Zbieranie pieniędzy poza szkołą jest wyłączną sprawą ucznia, jego rodziców i "klientów". Ściganie ucznia poza szkołą jest w 100% nielegalne.
Zbieranie pieniędzy w szkole przez ucznia nie jest nielegalne - w końcu uczniowie wpłacają także klasowym skarbnikom na setki innych rzeczy i nikogo to nie niepokoi (poza panem Olędzkim

).
Jeżeli nikt nie zgłosił faktu przemocy czy zastraszenia ze strony takiego ucznia to niewiele mu można zrobić. Jego działalność jest zbieżna z powszechnie tolerowaną praktyką zbierania pieniędzy przez uczniów od uczniów w różnych celach (choćby kwiatki na Dzień Nauczyciela). Jeśli zaczniemy ścigać takiego "przedsiębiorcę" to będziemy musieli - konsekwentnie - ukarać klasowych skarbników i nauczycieli zbierających wszelkie składki. Mniej lub bardziej dobrowolne.
Więc albo jasno w Statucie wprowadźcie zakaz uprawiania gier hazardowych na terenie Szkoły albo dajcie sobie spokój. Tatuś jak się wkurzy to mafię do szkoły sprowadzi albo was wszystkich do sądu pozwie. I przegracie.
Gościa można załatwić jego własną bronią. Zainteresowanym przekażę na PM w jaki sposób.