Złote porady ze szkoleń

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: Jolly Roger » 2009-02-01, 16:30

Cytryn
Ja nie dałbym rady pracować w takiej szkole. Dyrektor osieł czy też grono stadko zidiociałych potakiwaczy??

koma
Te szkolenia w szkole to przeważnie sa dobrowolnie przymusowe. Na szczęście u mnie dyrekcja poszła po rozum do głowy i szkolenia są rzadkością (jedno w roku) a jak są to uważam, że pożyteczne. Ale zdarzają się o czym chyba potwierdzają forumowicze, ze sa maniacy szkoleń. Ich jakość jest już legendarna, ale póki popyt będzie póty "fachowcy" będą oświecać nauczycieli. Podzielam zdanie, że spora część nauczycieli łyka prawdy objawione "fachowca" bo zwyczajnie samemu ma blade pojęcie o temacie. U mnie ostatnio dyrekcja chciała przedyskutować problem sześciolatków i okazało się, że bliżej problem zna jeden :pirat: i dyrekcja. Reszta ...khm... zmilczę. Tośmy sobie z dyrekcją podyskutowali :?
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: Cytryn » 2009-02-01, 16:45

Cytryn
Ja nie dałbym rady pracować w takiej szkole. Dyrektor osieł czy też grono stadko zidiociałych potakiwaczy??


Chyba jedno i drugie... :roll: A kiedy wejdziesz między wrony, to kraczesz jak one...Dodam jeszcze, że nie ma u nas...facetów. SAME BABY są, około 30-tu bab. Bab dyrektor, baba zastępca, baby nauczycielki.
No, ale ja już tylko do czerwca pracuję w tej szkole. Mam namiary na coś innego od września.
Pięc miesięcy jakoś jeszcze wytrzymam... :cyclopsani:

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: renati23 » 2009-02-03, 18:06

Cytryn, jak przeczytałam Twój post nr 15 to poczułam się jak byśmy pracowały w tej samej szkole. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: Cytryn » 2009-02-09, 13:25

No, Ty z Pomorza a ja z Mazur, to chyba jednak nie...Ale witaj w klubie! :mrgreen:

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: iTulka » 2010-09-19, 11:32

malgala pisze:"na szkoleniu mówili".

Siła tego argumentu jest wciąż nie do przebicia :mrgreen:

Po ostatnim szkoleniu jednak uważam, że pitolenie niektórych szkoleniowców można co najwyżej do wora wsadzić i we Wiśle utopić.
Taki mój osobisty kroczek do przodu :mrgreen:

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: iTulka » 2010-09-19, 12:03

miwues pisze:
iTulka pisze:Po ostatnim szkoleniu

A co pitolili?

No, nie było to akurat szkolenie o bezpieczeństwie, ale i tak straciłam zaufanie do mądrości wygłaszanych przez szkoleniowców. Dowiedziałam się, że we wczesnym nauczaniu w ogóle nie powinnam oceniać dzieci, bo to wyrządza im krzywdę :shock:
A przecież całe życie jesteśmy oceniani... A kto lepiej wprowadzi młodego człowieka w świat ocen, niż pani od wczesnoszkolnej edukacji? Ale to temat na inny wątek.
Tracę wiarę w to, że w szkołach będzie kiedyś normalnie. Odbiera nam się powoli wszystkie narzędzia dyscyplinowania.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: malgala » 2010-09-19, 13:40

miwues pisze:...pani na wywiadówce powiedziała, że ona nie może napisać, że dziecko nie umie liczyć do stu, może zaś napisać, że liczy do dziesięciu.

A potem w klasie czwartej zaczynają się problemy. Dziecko załamane bo dostało słabą ocenę, rodzic zaskoczony, bo przecież dotąd na każdym świadectwie wyraźnie było napisane, że dobrze liczy, dobrze czyta, dobrze pisze, a w jakim zakresie to już mniej ważne. Najważniejsze było to słowo "dobrze" i teraz nagle dobrze już nie jest.
Kto winien? - nowy nauczyciel, najprawdopodobniej się na dziecko uwziął.

