FREKWENCJA

[renati23]

Do piątku mieliśmy wystawić oceny w szkole i dziś mieliśmy w szkole radę.
Jutro na lekcjach prawie nie będzie już uczniów. czy to nie parodia.?

[Nosferata]

my mieliśmy wystawić do zeszłego wtorku ...rada jest dziś ...od tygodnia wchodzę do prawie pustych klas ..problem nie do rozwiązania - wszystko za zgodą i aprobatą rodziców.

[Onak]

chyba tak jest wszędzie, myk, aby zrobić radę jak najpóźniej się da - działa

[Eli]

nawiązując do mojego poprzedniego postu "uwolnić piątek??" załamuję ręce nad sytuacją panująca w szkole, gdy uczniowie czują zbliżającą się swobodę..

[agat007]

W wielu szkołach uczniowie od rady już nie chodzą ale w większości przypadków to my jesteśmy przyczyną
Przez kilka ostatnich lekcji nauczyciele wystawiają oceny i pytają uczniów "na wyższe oceny" w tym czasie wielu nie robi nic albo ogląda "bezsensowne" filmy, często prowadzi się też lekcjie na powietrzu (jeżeli jest taka możliwość). I w ten sposób uczeń mając kilka lekcji, na których nie robi nic lub prawie nic jest znudzony i nie widzi sensu przychodzenia po radzie. Zresztą wie że w wielu szkołach nie ma żadnych konsekwencji nieobecności.

[Rysiob]

myk, aby zrobić radę jak najpóźniej się da - działa

Doskonały pomysł - z pewnością skuteczny, bo jeżeli rada jest na dzień czy dwa przed zakończeniem roku szkolnego to uczeń musi chodzić do końca Jestem uczniem, więc wiem o co c'mon

W wielu szkołach uczniowie od rady już nie chodzą

Zgadza się i sama podałaś powody - nic się nie dzieje. Z resztą mnie to nie dziwi - po radzie powinny być organizowane jakieś imprezki w szkole typu ogniska, wycieczki do kina, teatru etc..

[beatus]

Powiem Wam, że w mojej szkole frekwencja po radzie klasyfikacyjnej była prawie stuprocentowa Naprawdę nie spodziewałam się tego. Przyznaję jednak, że z dyscypliną i motywowaniem uczniów do zrobienia czegokolwiek było naprawdę ciężko...

[agat007]

to powiedz nam jak to zrobiliście

[renati23]

Zbliża się koniec kolejnego roku szkolnego - niedługo rady i powracający problem obecności uczniów
może jakieś nowe sugestie

[dushka]

W poniedziałek - szkolny przegląd małych form teatralnych, w środę - kino. Poza tym moją klasę po ludzku poproszę o jeszcze kilka dni cierpliwości do wakacji Klasę trzeba sprzątnąć, a moje dzieciaki lubią takie imprezy

[adner]

U mnie ciekawych rzeczy - brak. Jedynie mamy w poniedziałek bal, na który nie idę, a we wtorek mamy w związku z tym wolne.

[catchmeifyoucan]

hm... ja jeszcze w 1 tygodniu czerwca staram się pojawiać na lekcjach, a potem to już trudno mnie spotkać w szkole...

[elhena]

Staram się przynosić jakieś krzyżówki, gry na te ostatnie dni- część "oleje" zupełnie, ale chociaż kilka osób się czymś zajmie. Oceny postawić nie mam jak, ale na szczęście jeszcze niektórzy rozumieją, że im więcej robią i ćwiczą, tym lepiej umieją i tym lepiej dla nich. W starszych klasach oglądamy czasem filmy w oryginalnej wersji językowej. W przyszłym tygodniu tylko w poniedziałek są lekcje według dotychczasowego planu, potem mamy kiermasz podręczników, przedstawienia, wyjścia na wystawy, wycieczki (głównie zaplanowane na czwartek) i lekcje wg zmienionego planu. Myślę, że część i tak nie przyjdzie, ale jeszcze nie wymyślono sposobu na frekwencję po radzie, która u nas w poniedziałek. Dwa lata temu szkoła realizowała projekt w ramach Comeniusa wspólnie ze szkołą na Sycylii, mieliśmy okazję zapytać, jak wygląda koniec roku w tamtym regionie. Zajęcia kończą się dużo wcześniej niż u nas z powodu upałów, ale też same zajęcia kończą się kilka dni przed formalnym zakończeniem roku, uczniowie nie przychodzą do szkoły, za to nauczyciele obradują, konsultują się, podsumowują rok i mają kilka dni na załatwienie papierologii- po czym uczniowie przychodzą do szkoły po świadectwa. Jest to jakiś pomysł.

[adner]

Dziś uczniowie w mojej klasie się stopniowo wykruszali - od prawie wszystkich o 8 do sześciu osób na siódmej religii. Ksiądz się nad nami zlitował i odwołał zajęcia

[renati23]

Dwa lata temu szkoła realizowała projekt w ramach Comeniusa wspólnie ze szkołą na Sycylii, mieliśmy okazję zapytać, jak wygląda koniec roku w tamtym regionie. Zajęcia kończą się dużo wcześniej niż u nas z powodu upałów, ale też same zajęcia kończą się kilka dni przed formalnym zakończeniem roku, uczniowie nie przychodzą do szkoły, za to nauczyciele obradują, konsultują się, podsumowują rok i mają kilka dni na załatwienie papierologii- po czym uczniowie przychodzą do szkoły po świadectwa. Jest to jakiś pomysł.

Na Węgrzech jest tak samo - wystawia się oceny potem uczniowie mają wolne a nauczyciele zajmują się papierologią stosowaną a po tygodniu jest oficjalne zakończenie roku