Może niemądre pytanie, ale po dwóch dniach migreny zgłupiałam z powodu obolałych komórek nerwowych w istocie szarej.
Czy literaturę z okresu II wojny światowej przyporządkujemy (już?) do powieści historycznych, czy możemy uznać to za literaturę faktu? I dlaczego?
Powieści to zupełnie coś innego niż literatura faktu. Powieści to fikcja. Np. Sienkiewicz pisał powieści historyczne, przeinaczając fakty. Na pewno w okresie II wojny powstawały też powieści, to co omawia się np. w szkole średniej to literatura faktu. Wrzucać wszystkiego do jednego worka nie można.
Toż to było pytanie z listopada i jak mnie migrena opuściła, to zaraz sobie sama to poukładałam właściwie, jeszcze przed reakcją Fragoli, więc nie wiem, czemu znów wątek wypłynął. A pytałam nieco zestresowana przed hospitacją wicedyrekcji, lekcja hospitowana poszła dobrze i dawno przeszła do historii