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: Basiek70 » 2010-09-19, 14:49

no ale skoro dyrektor wydał rozporządzenie, ze w czasie przerw dzieci mogą przebywać w klasie tylko z nauczycielem, w innym zaś wypadku klasa ma być zamknięta, to nie za bardzo jest pole do dyskusji
z moich obserwacji, nasze szkolenia to pikuś, dopiero na dyrektorskich nasi szefowie są straszeni
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: malgala » 2010-09-19, 14:51

Basiek70 pisze:nasze szkolenia to pikuś, dopiero na dyrektorskich nasi szefowie są straszeni

a potem nauczycieli straszą

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: haLayla » 2010-09-19, 14:58

iTulka pisze:
malgala pisze:"na szkoleniu mówili".

Siła tego argumentu jest wciąż nie do przebicia :mrgreen:


Nie tylko w oświacie. Jak na moim terenie ktoś sobie zaparkował, to przez kwadrans musiałem przekonywać straż miejską, że mają prawo usunąć ten pojazd. Argumentem koronnym było "bo na szkoleniu...".

Ale wracając do tematu, to odkąd pamiętam klasy były otwarte. Zazwyczaj spędzaliśmy przerwy właśnie w klasach, czytając, przygotowując się do lekcji, jedząc, bądź zwyczajnie śmiejąc się i rozmawiając. Z perspektywy czasu zauważam też, że gdy mogliśmy siedzieć w klasach, to byliśmy o wiele bardziej grzeczni, niż gdy na przerwie nas wyganiano na korytarz.
<3

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: Basiek70 » 2010-09-19, 15:12

malgala pisze:
Basiek70 pisze:nasze szkolenia to pikuś, dopiero na dyrektorskich nasi szefowie są straszeni

a potem nauczycieli straszą


i koło się zamyka

widzę sens zamykania na przerwie pracowni - komputerowej, chemicznej - na przerwach, są tam rzeczy, mogące ulec uszkodzeniu lub stworzyć zagrozenie w przypadku niewłaściwego zachowania
podoba mi się zasada: umiecie się zachować, klasa otwarta, nie umiecie, sio na korytarz; tyle że skąd nauczyciel ma wiedzieć, która klasa ma następną lekcje w opuszczanej przez niego sali, ta co może wejść czy ta co ma karę? ;D
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: jarko » 2010-09-19, 16:05

Basiek70 pisze:
malgala pisze:
Basiek70 pisze:nasze szkolenia to pikuś, dopiero na dyrektorskich nasi szefowie są straszeni

a potem nauczycieli straszą


i koło się zamyka

widzę sens zamykania na przerwie pracowni - komputerowej, chemicznej - na przerwach, są tam rzeczy, mogące ulec uszkodzeniu lub stworzyć zagrozenie w przypadku niewłaściwego zachowania
podoba mi się zasada: umiecie się zachować, klasa otwarta, nie umiecie, sio na korytarz; tyle że skąd nauczyciel ma wiedzieć, która klasa ma następną lekcje w opuszczanej przez niego sali, ta co może wejść czy ta co ma karę? ;D

Nasze szkoły oparte są na strachu i przekonaniu, że nalezy się bać wszystkiego i za wszystko się odpowiada nawet za to, że uczeń bywa czasami idiotą. Konsekwencją tego jest dyktat idiotów co mogą robić normalni.
Jak miałem dyżur na przerwach pozwalałem korzystać z pracowni komputerowej oczywiście zaglądając od czasu do czasu. Czy teraz będę to robił jeszcze nie wiem. Uczniowie wiedzą gdzie nie powinni zaglądać, wiedzą, że w razie czego mogę skontrolować co robili, doceniają, że jak się zachowuja w porządku to dostają nagrodę. ocywiście był problem że inni też tam zaglądali ale to już od nich zależało czy sobie pozwalali na gości, jak ich było deczko za dużo wszyscy musieli wyjść. Dobrym rozwiązaniem jest wieszanie rozkładu lekcji na drzwiach sali, wiadomo kto był, wiadomo kto ma lekcje etc.
Jezeli zasadą jest, że tylko klasy źle zachowujące się nie mają prawa przebywać w pracowni wtedy tych złych klas jest niewiele i nauczyciele sobie przekaża na dyżurze, gdzie jest ta klasa niegrzeczna. Ale nawet jak tej niegrzecznej uda się czasami skorzystać z zamieszania to nie robiłbym problemu jeśli zachowuja się normalnie.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Złote porady ze szkoleń

Postautor: vuem » 2010-09-19, 18:46

Kiedyś mieli i problem z oceną "mierną", też uwłaczała godności. :wink:


Wróć do „Szkolna codzienność”