To znaczy ze nic nie mogę zrobic??:(
Jak na razie otrzymalem na piśmie tylko zmiane war na 12 godzin. te 4 lub 10 godzin ze swietlicą to na razie propozycja ustna ( a wiadomo coś bedzie dopiero w sierpniu). Czy to coś zmienia????
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
8. W wypadkach podyktowanych koniecznością realizacji programu nauczania w tej samej lub w innej szkole nauczyciel pozostający w stanie nieczynnym może, na swój wniosek lub na wniosek dyrektora szkoły, podjąć pracę zgodnie z wymaganymi kwalifikacjami w niepełnym lub w pełnym wymiarze zajęć, jednak na okres nie dłuższy niż okres stanu nieczynnego. Z tytułu wykonywania pracy nauczycielowi przysługuje odpowiednie do wymiaru zajęć wynagrodzenie, niezależnie od pobieranego wynagrodzenia z tytułu pozostawania w stanie nieczynnym.
Afroditte pisze:krg54 pisze:Ogólnie rzecz ujmując, ciąża w stanie nieczynnym niczego nie zmienia i po zakończeniu stanu nieczynnego umowa wygasa ( a nie rozwiązuje się ). Jeżeli nauczycielka w ciążę zajdzie przed rozpoczęciem stanu nieczynnego ( przed 1.09. czyli w okresie wypowiedzenia), to umowa zostanie przedłużona do dnia porodu, a jeśli po rozpoczęciu ( po 1.09. czyli nie w okresie wypowiedzenia, a już trwającego stanu nieczynnego ), to ochrona z art.177 k.p. nie działa i wtedy umowa wygasa wraz z zakończeniem stanu nieczynnego.
Zasięgnęłam opinii i to nie do końca jednak jest tak jak piszesz. Powyższe tyczy się sytuacji, gdy nauczyciel ma umowę na czas określony.
W sytuacji gdy umowa jest na czas nieokreślony bądź przez mianowanie, zajście w ciążę przed czy podczas okresu wypowiedzenia skutkuje przedłużeniem umowy do czasu zakończenia urlopu macierzyńskiego (lub po złożeniu stosownego wniosku - urlopu wychowawczego). Ponadto, po powrocie do pracy, pracodawca ma obowiązek zatrudnić pracownika na dotychczasowym stanowisku, nie umniejszając jego pensji - chyba, że byłoby to niemożliwe z innych powodów (np. likwidacja placówki).
Jeśliby fakt ciąży zaistniał podczas trwającego już stanu nieczynnego (czyli zajście w ciążę po 01 września) to jest tak jak piszesz.
Ja natomiast ciekawa jestem sytuacji, gdyby pracownica nie była w ciąży, przyjęła wypowiedzenie, złożyła wniosek o stan nieczynny (na co ma 30 dni od daty wręczenia wypowiedzenia) a następnie okazałoby się, że jest w ciąży - czyli jeszcze nie podczas trwającego stanu nieczynnego. Czy wtedy - skoro wypowiedzenie staje się nieskuteczne - to i wniosek o przeniesienie w stan nieczynny również? Innymi słowy - pracownica po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego wraca na poprzednie stanowisko, mimo, iż przed zajściem w ciążę złożyła wniosek o przeniesienie w stan nieczynny (czyli była w okresie wypowiedzenia).