Pozwolę sobie pokrótce opisać moją sytuację.
Zacznę od tego, że nigdy nie miałem problemu z ocenami. Mam w domu 3 świadectwa z paskiem i rodzice zawsze byli ze mnie dumni (chyba)

Na semestr wyszło mi 6 pał i jakoś nie kwapiłem się, żeby to poprawić (w gimnazjum gdy miałem jedno zagrożenie semestralne mało co nie padłem na zawał). To wszystko się nakręciło do tego stopnia, że przewidywanych rocznych jedynek miałem aż 9

Strasznie żałuję, że przespałem cały rok bo byłem w jednym z lepszych technik w mieście.
Teraz moje pytanie brzmi:
Czy rozpoczynając naukę w zawodówce (zawodówka bo nie wiem czy się dostanę do technikum) mogę po kilku miesiącach przenieść się do liceum? Co muszę zrobić jeśli byłaby taka możliwość?
Ps. do liceum od razu mnie nie przyjmą... prawda?

Z góry dziękuję za pomoc.