Nie chciałam dodawać ci roboty. Chciałam jakoś pobieżnie wyłapać te różnice, bo raz słyszę, że posłani do szkoły jako sześciolatkowie nie radzą sobie, innym razem że tylko się bawią a nie uczą i jak napisała kitek, to jedno wielkie ogłupianie dzieci. Dziękuję, że napisałaś, że poświęciłaś swój czas.linczerka pisze:Edzia, aleś mi dała zadanie.

Uważasz, że ma to sens?linczerka pisze:W kl. I (...) Dołożono treści dotyczące Unii Europejskiej
Poważnie?linczerka pisze:Kl. III:
(...) W PP nie ma nic na temat gramatyki oraz ortografii.

A jak do tego podchodzą nauczyciele?
To gdzie to wszystko się podziało? Przeszło do II etapu?linczerka pisze:W matematyce: nie ma algorytmów działań pisemnych, niewiadoma występuje w postaci okienka (dawniej popularny x czy jakakolwiek inna litera), zadania tekstowe są jednodziałaniowe, nie ma porównywania ilorazowego, jest tylko różnicowe. Nie ma zamiany jednostek i wyrażeń dwumianowanych, nie ma ułamków, liczby rzymskie tylko do XII. Jest za to druga połowa figury symetrycznej. Nie ma kolejności wykonywania działań. Oj, biedna ty matematyko.
A co to takiego?linczerka pisze:Na WF (...) nie ma obwodów stacyjnych (żal)

Mam nadzieję, że wszyscy tak robią, nie bacząc na podstawę. Ale jak czytam na forach o tym, że niby nie wolno uczyć literek (to akurat chyba zerówki dotyczy), to zamordować takiego nauczyciela się chce.linczerka pisze:I chwała tym, którzy realizują treści spoza podstawy. Bo czyż zarzucisz nauczycielowi, że uczy podstawowych zasad ortografii, gramatyki, że adoptuje zadania matematyczne na potrzeby logicznego myślenia, że rozwija myślenie przyczynowo -skutkowe?
Tak więc, podsumowując, czy Twoim zdaniem sześciolatkowie posłani do szkoły powinni sobie poradzić z tym materiałem, czy mogą być trudności ze względu na wiek?
I czy posłani do szkoły jako siedmiolatkowie mają bardziej lajtowo ze względu na okrojone jednak treści i na wiek, który pozwalałby na nauczenie ich czegoś więcej?