Swoją drogą, rozkręca się pani Lorek

pierwsza część w 3mce, następna w 2...

strach się bać
ALe ok, obiektywnie - ta część podoba mi się bardziej, niż pierwsza, bardziej się kobieta postarała. Ciekawsza matematyka (aczkolwiek widzę dysonans między banalną częścią 1 i zdecydowanie trudniejszą - rozbudowaną częścią 2), tematyka też o wiele ciekawsza i taka pobudzająca do działania, ujmę to.