Naprawmy edukację

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2016-02-25, 19:20

oramge pisze:
haLayla pisze:Odwołuję swoje słowa, jakobym wczoraj powiedział, że jutro jest najlepszy dzień tygodnia. Najlepszy dzień tygodnia jest właśnie dzisiaj.

Ale cz zmzm99 to pojmie?


Jutro będzie już za późno...
<3

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-02-25, 23:33

oramge pisze:
zmzm99 pisze:[


Złośliwością bym tego nie nazwał. Raczej, mieszczącą się w bon tonie uszczypliwością, będącą reakcją na złośliwość. Ciągłe podawanie nieprawdy, że rzekomo dyskutuję z faktami zasługuje na miano projekcji.

A więc garść merytorycznych słów:

Synonimy do słowa uszczypliwość
1. złośliwość , zgryźliwość , dokuczliwość , zjadliwość , kąśliwość , ciętość , czepliwość , cyniczność , cynizm , jędzowatość , niesympatyczność , sarkazm , jadowitość , cierpkość , kostyczność , żółć , jad


uszczypliwy
Słownik języka polskiego
uszczypliwy «świadomie i celowo wyrządzający innym przykrość; też: świadczący o takich cechach»


Prawda niejedno ma imię. Spośród wielu znaczeń danego słowa warto wybrać to, które jest odpowiednie do konstektu wypowiedzi. Nauczyciel, który tej zasady nie stosuje, często krzywdzi uczniów swoim ocenami.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-02-25, 23:45

haLayla pisze:
Jutro będzie już za późno...



A może nie będzie? "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń... " - Jan Paweł II

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2016-02-26, 16:08

Najlepszy dzień tygodnia to był wczoraj.
<3

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-02-26, 19:27

haLayla pisze:Najlepszy dzień tygodnia to był wczoraj.

Hm... Czyżby dlatego, że wczoraj tak sympatycznie odpowiedziałem. No, nie. Spójrzmy na nasze życie oczami poety. Marka Grechuty. Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy. Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy,

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2016-02-26, 23:31

W zasadzie jestem w stanie się przychylić o tyle, o ile dotyczy to następnego czwartku, którego jeszcze nie znam, ale na który od poniedziałku będę wyczekiwał.
<3

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-02-27, 00:27

haLayla pisze:W zasadzie jestem w stanie się przychylić o tyle, o ile dotyczy to następnego czwartku, którego jeszcze nie znam, ale na który od poniedziałku będę wyczekiwał.

Akurat czwartek? Jakiś fetysz?

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-02-27, 01:36

Na forum viewtopic.php?f=9&t=14420&start=390 nauczycielka używająca nicka majowa napisała: Polska szkoła nie jest demokratyczna, ale ma przygotować uczniów do życia w demokracji:). Wypowiedź ta trafnie wskazuje na kolejny absurd polskiej edukacji. Uczniowie i rodzice widzą, że rzeczywistość szkolna odbiega od reguł obowiązujących w społeczeństwie, przez co autorytet szkoły i nauczycieli sięga dna. Często przyjmowana jest postawa, trzeba to jakoś przeżyć, zachowując odpowiedni dystans. Dlaczego szkoła nie jest demokratyczna? Zapewne nie mieliśmy jeszcze ministra, który potrafiłby sobie to wyobrazić i wprowadzić w życie. Obecnie dyrektora szkoły powołuje komisja, faktyczne kontrolowana przez kuratora lub szefa samorządu, albo przez te dwie osoby wspólnie. Bywa, że są podejmowane decyzje o znamionach rozdawania synekur. Czy dużym problemem jest wprowadzenie zasady, że dyrektora wybierają w głosowaniu nauczyciele, rodzice i uczniowie? Jeśli bierne prawo wyborcze otrzymają wyłącznie osoby certyfikowane przez kuratora, każdy możliwy wybór będzie poprawny. Dlaczego uczniowie i rodzice nie mogliby wybierać nauczyciela w głosowaniu? Wybieraliby spośród nauczycieli zatrudnionych w danej szkole. Stąd każdy otrzymałby określone obciążenia . Tyle, że jedni wiedzieliby, iż są pożądani, a inni, że objęli daną klasę, ponieważ w świetle wcześniejszych głosowań, nie było już innego wyboru.

oramge
Posty: 425
Rejestracja: 2013-11-22, 19:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski

Re: Naprawmy edukację

Postautor: oramge » 2016-02-27, 11:01

A gdyby demokratycznie wybrany dyrektor, i kolejni dyrektorzy wybierani w ten sposób, rządził niedemokratycznie to co wtedy? Takie jest moje pytanie. Otwarte.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-02-27, 13:51

oramge pisze:A gdyby demokratycznie wybrany dyrektor, i kolejni dyrektorzy wybierani w ten sposób, rządził niedemokratycznie to co wtedy? Takie jest moje pytanie. Otwarte.

