Jestem ubiegłoroczną maturzystką, która swoją karierę zawodową wiąże z turystyką. Jednak od zawsze w głowie chodziła mi myśl o byciu nauczycielką. Dlatego chciałam zapytać Was, bardziej obeznanych, czy
1) jeśli chciałabym nauczać przedmiotów teoretycznych w technikum hotelarstwa lub/i technikum obsługi turystycznej lub w szkołach policealnych to wystarczy mi licencjat z Turystyki i Rekreacji? Czy lepiej iść na TiR spec. hotelarstwo? + oczywiście kurs lub podyplomowe z pedagogiki
2) jeśli szczęście by mi dopisało to czy jeśli byłabym nauczycielką teoretycznych przedmiotów zawodowych to mogę również uczyć praktycznych pod warunkiem, że zaocznie robiłabym magisterkę?
3) a może lepiej dopiero po skończonej magisterce i podyplomówce starać się o pracę w szkole?
Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumiał i będzie chciał pomóc zagubionej (oby) przyszłej nauczycielce. z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi!
