroditte » 2013-08-21, 20:46

martek42 pisze:Przedszkole podlega pod innego dyrektora.


To dla Ciebie komplikuje sytuację.

Daj znać jaką podjęłaś decyzję i co na to OP.
"My wish is world's command"

martek42
Posty: 15
Rejestracja: 2010-02-08, 19:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: martek42 » 2013-08-21, 21:59

OP to masakra. Najpierw podzielił moje godziny i dał nadgodziny innym, tłumacząc się, że nie będzie w ten sposób płacić dodatku wyrównawczego, a teraz też stawia mnie pod ścianą.

kawa81
Posty: 30
Rejestracja: 2013-07-15, 15:38
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: kawa81 » 2013-08-27, 16:48

U mnie było tak: w maju dostałam wypowiedzenie z pracy miesięczne !! jako powód podane zostało przez dyrektorkę przedszkola, zmiana organizacji pracy. Dodam, że nie chodziło o likwidację placówki, likwidację oddziałów, ani likwidację godzin pracy. Mianowicie ów dyrektorka dostała na rok czasu powierzenie obowiązków z ręki prezydenta miasta, w maju podchodziła do konkursu na dyrektora, jednak go nie wygrała (widać nawet w oczach komisji była beznadziejna). Do wydziału edukacji w planie pracy placówki nie podała mojej osoby, by od września zajać moje stanowisko pracy - nauczyciela !! Oczywiście od września przechodzę w stan nieczynny, jednak perspektywa, tego że ja będę bez pracy, a ona uratowała swój tyłek nie jest budujaca. Dowiadywałam się, że dyrektor ma takie "niepisane" prawo zwolnić osobę będącą najniższym stażem (jeszcze kontraktowa w chwili wypowiedzenia, od sierpnia po zdanym egzaminie na mianowanego) Nie wiem jaka będzie decyzja nowej pani dyrektor kogo zatrudni, załóżmy że ją, to w jaki sposób można ją zwolnić? dodam, że personel, rada rodziców jest po mojej stronie.

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: Afroditte » 2013-08-27, 19:15

kawa81, ha ha , Ty to serio piszesz? :shock:
Jak to
kawa81 pisze: "niepisane" prawo
?!?
Jeśli prawo jest "niepisane" to idziesz tam, gdzie obowiązuje pisane i masz problem z głowy!

Aż się prosi o sąd pracy, bo:
kawa81 pisze:w maju dostałam wypowiedzenie z pracy miesięczne !!

- niemożliwe! stosunek pracy rozwiązał się w czerwcu? -> sąd pracy

kawa81 pisze:jako powód podane zostało przez dyrektorkę przedszkola, zmiana organizacji pracy. Dodam, że nie chodziło o likwidację placówki, likwidację oddziałów, ani likwidację godzin pracy

- potrafisz t oudowodnić? podać świadków? -> sąd pracy

kawa81 pisze:w jaki sposób można ją zwolnić?

- nie możesz jej zwolnic, ale co najwyżej udowodnić, że Ciebie zwolniono bezpodstawnie -> sąd pracy
"My wish is world's command"

kawa81
Posty: 30
Rejestracja: 2013-07-15, 15:38
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: kawa81 » 2013-08-27, 19:39

Przepraszam, wypowiedzenie dostałam pod koniec czerwca, dokładnie w przedostatni dzień pracy przed urlopem- miesiące mi się już pomyliły, tak się to ciagnie, ze zatracam się. No tak, wydaje się być żartem, ale nie jest :( art. 20 ust 1 pkt 2 w powiazaniu z art. 20 pkt 5 (dot. miesięcznego wypowiedzenia) Pisząc niepisane prawo, no bo nigdzie nie jest napisane że tak można zrobić, jedynie kierownik wydziału edukacji mówiła ze dyrektor oddający swoje stanowisko jako dyrektora może tak zrobić (ale co tu dużo pisać jak to jej znajoma..) w wypowiedzeniu było napisane ze od tej decyzji mogę się odwołać do sądu pracy w terminie 7 dni, już nawet miałam wniosek wypisany, ale radziłam się radcy, mówiła ze mogłabym nie wygrać, ze to by się ciągnęło, dlatego wybrałam ten stan nieczynny. A teraz w tym stanie mogę ją pozwać? czy to już jest przedawnione? To jest jak zły sen, nikomu się to w głowie nie mieści:(

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: Afroditte » 2013-08-27, 19:52

kawa81 pisze: art. 20 ust 1 pkt 2 w powiązaniu z art. 20 pkt 5 (dot. miesięcznego wypowiedzenia)


Dostałaś odszkodowanie?

kawa81 pisze:Pisząc niepisane prawo, no bo nigdzie nie jest napisane że tak można zrobić, jedynie kierownik wydziału edukacji mówiła ze dyrektor oddający swoje stanowisko jako dyrektora może tak zrobić


Na jakiej podstawie ta pani udzieliła Ci takiej informacji?

kawa81 pisze:ale radziłam się radcy


Czy to radca z zakresu prawa oświatowego, związkowy może? Często "zwykli" radcy czy prawnicy nie znają prawa oświatowego.

kawa81 pisze:A teraz w tym stanie mogę ją pozwać? czy to już jest przedawnione? T


