
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
mama3 pisze:lampito- trzymam jeszcze kciuki za Ciebie!
Ja zdałamStres pod drzwiami sali sięgał zenitu, ale jak już weszłam to poszło. Prezentację powiedziałam tak, jak chciałam. Nawet mniej się plątałam językowo niż przy ćwiczeniu w domu. Poza tym dodałam jedno małę zdanie, które mi bardzo pomogło- że uczestniczyłam w kursie prawa oświatowego prowadzonym przez pana Maika. To u nas taki autorytet, że pani kurator stwierdziła, że o przepisy już mnie nie musi pytać bo na pewno wszystko wiem
Zadziałała moja taktyka- dużo przepisów w prezentacji- mało pytań
- mało w prezentacji o OK- dużo pytań
Moje pytania:
1. Które elementy OK pani stosuje w swojej pracy (ekspert)
2. Proszę opisać zabawy przeciwko agresji, o których pani wspomniała w prezentacji (ekspert)
3. Jak wdrażam w swojej pracy wnioski z ewaluacji wewnętrznej (akurat dotyczyła w tym roku OK, więc popłynęłam) (kurator)
4. Jak dostosowuję metody pracy do poziomu ucznia (ekspert)
5. Jakie elementy metodyki zuchowej wykorzystuję na zajęciach (też o tym wspomniałam w prezentacji)
Dyrektorka Gminnej Jednostki Oświatowej i moja dyrektorka nie zadały żadnych pytań.
Pani kurator zapytała moją panią dyrektor czy mamy w szkole funkcję lidera OK. Ja powiedziałam, że tak i że ja ją pełnię. Skwitowała krótko- prawidłowo. Właśnie chciałam panią polecić.Potem przez dobre 5 minut mi gratulowała i słodziła. To było bardzo miłe. Za to pani dyrektor GJO powiedziała, że jest dumna, że to ona mnie przyjmowała do pracy w szkole. Moja pani dyrektor po wyjściu nazwała mnie stworem egzaminacyjnym
Wyszłam bardzo pozytywnie naładowana
Teraz czas na relaks.
mama3 pisze:lampito- trzymam jeszcze kciuki za Ciebie!
Ja zdałamStres pod drzwiami sali sięgał zenitu, ale jak już weszłam to poszło. Prezentację powiedziałam tak, jak chciałam. Nawet mniej się plątałam językowo niż przy ćwiczeniu w domu. Poza tym dodałam jedno małę zdanie, które mi bardzo pomogło- że uczestniczyłam w kursie prawa oświatowego prowadzonym przez pana Maika. To u nas taki autorytet, że pani kurator stwierdziła, że o przepisy już mnie nie musi pytać bo na pewno wszystko wiem
Zadziałała moja taktyka- dużo przepisów w prezentacji- mało pytań
- mało w prezentacji o OK- dużo pytań
Moje pytania:
1. Które elementy OK pani stosuje w swojej pracy (ekspert)
2. Proszę opisać zabawy przeciwko agresji, o których pani wspomniała w prezentacji (ekspert)
3. Jak wdrażam w swojej pracy wnioski z ewaluacji wewnętrznej (akurat dotyczyła w tym roku OK, więc popłynęłam) (kurator)
4. Jak dostosowuję metody pracy do poziomu ucznia (ekspert)
5. Jakie elementy metodyki zuchowej wykorzystuję na zajęciach (też o tym wspomniałam w prezentacji)
Dyrektorka Gminnej Jednostki Oświatowej i moja dyrektorka nie zadały żadnych pytań.
Pani kurator zapytała moją panią dyrektor czy mamy w szkole funkcję lidera OK. Ja powiedziałam, że tak i że ja ją pełnię. Skwitowała krótko- prawidłowo. Właśnie chciałam panią polecić.Potem przez dobre 5 minut mi gratulowała i słodziła. To było bardzo miłe. Za to pani dyrektor GJO powiedziała, że jest dumna, że to ona mnie przyjmowała do pracy w szkole. Moja pani dyrektor po wyjściu nazwała mnie stworem egzaminacyjnym
Wyszłam bardzo pozytywnie naładowana
Teraz czas na relaks.
ticzera pisze:Nie taki diabeł strasznyTeraz już wiem, że wszyscy demonizują ten egzamin a jest to miła i sympatyczna rozmowa na podstawie autoprezentacji oraz na temat przepisów i działań, o których każdy z nas ma pojęcie, bowiem na co dzień w tym siedzi
Tak więc nie ma się czym stresować