Nakaz pracy w wakacje!!!

[Paweł Ł.]

Dziecko otrzymało na koniec roku ocenę niedostateczną. Pod koniec sierpnia ma okazję poprwić ocenę pisząc egzamin poprawkowy. Co sie okazało Dyrekcja powiedziała nauczycielowi uczącemu, który wystawił ocene niedostateczną, że będzie musiał raz w tygodniu przez okres wakacji spotykać się z tym uczniem w celu przygotowania go do egzaminu. Dyrekcja skłamała w dodatku, że taki wniosek padł na Radzie Pedagogicznej. Nauczyciel, który postawił jedynke odhcodzi z tej szkoły. Teraz pytanie, czy Dyrekcja miała prawo tak postąpić? Pachnie mi tu sądem i to grubo. Czy mam rację?

[adner]

Ciekawe, skąd ludzie biorą takie pomysły

[Paweł Ł.]

Dyrekcja powiedziała nauczycielowi uczącemu, który wystawił ocene niedostateczną, że będzie musiał raz w tygodniu przez okres wakacji spotykać się z tym uczniem w celu przygotowania go do egzaminu.

Bezprawne.

Pachnie mi tu sądem i to grubo

Nie przesadzaj!

ad "bezprawne" Jakiś akt prawny?


Nakazuje ci dyrektor pracę w wakacje i co robisz, pracujesz? Jak nie, to masz tak jechane, ze po kliku tygodniach rezygnujesz z pracy w tej szkole, albo idziesz z tym do sądu...

[adner]

Bezprawne, bo nie ma podstaw prawnych.

[Paweł Ł.]

Bezprawne, bo nie ma podstaw prawnych.

To, że nie ma podstaw prawnych, nie znaczy, że jest "bezprawne". Przyjęło się, że nauczyciel ma wolne w okresie wakacyjnym, tzn. nie wykonuje żadnej pracy w szkole. Nie ma nigdzie przepisu, który zabrania/zakazuje Dyrektorowi tego, żeby nie mógł wezwać swojego pracownika/n-la...Póki co znalazłem tylko takie informacje, że w tej kwestii jest luka prawna i na dobrą sprawę Dyrektor jeżeli będzie chciał, może wezwać do szkoły swojego pracownika.

Rozmawiałem ostatnio z jednym z nauczycieli dyplomowanych, który był na urlpoie zdrowotnym. Powiedział, że urlop kończy mu się z końcem czerwca i będzie musiał pojawić się w tym czasie w szkole z zapytaniem do Dyrekcji czy jest potrzebny w tym okresie. Oczywiście było to robione pro forma, ale jednak było.

Cała ta oświata, to jedno wielkie "burdello bum bum".

[Paweł Ł.]

Nie ma nigdzie przepisu, który zabrania/zakazuje Dyrektorowi tego, żeby nie mógł wezwać swojego pracownika/n-la.

Przeczytaj KN.

Przeczytałem... no i????

[Paweł Ł.]

Art 64 też?

Też. No i proszę. Ferie letnie zaczynają się wraz z końcem roku szkolnego...

"Czynności, o których mowa w pkt 1-3, nie mogą łącznie zająć nauczycielowi więcej niż 7 dni. "
Czyli tak jak dyrekcja nakazała jednej nauczycielce u mnie w szkole. Raz w tygodniu ma się widywać z uczniem. Np. 24 czerwiec, 1 lipiec, 8 lipiec, 15 lipiec, 22 lipiec, 29 lipiec. ŁĄcznie wychodzi 6 dni(plus 1 dzien na radę podsumowującą). Teraz dalej:

"W ramach ustalonego w ust. 1 wymiaru urlopu wypoczynkowego nauczyciel ma prawo do nieprzerwanego co najmniej czterotygodniowego urlopu wypoczynkowego."

czyli od 30 lipca do 27 sierpnia = 4 tygodnie. Z tego wynika, ża przez większość wakacji, nauczycielka musi być dyspozycyjna dla swojego szefostwa.

[malgala]

A doczytałeś jakie to czynności?

[Paweł Ł.]

Tak doczytałem

[malgala]

I znalazłeś tam wymienione spotkania z uczniem w celu przygotowania go do egzaminu poprawkowego?
Nauczyciel powinien dać uczniowi zakres materiału obowiązujący na egzamin poprawkowy, a to czy uczeń się do niego przygotuje, czy też nie, to już tylko sprawa ucznia (i jego rodziców).

[Witold Telus]

gwoli ścisłości, cytowane czynności to:

1) przeprowadzanie egzaminów;
2) prace związane z zakończeniem roku szkolnego i przygotowaniem nowego roku szkolnego;
3) opracowywanie szkolnego zestawu programów oraz uczestniczenie w doskonaleniu zawodowym w określonej formie.

No to nie ma mowy o zajęciach z uczniem(ami). Poza tym wyznaczenie uczniowi jakichś zajęć w sierpniu to ingerencja w kalendarz roku szkolnego (zajęcia kończą się bowiem 20 czerwca 2008, a następne zaczynają 1 września 2008).

§ 2. 1. W szkołach, z zastrzeżeniem ust. 2-4, zajęcia dydaktyczno-wychowawcze rozpoczynają się w pierwszym powszednim dniu września, z wyjątkiem soboty, a kończą w najbliższy piątek po dniu 18 czerwca.

Zgodnie z tym rozporządzeniem nie ma mowy o zajęciach szkolnych w czasie wakacji.

Zgłosić do Kuratorium, że Dyrekcja narusza rozporządzenie w sprawie organizacji roku szkolnego.

[Paweł Ł.]

gwoli ścisłości, cytowane czynności to:

1) przeprowadzanie egzaminów;
2) prace związane z zakończeniem roku szkolnego i przygotowaniem nowego roku szkolnego;
3) opracowywanie szkolnego zestawu programów oraz uczestniczenie w doskonaleniu zawodowym w określonej formie.

No to nie ma mowy o zajęciach z uczniem(ami). Poza tym wyznaczenie uczniowi jakichś zajęć w sierpniu to ingerencja w kalendarz roku szkolnego (zajęcia kończą się bowiem 20 czerwca 2008, a następne zaczynają 1 września 2008).

§ 2. 1. W szkołach, z zastrzeżeniem ust. 2-4, zajęcia dydaktyczno-wychowawcze rozpoczynają się w pierwszym powszednim dniu września, z wyjątkiem soboty, a kończą w najbliższy piątek po dniu 18 czerwca.

Zgodnie z tym rozporządzeniem nie ma mowy o zajęciach szkolnych w czasie wakacji.

Zgłosić do Kuratorium, że Dyrekcja narusza rozporządzenie w sprawie organizacji roku szkolnego.

Dziękuje za konkretną odpowiedź.

[Obywatel]

Co sie okazało Dyrekcja powiedziała nauczycielowi uczącemu, który wystawił ocene niedostateczną, że będzie musiał raz w tygodniu przez okres wakacji spotykać się z tym uczniem w celu przygotowania go do egzaminu.

Niestety tak to jest. Dyrektorzy, którzy mają brązowe nosy od wchodzenia w d... organowi prowadzącemu i którzy traktowani są w ratuszu jak pomiotło, wyżywają się później na swoich nauczycielach. Po wejściu na stołek bardzo szybko zapomina wół jak cielęciem był i w szkole rozstawia uległych i młodych nauczycieli po kątach a do ratusza idzie na miękkich nogach. O takim człowieku można powiedzieć tylko jedno: DUPEK.