Wczoraj miałam egzamin na mianowanego i takie refleksje nasuwają mi się po tych wszystkich emocjach które temu towarzyszyły :
1) Egzamin to jest zbieg różnych okoliczności tj: komisji - moja była bardzo przyjazna, uśmiechnięte Panie, które potrzyły na mnie, przytakiwały z uśmiechem,
2) Cechy dobrej autoprezentacji !!! Odpowiedni strój !!!! Dzień dobry !!! Bo o tym w stresie się zapomina..Wejść na salę z usmiechem i przekonaniem- że jestem dobra i kropka . Wiem że pisze się teraz łatwiej kiedy jestm już po...
3) Autoprezentacja : Przygotowłam się do ustnej. Miałam wydrukowane streszczenie mojego sprawozdania - Tylko najważniejsze działania wg. wymagań - bo jest mało czasu a jak coś komisja będze chciała więcej to dopyta potem stawiając pytania otwarte.
Zerkałam na kartkę i np. Ogranizowałam konkursy jakieśtam - oczka w góre i krótko że takie i takie że dzieci itp. Nie mówcie o rzeczach których nie jesteście pewni, albo macie mniejszą wiedzę , skupcie się na tych najważniejszych dla was.
Miałam nawet ściąge z najważniejszych oświatowych aktów prawnych tzn. o awansie to jakie... na wypadek gdyby mi uciekło.
Myślałam o prezentacji mulimedialnej ale dobrze że nie zrobiłam bo nie było warunków, a nawet gdybym korzystała z mojego komutera to miałam okno na wprost i słońce operowało masakrycznie i mogło wyjść to słabo. To chyba zależy od urzędu jakie ma warunki.itp.
Głowa do góry, dacie radę !!!!
Nauczyciel od wczoraj mianowany
