O możliwościach kariery nauczycielskiej.

[enka]

Na wstępie dzień dobry... zalogowałam się u Was bo mam andzieję za jakiś czas zostać przyjęta w grono nauczycielskie...

tylko...

sprawa wygląda tak ze skończyłam 4 lata temu psychologię.. od tamtego momentu pracowałam zupełnie nie w kierunku szkolnym, w HR.. zrobiłam studia podyplomowe z zarządzania zasobami ludzkimi, później szkolenie z nauczania efektywnego uczenia i robiłam jedno i drugie, HR + efektywne uczenie dla gimnazjalistów.. później urodziłam dziecko, teraz robię podyplomowe studia kwalifikacyjne, tzw "przygotowanie pedagogiczne", bo zaświtała mi myśl żeby starać się o wakat pedagoga szkolnego.. a wszędzie gdzie się udawałam z tym pomysłem odsyłano mnie z kwitkiem z uwagi na brak przygotowania pedagogicznego...

no wiec robię.. a teraz pomyślałam sobie że może bym (zwiekszając swoje szanse) startowała tez na nauczyciela nauczania zintegrowanego... ale chyba to nie wyjdzie, co? musze mieć pedagogikę wczesnoszkolną, prawda?? bo w zasadzie teraz nie bardzo jest jakikolwiek przedmiot zgodny z moim wykształceniem.. prawda??

poradźcie.. co ja mogę??

[Jethro Tull]

Możesz rozpocząc prace w szkole i brak pp nie jest tu przeszkodą ponieważ nauczyciel stażysta może rozpocząć pracę w szkole i odbywać staż o ile zobowiąże się do uzyskania pp w trakcie odbywania stażu co jest bez problemu wykonalne. Tak stanowi art 10 ust 3 KN

W szczególnych przypadkach uzasadnionych potrzebami szkoły z osobą, o której mowa w ust. 2, legitymującą się wymaganym poziomem wykształcenia, lecz nieposiadającą przygotowania pedagogicznego, dopuszczalne jest nawiązanie stosunku pracy, o ile osoba ta zobowiąże się do uzyskania przygotowania pedagogicznego w trakcie odbywania stażu. W przypadku gdy nauczyciel w ciągu pierwszego roku pracy w szkole nie uzyska przygotowania pedagogicznego z przyczyn od niego niezależnych, z nauczycielem może być zawarta umowa o pracę na kolejny jeden rok szkolny. Staż wymagany do ubiegania się o awans na stopień nauczyciela kontraktowego przedłuża się do czasu uzyskania przygotowania pedagogicznego.

[Basiek70]

a nie myślałaś o etacie psychologa szkolnego?

[hanamat]

Zrób sobie podyplomówke z przedmiotu, który bardzo lubiłaś lub z pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej. Mozesz wtedy zostac pedagogiem szkolnym i połączyc to ze staraniem sie o kilka godzin dla psychologa. Powodzenia

[mav]

Witam wszystkich,
będąc w takim momencie życia, w którym podejmuje się, bądź co bądź, jedne z najważniejszych decyzji chciałbym zwrócić się do szerokiego grona pedagogów z prośbą o rozjaśnienie pewnych spraw.
Już tłumaczę z czym do Was przychodzę, a mianowicie, skończyłem właśnie szkołę średnią, zdałem bardzo dobrze maturę i przede mną pojawił się dylemat jakiego nigdy wcześniej nie spodziewałbym się - studiować prawo czy historię na UJ. Kocham historię i mogę nieskromnie powiedzieć, że jestem w niej dobry ( jeśli matura czy oceny są jakimś wyznacznikiem posiadanej wiedzy ) ale równie dobrze radze sobie w naukach 'prawnych' ( poświęcenie całego semestru na naukę do Olimpiady Wiedzy o prawach człowieka z zadowalającym skutkiem ). Chciałbym studiować i prawo i historie, ale ta opcja odpada i proszę mnie nie przekonywać do łączenia tychże nauk I nie chciałbym również rozmawiać tu o prawie, ale o nauczaniu historii i ewentualnie WoS-u.
Nauczanie jest moim powołaniem i jestem tego na 100% pewien, moim marzeniem jest przekazywać swoją wiedzę dzieciom i młodzieży a i wiem jak się do tego zabrać ( całe liceum udzielałem bezpłatnych korepetycji moim znajomym, którzy chwalili mnie za wysoko stawiane wymagania, egzekwowanie wiedzy i umiejętność nauczania ) To co sprawia, że zastanawiam się nad celowością poświęcenia się karierze nauczycielskiej to brak konkretnej wiedzy na jej temat. Proszę o udzielenie mi kilku rad: jak rysuje się możliwość dostania etatu ( najlepiej pełnego )od razu po studiach, czy ukończenie Jagiellońskiego zwiększa moje szanse, czy jest szansa na trochę większe zarobki niż tysiak na początek, jak rysują się perspektywy zapotrzebowania na nauczanie historii i WoSu, czy można pracować na 2 etaty nauczycielskie ( tj. 2*18 ), czy w oświacie bardziej liczą się znajomości czy umiejętności ( tzn, na co patrzy dyrektor przy poszukiwaniu pracownika ) ? Przepraszam za tak dużo pytań, ale czasu coraz mniej na podjęcie decyzji a chciałbym znaleźć parę plusów na historię oprócz samego powołania powołania
Pozdrawiam.

