TLBCK85 pisze:Czym dla Was jest sukces zawodowy
Dla mnie sukcesem zawodowym jest ciągłe rozwijanie swoich kompetencji pedagogicznych i nauczanych przedmiotów, a jego miarą są zdecydowanie opinie uczniów, których uczę. Jeżeli przeważająca część lubi mnie i moje lekcje to jest dla mnie znak, że osiągam sukces. Wszelkiego rodzaju sformułowania i zdziwienie np. "To Pan sam zrobił tą prezentację?", "Widać, że Pan się tym fascynuje!" czy "Zostanie Pan naszym wychowawcą?" itd.

Kolejną miarą są mierzalne efekty pracy dzieci - z tym jest różnie akurat - kiedy uda mi się, chociaż jednego ucznia nakierować na wyższy poziom w danej dziedzinie to dla mnie też jest już sukcesem.
TLBCK85 pisze:z jakimi trudnościami się spotykacie w pracy zawodowej?
Jestem początkującym nauczycielem i moją największą trudnością jest opracowywanie lekcji. W mojej szkole nie mamy sal przedmiotowych, wszystkie materiały muszę przynosić sam albo prosić o to wcześniej uczniów i zajęcia planować takie, żeby zdążyć wykonać zadanie na jednej do dwóch lekcji. Gotowych prac nie ma, gdzie przechowywać. Jest to spore utrudnienie, zwłaszcza kiedy dostaje zastępstwa, a jest ich wiele w moi przypadku. Rozwiązaniem problemu są zajęcia teoretyczne (wystarczy przygotować wcześniej prezentację multimedialną), co u młodszych dzieci zazwyczaj jest dość trudne do realizacji na stałe. Najgorszy jest pośpiech, bieganie z sali do sali, i łączna liczba godzin pracy (szkoła niepubliczna).
Kolejne trudności i to już ostatnie

to rodzice. Wymagający, roszczeniowi, dzwoniący i biegający na skargę do dyrekcji kiedy tylko nie zrobi się tego, co żądają. Tutaj jest najwięcej trudności związanych z żmudną i czasochłonną korespondencją, tłumaczeniem się przed dyrekcją i dezorganizacją własnego czasu np. kiedy trzeba organizować jeszcze raz egzaminy, przygotowywać je itd., a uczeń i tak się nie uczy. Rodzice też wymagają u nas wprowadzania kolejnych i kolejnych zajęć pozalekcyjnych, na które zapisują dzieci właściwie bez ich wiedzy i zgody. Problemem związanym z rodzicami jest też kwestia oceniania uczniów. Wystarczy postawić czwórkę i już są problemy. Rodzice patrzą tylko, czy oceny ładne na świadectwie będą ;/