Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Yoka pisze:zgadzam się z Buzokiem. Znam i dyplomowanych i mianowanych, co to nakręceni właśnie takimi opiniami, że niesłusznie ich zwolniono, poszli do sądu...i przegrali. Ani odszkodowania, ani przywrócenia do pracy.
Yoka pisze:Poza tym, nie wiem, jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie pracować w szkole zarządzanej przez dyrekcję, z którą się sądziłam. Jakoś nie wierzę, że byłabym traktowana normalnie.
buzok pisze:Nie musi on zatem uzasadniać decyzji kadrowych nauczycielom.
nagle się okaże,że nauczyciel był "be" i "zły" i się zacznie obrzucanie błotem, żeby uzasadnić.
malgala pisze:Nie tak prosto.
Skoro był taki zły, to powinien mieć negatywną ocenę pracy.
Czy taką ma?
Yoka pisze:nie, nie ma, ale opowiadać i oczerniać można, świadkowie też się znajdą