[dushka]

Z moich obserwacji - nie ma najmniejszego znaczenia, czy studia kończysz na UJ czy na Pipidowie Małym.

Zanim skończysz studia, zarobki pewnie się nieco zwiększą. Co do etatu - możesz dostać pół, a możesz półtora - ja od początku mam półtora. Znacznie zwiększają się szanse, jeśli prócz historii masz wos i wdż na przykład. Ewentualnie robisz jakiś rodzaj pedagogiki specjalnej - miejsc pracy więcej. Nie musisz przy tym pracować w jednej szkole, nie ma ograniczeń - jeśli tylko pogodzisz wsio czasowo.


Znajomości czy umiejętności - różnie bywa. Przyjęto mnie "z ulicy" - obce miasto, akurat wstrzeliłam się w zapotrzebowanie szkoły Atutem był wolontariat w szkole specjalnej - na dzień dobry dostałam bardzo trudnego ucznia na nauczaniu indywidualnym, którego nikt nie chciał uczyć.

Przeszukaj forum, znajdziesz znacznie więcej info dla przyszłych nauczycieli.

[mav]

dziękuję niezmiernie za odpowiedz mogłabyś mi napisać coś więcej a propos tego wolontariatu ? Czy mógłbym wykorzystać np. teraz czas wakacyjny by do niego przystąpić, tak prosto po liceum czy są jakieś wymagania ?

[dushka]

Możesz prosto po liceum, ale - gdzie? Wakacje są, szkoły raczej zamknięte Polecam wolontariat w jakimś ośrodku specjalnym lub w klasie integracyjnej - tam pomoc zawsze się przyda. Idziesz do dyrekcji danej placówki i zgłaszasz chęć pomocy, np. w takich i takich godzinach/danym wymiarze godzin. Poszukaj w googlach wzoru umowy o wolontariat, ja miałam taką podpisaną na 20 godzin tygodniowo, studiowałam zaocznie, roznosiłam ulotki i te 20 godzin mogłam spokojnie poświęcić na taką pracę. Potem ta umowa baaardzo mi się przydała, bo była świadectwem doświadczenia Masło maślane hihi.

[Jolly Roger]

Szczerze mówiąc to studiowanie historii odradzam. Większość kierunków humanistycznych to wylęgarnie bezrobotnych. Przeważnie sfrustrowanych, bo 5 lat studiów (na dodatek w renomowanej uczelni), a potem na rynku pracy okazuje się, że stoi się bardzo nisko.

jak rysuje się możliwość dostania etatu ( najlepiej pełnego )od razu po studiach, czy ukończenie Jagiellońskiego zwiększa moje szanse,

UJ nie zwieksza twoich szans. Zwłaszcza, że jest okres kurczenia się etatów. Aczkolwiek jak to będzie za kilka trudno powiedzieć.

czy jest szansa na trochę większe zarobki niż tysiak na początek,

A kto to wie jak będzą wyglądały zarobki w oświacie za kilka lat. Na wiele bym nie liczył.

