Yoka pisze:No i jak po spotkaniu? Pozytywnie? A ta praca to we Wrocławiu? Czy musisz dojeżdżać?
Generalnie sprawa wygląda tak, że składałem podania głównie na pograniczu dolnośląskiego i opolskiego. Aktualnie nie mieszkam we Wrocławiu (choć tam też złożyłem trochę podań). Szczerze to widać przesyt anglistów w tym mieście. Widziałem jedno ogłoszenie - praca dla anglisty i germanisty (w jednej osobie) z 5-letnim stażem; sorry ale jak na taką pensję i wymagane kwalifikacje plus wysokie ceny najmu mieszkania to jest to jakaś kpina.
Jeżeli chodzi o mnie... to będę musiał dojeżdżać około 25 km. Dla mnie to nie jest problem, drogę właśnie remontują i w przeciągu 30 minut powinienem być na miejscu. Jedynie kwestia opłaty za paliwo

Na rozmowie było ok, miałem dużego farta, że akurat się ta praca trafiła. Na dniach mam podpisać umowę o pracę - na razie do połowy listopada, a później jak się sprawdzę to być może do następnego listopada. Koleżanki w pokoju nauczycielskim mi powiedziały, żebym się nie bał, bo bez problemu zostanę na pewno do następnego listopada. Zresztą żartowały, że mają w planach po dwójce dzieci, a na razie z trzech nauczycielek jedna ma dziecko

Ty szukasz pracy? Czy tylko próbujesz rozeznać sytuację?
A tak poza tym, mój kolega też szukał pracy, z tą różnica że jego mama zna dyrektorkę LO. Dziwnym trafem znalazły się dwie prace w podstawówkach i ma łącznie ponad jeden etat
