uszy do góry, będzie OK.
Ja po mianowaniu miałam totalnie dość stresu i papierologii.
Jednak znajoma z pracy powiedziała mi:
"robisz w pracy tyle, że spokojnie wystarczy to na dyplomowanego"
Pisz plan a później zdecydujesz co dalej"
I faktycznie okres stażu minął bardzo szybko, skleciłam sprawozdanie ale nie miałam siły by pisać teczkę.
Opoczęłam troszkę i teraz na spokojnie (no... prawie na spokojnie

) piszę "Opis i analiza, efekty.... opis i analiza, efekty....).
Mam nadzieję, że się wyrobię do końca września.
Bo bardzo pracowity początek roku mnie czeka.
Pozdrawiam