Przeczytałam cały wątek dwukrotnie, a że jest on w dziale "dla uczniów" to i ja się wypowiem.
Kolego
Uczeń_Krystian - przedstawiłeś nam sytuację w jakiej się znalazłeś.
Zapytałeś forumowiczów o zdanie, oni Ci odpowiedzieli - jedni jako nauczyciele, inni wychowawcy, jeszcze inni jako uczniowie czy rodzice nastolatków... Każdy ze swego punktu widzenia...
Z Twoim postem jest jak z poezją - każdy to zinterpretuje inaczej, w zależności od charakteru, wieku, a co za tym idzie doświadczenia, poglądów, roli jaką pełni w społeczeństwie...
Wszyscy jednoznacznie stwierdzili (z Tobą na czele), że Twoje zachowanie było chamskie:
Uczeń_Krystian pisze:stwierdziła zachowaliśmy się chamsko (oczywiście tu przyznaje Jej racje)
A czy do stwierdzenia chamskie synonimem nie jest karygodne? A jeśli karygodne to pewnie i kara (nagana) powinna się pojawić...
Co do całości mam jedną uwagę - to wydaje mi się ważniejsze niż sprawa Twojego zachowania w zaistniałej sytuacji -
uogólnienia...
Napisałeś o Pani Pedagog, której zachowanie Ci się nie spodobało - ale pamiętaj - każdy nauczyciel jest inny...
Nie uogólniaj, bo krzywdzisz tym wielu pedagogów nauczających "z powołania"...
Na koniec pozdrawiam i życzę, żeby Twoje uprzedzenia do Pani Pedagog nie przerzuciły się na całe społeczeństwo nauczycieli
