Rewalidacja

[grochcio]

Witam, pytanie to kieruję głównie do nauczycieli. Mam niedosłuch, i w związku z tym przyznano mi orzeczenie o niepełnosprawności. W związku z w/w dokumentem przysługują mi 2 godziny rewalidacji. I teraz tu mam pytanie: czy są one obowiązkowe? Czy można np. chodzić wtedy, gdy ma się jakieś problemy z materiałem, tzn np raz w miesiącu? Bo póki co jestem w technikum(rocznik 97 ) z nauką idzie mi w miarę dobrze (125 po gimnazjalnym, z czego z ocen było bodajże 44pkt) i wolałbym ten czas inaczej spożytkować Za odpowiedzi, z jakimś uzasadnieniem prawnym, z góry bardzo dziękuję

[linczerka]

czy są one obowiązkowe?

Skoro masz przyznane, to tak.

Czy można np. chodzić wtedy, gdy ma się jakieś problemy z materiałem, tzn np raz w miesiącu?

Poczytaj, co to jest rewalidacja. Ona nie ma nic wspólnego z przerabianym materiałem. Powinnaś mieć zajęcia z surdopedagogiem, choć nie jest to konieczne. Wystarczy inna osoba mająca uprawnienia do tej formy zajęć.

wolałbym ten czas inaczej spożytkować

Niechaj rodzic napisze pisemko, że rezygnuje z formy pomocy udzielanej w szkole.

z jakimś uzasadnieniem prawnym

Póki co, masz obowiązek uczęszczać na takie zajęcia. Przepisy oświatowe o pomocy psychologiczno-pedagogicznej.

[malgala]

Godziny rewalidacji nie są od nadrabiania szkolnych zaległości i wyrównywania braków. Ich celem nie jest pomoc w nauce.
One służą usprawnianiu zaburzonych funkcji.
Ze względu na niedosłuch powinieneś mieć je z surdopedagogiem.

wolałbym ten czas inaczej spożytkować

I stracić szansę na usprawnienie swojej niepełnosprawności i zapobieganie pogłębianiu się jej, jaką dają dwie godziny ćwiczeń tygodniowo? Potem może być już zbyt późno, aby coś z tym zrobić.

[grochcio]

Ja miałem tak że dostałem opinię oraz orzeczenie o niepełnosprawności i potem u dyrektora wybrałem sobie 2 przedmioty z których chcę mieć rewalidację, tzn nauczycieli, z którymi robię przedmioty, których uczą..mam tak od gimnazjum, w podstawówce jeszcze były to zajęcia z pedagog szkolną.
@malgala-sęk w tym że funkcjonuję normalnie, niedosłuch mam umiarkowany, generalnie nikt nawet nie zauważa że cierpię na taką przypadłość, funkcjonuję jak normalny człowiek Nawet z pisownią nie mam problemów, piątki z dyktand(piszę normalne dyktanda, tak jak reszta klasy, razem z klasą), naprawdę uważam że moja niepełnosprawność jest jakaś znacząca
@linczerka-czy jeśli rodzic napisze pisemko że rezygnuje z pomocy udzielanej w szkole, to stracę szansę na pisanie specjalnej matury(tj zwolnienie z części ustnej/słuchowej) i będę musiał pisać tą samą maturę co normalny uczeń?

[linczerka]

czy jeśli rodzic napisze pisemko że rezygnuje z pomocy udzielanej w szkole, to stracę szansę na pisanie specjalnej matury(tj zwolnienie z części ustnej/słuchowej) i będę musiał pisać tą samą maturę co normalny uczeń?

Prawdę mówiąc nie wiem. Nie znam przepisu normującego taki przypadek. Istnieje jednak wszelkie prawdopodobieństwo, że szkoła poinformuje poradnię o rezygnacji z zajęć. Trudno przewidzieć, co dalej. Skoro rezygnujesz z pomocy, to prawdopodobnie z wszelkich należnych Ci ulg. Nie wiem, czy przejdzie wybiórcza rezygnacja. Piszesz pismo o dostosowanie warunków i form, co wcale nie jest jednoznaczne, że po rezygnacji z zajęć, będziesz je miał.
Warto to wziąć pod uwagę.

[grochcio]

Dziękuję bardzo za pomoc Całe szczęście moja poradnia znajduje się na terenie mojej szkoły, nawet na przeciwko mamy czasem lekcje, więc przejdę się w najbliższym czasie do pani psycholog i dopytam dokładniej