jak rysują się perspektywy zapotrzebowania na nauczanie historii i WoSu

,
Widoki marne. Mój kumpel historyk, twierdzi, ze z jego roku w zawodzie pracuje ok 20% przy tym kilka osób z dwoma czy trzema fakultetami.

czy można pracować na 2 etaty nauczycielskie ( tj. 2*18 )

,
Jest to fizycznie niemożliwe. Prędzej można pracować w szkole tak ok. 27 godzin + w weekend na jakiejś Wyższej Szkole (choć po historii to raczej bez szans)

czy w oświacie bardziej liczą się znajomości czy umiejętności ( tzn, na co patrzy dyrektor przy poszukiwaniu pracownika ) ?

To sa bardzo indywidualne przypadki.

[marakuja]

czy można pracować na 2 etaty nauczycielskie ( tj. 2*18 )

Nie można- chociażby z tego względu, że zanim skończysz studia pensum nauczycielskie będzie wynosiło conajmniej 20 godzin (to znaczy 18+ 2 z Karty). Poza tym zgadzam się z poglądami JR.
Musiałbyś jeszcze trafić na bardzo wyrozumiałych dyrektorów, którzy poszliby Ci na rękę i dopasowali plan zajęć w obu szkołach. Trzeba też pamiętać , że praca nauczyciela to nie tylko pensum, ale też inne zajęcia, więc przy 2 etatach musiałbyś być może pracować 80 godz. tygodniowo.

[Naauczycielkaa]

A jak stoisz z językami? Gdybyś był dobry np. z angielskiego, mógłbyż zrobić wymarzone studia z historii (i WOS-u) a deską ratunkową lub uzupełnieniem budżetu byłyby lekcje z j. obcego

[mav]

wielkie dzięki za wszystkie rady Gdyby mi ktoś tak teraz powiedział " słuchaj, idź na historię sobie, po studiach może parę miesięcy będzie gorzej ale znajdziesz sobie ten 1 etat " to bez zastanowienia bym poszedł. Chciałbym mieć choćby jakąś nadzieję, że ukończywszy studia dostanę tę pracę - nawet za te marne pieniądze, nie zależy mi na nich jakoś bardzo. Chciałbym tylko wiedzieć czy po magisterce wszyscy dyrektorzy mi powiedzą "przykro mi, nie potrzebujemy dobrego historyka" czy jakieś zapotrzebowanie zawsze będzie. Jeśli miałbym po historii nie pracować w zawodzie, to ja dziękuję bardzo. Aha, zakładam także wyszkolenie się w kierunku nauczania Wos'u i może czegoś jeszcze - teraz nie wiem.
Proszę o porady

[malgala]

Chciałbym tylko wiedzieć czy po magisterce wszyscy dyrektorzy mi powiedzą "przykro mi, nie potrzebujemy dobrego historyka" czy jakieś zapotrzebowanie zawsze będzie.

Wszyscy nie, ale musisz się liczyć z tym, że etat jako nauczyciel historii możesz mieć tylko w większej szkole. W małych na pełen etat szans nie ma. WOS może się przydać i wychowanie do życia w rodzinie również.
U nas na przykład historyk potrzebny, ale nawet nie na pół etatu.
Poza tym trudno przewidzieć jak to będzie za lat kilka. Teraz jesteśmy na etapie niżu demograficznego, za parę lat znów wyż będzie.
Gwarancji, że będziesz zaraz po studiach miał pracę nikt Ci nie da i nikt nie powie również, że jej nie dostaniesz.
Decyzję musisz podjąć sam i albo zaryzykujesz z myślą, że w przyszłości masz szansę robić to co lubisz, albo wybierzesz rozwiązanie bezpieczniejsze.
Wybierając pierwszą możliwość musisz liczyć się z trudnościami w znalezieniu pracy, wybierając drugą - możesz całe życie żałować, że nie spróbowałeś pierwszej.

[dushka]

Mav, ale prawda jest taka, że kończąc jakiekolwiek studia nikt ci pracy nie zagwarantuje.

Jolly wg mnie zbyt drastycznie napisał Jedno na pewno jest prawdą: sama historia to będzie za mało.

[mav]

dziękuję raz jeszcze za wszystkie odpowiedzi wyniki już za 5 dni wyniki rekrutacji, czekam ;p