W stanie nieczynnym będziesz od września. Nie jest "przedawnione".
"My wish is world's command"

kawa81
Posty: 30
Rejestracja: 2013-07-15, 15:38
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: kawa81 » 2013-08-27, 20:05

hmm... odszkodowania nie dostałam na razie żadnego, dyrektorka dając mi wypowiedzenie mówiła coś o odszkodowaniu za 1 miesiąc, wczytując się bardziej w prawo to przeczytałam ze skoro pracuje w przedziale od 2-8 lat to należy mi się nawet za 2 miesiące! O stanie nieczynnym nie byłam poinformowana przez nią, sama to znalazłam w necie. Pani kierownik takiej informacji udzieliła mi jak z nią rozmawiałam u niej w pokoju, ze dyrektor ma prawo w takiej sytuacji w pierwszej kolejności zapewnić sobie stanowisko pracy:/ Tak, Afroditte to był tylko "zwykły" radca prawny, nie z dziedziny oświaty:( szukałam jakiegokolwiek!! Do końca mojej pracy zostało 3 dni, wobec tego mogę ją nadal pozwać do sądu pracy?? A co z tymi 7 dniami, które były ujęte w wypowiedzeniu? To jeśli mogłabym tak zrobić, to głównym argumentem byłoby to że nie zmieniła się liczba godzin pracy? A co z tym,że zaraz dzień po wypowiedzeniu w wydziale edukacji nie byłam ujęta w tej organizacji pracy (tzn nie było mojego nazwiska) hmm, jutro idę normalnie do pracy, ma być zebranie rady pedagogicznej (pewnie nie będę mogła na niej być bo dotyczyć będzie nowego roku, z nową pania dyrektor, to przed pracą może powiem ja że ja pozywam do sądu? Tylko czy na to nie jest już za późno? wypowiedznie dostałam 27 czerwiec, od 1 do 24 lipca miałam urlop, do 31 sierpnia pracuje, a z dniem 2 września jestem nieczynna

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: Afroditte » 2013-08-27, 20:31

kawa81 pisze:odszkodowania nie dostałam na razie żadnego, dyrektorka dając mi wypowiedzenie mówiła coś o odszkodowaniu za 1 miesiąc, wczytując się bardziej w prawo to przeczytałam ze skoro pracuje w przedziale od 2-8 lat to należy mi się nawet za 2 miesiące!


Odszkodowanie za skrócenie okresu wypowiedzenia - artykuł, który podałaś brzmi: "Okres wypowiedzenia może być skrócony do 1 miesiąca, z tym że w takim wypadku nauczycielowi przysługuje odszkodowanie za pozostałą część okresu wypowiedzenia w wysokości wynagrodzenia liczonego jak za okres urlopu wypoczynkowego. Okres, za który przysługuje odszkodowanie, wlicza się nauczycielowi pozostającemu w tym okresie bez pracy do okresu zatrudnienia."
To, co Ty nazywasz odszkodowaniem to odprawa. Przysługiwałaby Ci gdybyś nie skorzystała z przejścia w stan nieczynny.

kawa81 pisze:O stanie nieczynnym nie byłam poinformowana przez nią, sama to znalazłam w necie.


Bo dyrektor nie ma takiego obowiązku.

kawa81 pisze:Pani kierownik takiej informacji udzieliła mi jak z nią rozmawiałam u niej w pokoju, ze dyrektor ma prawo w takiej sytuacji w pierwszej kolejności zapewnić sobie stanowisko pracy


No rozumiem, ale nie podała podstawy prawnej? Nie znam przepisów dotyczących dyrektorów, dlatego pytam, bo wydaje mi się to naciągane.

kawa81 pisze:to był tylko "zwykły" radca prawny, nie z dziedziny oświaty:( szukałam jakiegokolwiek


To czas najwyższy udać się do prawnika oświatowego, najlepiej do związków zawodowych. Nawet jeśli nie zależysz do związków, może Cię przyjąć - za opłatą.

kawa81 pisze:A co z tym,że zaraz dzień po wypowiedzeniu w wydziale edukacji nie byłam ujęta w tej organizacji pracy (tzn nie było mojego nazwiska)


No z tym akurat nic, bo najwyraźniej dyrektorka już w arkuszu Ciebie nie ujęła, OP zatwierdził a Tobie nic nie mówili.
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: Afroditte » 2013-08-27, 20:33

Hmm... Pobieżnie przeszukałam fora, głównie OSKKO i wydaje się, że to, o czym piszesz - przygotowanie sobie etatu przez dyrektora w razie przegrania konkursu jest możliwe i nic z tym nie zrobisz. Udaj się do prawnika specjalistycznego, przeszukaj fora. Może ktoś kto ma większą wiedzę w zakresie uprawnień dyrektorskich również się wypowie bo ja nie chciałabym wprowadzić Ciebie w błąd.
"My wish is world's command"

kawa81
Posty: 30
Rejestracja: 2013-07-15, 15:38
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: Stan nieczynny nauczyciela

Postautor: kawa81 » 2013-08-27, 20:41

Tak, już znalazłam związki w moim mieście, zaraz szukam wszystkie moje papiery i tam pójde ! Może się wystraszy sądu i zrezygnuje? W sumie ja nic nie tracę prawda? a walczę o swoje! Bardzo ci dziękuję, zapaliłaś mi małą iskierkę nadziei !


Wróć do „Prawo oświatowe”