Powiem tak: u mnie w szkole dzieciaki dostają bezpłatnie białe mleczko, za smakowe płacą bardzo małe pieniążki. Do picia mleka nikt ich nie zmusza, zapisują się na nie tylko chętne dzieci. (U mnie była to niemal cała klasa.)
Zwiększenie pracy paniom sprzątaczkom? - owszem, zdarza się. Czasami można spotkać rozgnieciony kartonik, gdzieś pod kaloryferem. Częściej jednak dzieciaki upominają się o mleko i wypijają zaraz na przerwie. Niektórzy zabierają do domu. Zapominalscy ...

- niekiedy zostawiają na ławce, szafce lub oknie

.
Pewne jest zwiększenie obowiązków nauczyciela - co miesiąc zebrać zapisy, zanieść do intendentki, zebrać pieniążki, zanieść do intendentki, co tydzień iść odebrać kartony mleka na cały tydzień, schować je gdzieś w szafce - w której i tak już nie ma miejsca

, codziennie wydać dzieciakom, pamiętać o uczniach nieobecnych, by dostali zaległe mleka.
Mimo wszystko myślę, że jeśli jest szansa na przysłowiowy kartonik mleka - trzeba ją wykorzystać!