Ja zawsze piszę prawdę, zarówno oceniając zachowanie, jak i kwestie dydaktyczne.
Nie wiem, kto wymyślił, że pisze się tylko dobre rzeczy

, pewnie rodzice, nadgorliwi nauczyciele i ciągnie się gdzieniegdzie taka opinia....
Fakt, że pisząc opinię o dziecku należy zwracać uwagę zarówno na dobre strony dziecka, jak i "złe".
Prawdą jest, że w ocenie opisowej - bieżącej, powinno się podkreślać dobre strony dziecka, jak i wskazywać niedociągniecia, i sposób ich poprawy.
Jednak ocena na świadectwie - w takiej formie, w jakiej teraz to funkcjonuje to dokument wskazujący na aktualny poziom wiedzy ucznia i pozwalający, bądź nie, na promocję do następnej klasy. Z racji ograniczonego miejsca wypisuje się jedynie najważniejsze umiejętności kluczowe z poszczególnych edukacji.
Nie pochwalam więc pisania - "czyta płynnie i wyraziście" - jeśli dziecko "sylabizuje czy głoskuje". Podobnie nie napiszę, że bezbłędnie wykonuje działania matematyczne, jeśli w obliczeniach myli się w co drugim przykładzie. To byłoby po prostu kłamstwo, które przyszłościowo nikomu na dobre nie wyjdzie
