Potrzebna rada od nauczyciela

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Potrzebna rada od nauczyciela

Postautor: edzia » 2010-12-04, 22:20

vuem pisze:Ciągle ignorujesz fakt, że nawet 48% nieobecności może być wystarczające, by możliwość uzyskania pozytywnej oceny stała pod wielkim znakiem zapytania...
Ale ten uczeń nie pyta o jedynkę, lecz o klasyfikację.

vuem pisze:Usilnie próbujesz udowodnić chyba, że ujawniam mu tu jakieś tajne informacje
Jacie! Nie żadne tajne informacje!

Chyba trzeba jednak babskiej intuicji, by mnie zrozumieć. ;)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Potrzebna rada od nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-12-04, 22:30

edzia pisze:Ale ten uczeń nie pyta o jedynkę, lecz o klasyfikację.


No i ma do takiej informacji prawo.

Informacja ta w niczym jego sytuacji nie zmienia...chyba, że zależy Ci, by "przegapił" limit i został zmuszony do prośby o egzamin klasyfikacyjny.
W praktyce niczym ta sytuacja sie nie różni od zdawania poprawkowego.

Jak się to ma do Twojego "zagonienia" do roboty? Nijak. Już prędzej wiedząc, że ma szanse poprawić swój wizerunek w oczach nauczyciela i wykazać się wiedzą zadba o lepsza postawę...chyba, że jesteś przekonana, że wystarczy mu "limitu" nie przekroczyć, a nauczyciel będzie zmuszony dać mu ocenę pozytywną :wink:

edzia pisze:Jacie! Nie żadne tajne informacje!


No to w czym problem?

Co takiego złego napisałem w swoich postach? Zadałem Ci to pytanie już co najmniej raz...nie odpowiadasz wprost, tylko bawisz się w gierki słowne.

edzia pisze:Chyba trzeba jednak babskiej intuicji, by mnie zrozumieć. ;)


No chyba tak, no bo skoro - jak typowa baba - sama nie wiesz co chcesz powiedzieć, to jak ja mam to zrozumieć?:mrgreen:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Potrzebna rada od nauczyciela

Postautor: edzia » 2010-12-04, 22:40

vuem pisze:No i ma do takiej informacji prawo.
A pewnie, że ma prawo wiedzieć. A do czego mu ta wiedza potrzebna? Czy jak ktoś ma lepkie ręce, to dopytuje, co kodeks karny na to?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Potrzebna rada od nauczyciela

Postautor: malgala » 2010-12-04, 23:16

Oj, coś mi się wydaje, że pogoda ma zły wpływ na forumowiczów.
Coraz więcej dąsów, obrażania się nawet (mam na myśli inne wątki), drążenia tematów, które można w dwóch, góra trzech postach załatwić.

Odnoszę wrażenie, że potrzebna nam chyba jakaś forumowa imprezka rozluźniająca.
edzia i vuem, wiem, że świetnie wam idzie ta wymiana poglądów, ale tak zdominowaliście wątek, że pozostali przestali się już odzywać :mrgreen:

Edziu, moja babska intuicja też się już trochę pogubiła. Sama zagoniłabym każdego lesera do roboty, ale nie odmówiłabym jednocześnie rzetelnych informacji na temat jego sytuacji i bez znaczenia byłoby dla mnie, czy ta wiedza jest mu do czegoś potrzebna, czy nie. Jeżeli wykorzysta ją właściwie i weźmie się do pracy, to bardzo dobrze. Jeżeli będzie kombinował jak dzięki niej dalej lawirować, to nie ze mną te numery. Nic nie zyska, a wiele stracić może.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Potrzebna rada od nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-12-05, 09:05

edzia pisze:A pewnie, że ma prawo wiedzieć. A do czego mu ta wiedza potrzebna?


Nie no rozwalasz mnie takimi tekstami :mrgreen:

edzia pisze:Czy jak ktoś ma lepkie ręce, to dopytuje, co kodeks karny na to?


Tak Edziu, zakładam, że za każdym rozglądającym się w markecie krzyczysz "złodziej!".



Niech będzie największym leserem pod słońcem, niechaj będzie i tak, że właśnie kombinuje czy nie sądzisz, że krótkie "spadaj leniu", "weź sie do ro boty", "lepiej nie pytaj o takie rzeczy" przyniesie więcej strat niz korzyści?. Przecież on pójdzie gdzie indziej i w końcu tę wiedzę zdobędzie. Wystarczy, że zajrzy do WSO...no chyba, że sugerujesz, że powinno być ukrywane :wink:

Człowiek pyta o informację jawną, o przepis prawa i jest uprawniony, by to wiedzieć. Widzimy, że chłopczyna sobie krzywdę robi? Doradźmy mu co powinien zrobić i już.

...ale kwitować go "weź się do roboty i nie pytaj o takie rzeczy leserze"?

malgala pisze:ale tak zdominowaliście wątek, że pozostali przestali się już odzywać :mrgreen:


A kto im broni? :wink:


Wróć do „Kącik uczniowski”

cron