Zapewne odbędzie się głosowanie nad odwołaniem dyrektora.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2016-02-27, 16:03

zmzm99 pisze:
haLayla pisze:W zasadzie jestem w stanie się przychylić o tyle, o ile dotyczy to następnego czwartku, którego jeszcze nie znam, ale na który od poniedziałku będę wyczekiwał.

Akurat czwartek? Jakiś fetysz?


Bo we czwartek jest już ta świadomość, że niedługo weekend, tak tuż za pasem i kolejny dzień jest luźniejszy. W piątek z kolei zaczyna się już odliczanie do końca weekendu, więc o tyle jest gorszy od czwartku, że we czwartek trwa jeszcze odliczanie do jego początku.
<3

koma
Posty: 2552
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Naprawmy edukację

Postautor: koma » 2016-02-27, 16:43

zmzm99 pisze: Uczniowie i rodzice widzą, że rzeczywistość szkolna odbiega od reguł obowiązujących w społeczeństwie, przez co autorytet szkoły i nauczycieli sięga dna.

Nie dlatego.

zmzm99 pisze: Dlaczego szkoła nie jest demokratyczna?

No własnie, dlaczego? I czym ta niedemokratyczność się objawia?

zmzm99 pisze:Obecnie dyrektora szkoły powołuje komisja, faktyczne kontrolowana przez kuratora lub szefa samorządu, albo przez te dwie osoby wspólnie. Bywa, że są podejmowane decyzje o znamionach rozdawania synekur.

Tu się zgodzę. Dodam, że tzw. dobra zmiana jeszcze bardzie to ugruntuje.

zmzm99 pisze:Czy dużym problemem jest wprowadzenie zasady, że dyrektora wybierają w głosowaniu nauczyciele, rodzice i uczniowie?

Dużym. Kandydaci z rzadka są znani, bo wcale nie muszą oni być nauczycielami tej szkoły.

zmzm99 pisze: Dlaczego uczniowie i rodzice nie mogliby wybierać nauczyciela w głosowaniu? Wybieraliby spośród nauczycieli zatrudnionych w danej szkole

Nie mogliby, bo nauczyciele się zmieniają, odchodzą,..Jest normalna, jak gdzie indziej. rotacja z rożnych powodów. Rzadko, ale jest. Co wtedy z wyborem? Poza tym kto decydowałby o kolejności wyboru przez klasy??
Po drugie - nauczycieli przydziela się też, biorąc pod uwagę poziom zespołu uczniów, skład klasy, stan wychowawczy klasy, wysokość pensum,...

majowa
Posty: 89
Rejestracja: 2014-04-26, 14:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: majowa » 2016-02-27, 19:56

zmzm99 nie jestem nauczycielką :)

Moim zdaniem tradycyjny model szkoły przestaje się sprawdzać w obecnej rzeczywistości. Musimy zmienić nasze tradycyjne pojmowanie słowa edukacja. Idea tworzenia szkół demokratycznych wydaje mi się godna uwagi:)

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-02-27, 21:56

Pani Mary Gajda napisała: Coś mi się wydaje, że te ,,dobre zmiany” p. minister znowu skończą się produkcją papierów. Ale, co tam- nauczyciel ma dużo czasu, będzie pisał, pisał, pisał …. . Pani Mary, chociaż nie wyraziła tego expressis verbis, zwróciła uwagę, że polska edukacja osiągnęła fazę całkowitego triumfu biurokracji na zdrowym rozsądkiem. Ministerstwo Edukacji Narodowej koniecznie chce kontrolować nauczycieli, zwłaszcza sprawdzać, czy dobrze uczą. Jednak, chociaż wśród urzędników są także byli nauczyciele, MEN nie wie i nie ma pomysłu, jak to zrobić. Próbowano kontrolować jakość pracy nauczyciela poprzez analizę wyników, jakie jego uczniowie uzyskali na egzaminach zewnętrznych. Nie bardzo się to udało, bo były przypadki, że wyniki uczniów danego nauczyciela z określonej klasy wskazywały, że uczy po mistrzowsku, a wyniki uczniów z klasy równoległej wskazywały, że uczy bardzo słabo. Urzędnicy nie potrafili odpowiedzieć sobie na pytanie, które z nich są miarodajne. Obecnie do rzadkości należy docenienie nauczyciela za dobre uczenie, bo władze oświatowe ciągle nie wiedzą, po czym to poznać. Powstał pomysł, żeby nauczycielom wyznaczyć zadania zastępcze. Nauczyciele nie mają więc wyboru, muszą pisać sprawozdania. Jednak wiedzą, że to do niczego nie prowadzi. Nikt nauczyciela za dobre sprawozdania nie doceni i nie nagrodzi, ani na podstawie sprawozdania nie uzna, że dobrze uczy. Jednak, jeśli sprawozdanie będzie słabe, nauczyciela mogą spotkać niemiłe konsekwencje. W tym zakresie toczy się ciekawa gra. Urzędnicy zauważają, że nauczyciele opanowują metodę sporządzania określonego sprawozdania. Uznają ten typ za niewiarygodny i wymyślają następny, stare sprawozdania pozostawiając na wszelki wypadek. Stąd liczba wymaganych sprawozdań narasta. Może dojść do sytuacji, że nauczyciel będzie mówił uczniom na lekcji, co powinni samodzielnie przeczytać w podręczniku, a sam zajmie się opracowywaniem kolejnego sprawozdania, bo wobec ich ilości doba będzie za krótka. Jednak sprawozdania są dla urzędników oświatowych bardzo ważne. Konieczność ich analizowania usprawiedliwia zatrudnianie rzeszy urzędników. Nauczyciele muszą się w tym jakoś znaleźć. Stąd można wyodrębnić ich trzy grupy. Pierwsza to nauczyciele „wypaleni”. Są to osoby, które uważają, że ich praca powinna być doceniona, jednak zrozumiały i pogodziły się z tym, że nie ma na to szans. Nauczyciele jeszcze niewypaleni to osoby, które także uważają, że powinni być doceniani i żyją złudzeniami, że to jednak kiedyś nastąpi. Najliczniejszą grupę stanowią nauczyciele z powołania. Osoby te nie zwracają uwagi na głosy płynące z MEN, nawet nie czytają żadnych przepisów ani podstaw programowych. Starają się uczyć najlepiej jak potrafią, budują odpowiednie relacje z uczniami i czerpią radość oraz siłę z ich postępów i rozwoju. Starają się wykonywać zawód w zgodzie z posiadaną wiedzą i z własnym sumieniem.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-02-28, 21:44

