Tak sie głupio składa że właśnie w USA nie ma nauczania historii w naszym rozumieniu tego słowa - raczej wyliczanka prezydentów samego tylko USA a nie nauka historii. Lepiej wygogluj ile % amerykanów uważa że Europa to kraj, a Poland to jakaś kraina w Nebrasce. Jak myślisz że dla 10 - 15 a nawet i 20 latka (PRZECIĘTNEGO = NIE interesującego się historią

) źródłem pojęcia o świecie są podręczniki szkolne, czy literatura faktu ... to gratuluję rozeznania!!! Śnij dalej swój piękny pedagagogizczno - teoretyczny sen o kształtowaniu młodzieży wyłącznie w klasie i przez podręcznik! A rzeczywistość swoje! Trzy zet i tyle szkoły!! A w umysłach zostają sceny z gier, filmiki z tuby, wypowiedzi z forów i blogów, jakieś materiały ściągnięte na telefon.
Z jednym się zgodzę : przykładów kłamstw jest więcej : chociażby film "Opór", wpisy w
Encyclopedia Britanica,
ale żadne, zaznaczam żadne nie mają takiej siły rażenia jak
[..... tu wpisać aktualnie najnowszą technicznie rozrywkę dostępną dzieciom i młodzieży ]
w tym momencie są to gry komputerowe , blogi, portale społecznościowe.
============
Miałeś dla mnie świetną radę?? Dzięki , ale aktywności fizycznej mi nie brak, a i umysłowo nie próżnuję.
W rewanżu rada dla ciebie przedpiszco :
Zamiast latać bez sensu wokół bloku poobserwuj dyskretnie wychowanków, ale także i ich rówieśników, w autobusie, na przestanku, na ulicy, poczytaj ich wypowiedzi na forach, ich blogi , popatrz co się dzieje w kawiarenkach internetowych, w świetlicach; Pogadaj z nimi w trakcie zabawy czy innym mimochodem. Zobacz czym naprawdę żyją, a nie co ci wmawia "autorytet dydaktyczny" z końca ubiegłego wieku , który się zatrzymał na poziomie maszyny do pisania z monitorem. Poczytaj i badania naukowe - ale te minimum po 2005 roku! Starsze to inna epoka!