Czy wiadomo komuś, jak to jest z tą likwidacją karcianych? Co w zamian?
Podobno wg zapisu dyrektorowi wolno będzie nakazać nauczycielowi pracować z dziećmi (prowadzić zajęcia) w "ramach 40 godzinnego tygodnia pracy". Czy to znaczy, że będziemy mogli mieć nawet więcej, niż te obowiązkowe dwie karciane w tygodniu (bo dyrektor zdecyduje, żebyśmy np. prowadzili za darmo pięć, a nie dwie godziny w tygodniu, bo 'takie są potrzeby placówki"), tylko nie trzeba ich będzie dokumentować?
Wielu ludzi boi się tej zmiany.
Ktoś coś wie?
To mnie niepokoi:
Jednocześnie zaznaczono, że zmiana ta nie wyklucza możliwości prowadzenia np. zajęć związanych z potrzebami uczniów i rozwijających ich zainteresowania w ramach 40-godzinnego czasu pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze, stosownie do ustaleń podjętych w danej szkole. Za realizację zadań dydaktycznych, opiekuńczych i wychowawczych szkoły odpowiada dyrektor danej szkoły
Jeśli tak, to czarno to widzę. Toż to zielone światło dla dyrektorów, którzy będą mogli wykorzystywać pracowników w dowolny sposób, każąc im codziennie zostawać dowolną liczbę godzin w szkole. Stwarza to dyrektorom następujące możliwości:
-wykorzystywanie nauczycieli do darmowych zastępstw
- do prowadzenia świetlic szkolnych
- do prowadzenia zajęć specjalistycznych (logopedycznych, terapeutycznych i innych)
- zmuszania nauczycieli do udziału we wszelkich programach projektach, bez liczenia się ze zgodą i możliwościami nauczyciela
Będą z pewnością tacy dyrektorzy, którzy z radością zajeżdżą swoich podwładnych korzystając z tego zapisu
