Zaczyna się lekcja, 2 uczniów od razu zgłasza, że już, teraz, natychmiast muszą sikuuuuuuuuu!
Na co prowadząca lekcję pani stanowczo ucina dyskusje wszelkie - dopiero co przerwa była, jak panowie nie wiedzieli, ze jest ona także od sikania, to muszą poczekać (albowiem sytuacja sikaniowa powtarza się nagminnie).
Całe rozmowy przebiegają w humorystycznym tonie, chłopcy doskonale wiedzą, że nawalili

Padłam. Powinnam go zdrowo ochrzanić, ale jakoś nie miałam siły, kazałam tylko wywalić całość w ubikacji.
Ale pewna jestem, że młody zapamięta, że sikać chodzi sie w czasie przerwy