Okrucieństwo Rady Rodziców.
Wiadomo, że uczucia określone jako przyjemne, zwłaszcza radość z sukcesu i zadowolenie są bardzo istotnym czynnikiem normalnego rozwoju młodego człowieka. Natomiast uczucia przykre, zwłaszcza gorycz porażki i poczucie zazdrości mogą hamować jego rozwój. Dzieci mają ograniczoną zdolność panowania nad swoimi emocjami. Stąd często są wobec siebie okrutne i zadają sobie wzajemnie ból. Sytuacje stresujące są więc wpisane w życie społeczne społeczności szkolnej. Stąd podstawowym obowiązkiem nauczyciela jest moderowanie zachowań w klasie, zwłaszcza łagodzenie zachowań, którymi jedne dzieci dręczą inne. Dzieci nie mają jeszcze wykształconej odpowiedniej odporności na stres i porażki. Osoba, której dzieciństwo składa się w większości z porażek nigdy się właściwie nie rozwinie, a w życiu dorosłym jest nieśmiała, okazująca częste zmartwienia i zakłopotania oraz lęki. Naturalną reakcją dziecka na nadmierny stres i porażki jest okazywanie agresji, wrogości niechęci do innych i podejmowanie działań mających zwrócić na nie uwagę. Wiedząc to nauczyciel ich za to karać. Nie powinien też celowo skazywać młodych ludzi na porażki, lecz każdemu zapewniać możliwość doświadczenia sukcesów. Stąd każdy uczeń powinien otrzymywać tylko takie wymagania, którym potrafi sprostać. Pani Profesor Edyta Gruszczyk-Kolczyńska powiedziała mi kiedyś: "dzieci są jak jabłuszka, jedne się rozwijają wcześniej, inne później". Nie można od każdego wymagać tego samego, bo takim postępowaniem sukcesy jednych są odnoszone kosztem nieszczęścia innych. Nauczyciel, który stawia takie same wymagania wszystkim dzieciom z danej klasy, hamuje rozwój tych, które się później rozwijają i tym sposobem dramatycznie oraz nieodwracalnie niszczy ich psychikę. Kiedy pytam nauczycieli, dlaczego tak postępują odpowiadają, że władze oświatowe oczekują sukcesów uczniów, a okoliczność, że jedni odnoszą sukcesy kosztem tłamszenia innych nikomu nie przeszkadza. Nauczyciele podkreślają też, że to właśnie rodzice domagają się stygmatyzowania dzieci i dzielenia ich na czwórkowo-piątkowych oraz dwójkowo-trójkowych oraz mają największy wpływ na postawy dzieci. Rada Rodziców komentarz: A co z uczniami, którzy się nie uczą i nie są zainteresowani zdobywaniem wiedzy (bo rodzice też się tym nie interesują)? Za co tym dzieciom stawiać 5 i 4???? Jak wtedy będą się czuły dzieci, które przykładają się do nauki i będą dostawały te same stopnie? Wyraża on często występujące zjawisko nawoływania do stygmatyzowania uczniów i żądania, żeby "nasze" dzieci odnosiły sukcesy kosztem innych. Stanowi przejaw kierowania się szkodliwą zasadą, że dziecko uczy się dla stopnia a nie po to, żeby zdobywać wiedzę i nowe umiejętności. Stanowi apoteozę zazdrości. Warto przywołać w tym miejscu słowa Bertranda Russella. " Nie będę uczył swoich dzieci zazdrości. Jak świat światem nie można wskazać zdarzenia, w którym zazdrość przyniosła ludziom szczęście, a nieszczęść spowodowała bez liku".


Wróć do „Pogaduszki”