Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
dgb15 pisze:A mozna np. zadać zadanie z podręcznika na lekcji do opracowania i potem poprosić takiego bez ksiązki do zreferowania swoich notatek i wstawić mu ocenę niedostateczną? Sama dyrektorka mówiła mi o takim sposobie... tylko nie wiem, czy to jest w porządku?
dgb15 pisze:jak reagowac na uczniów, którzy ciąglr proszą o powtórne wytłumaczenie pewnych zagadnień podczas gdy nie uważali podczas lekcji?
Jesli uczeń nie powtórzy, to wstawiasz Mu jakąś ocene, czy minusa?malgala pisze:dgb15 pisze:A mozna np. zadać zadanie z podręcznika na lekcji do opracowania i potem poprosić takiego bez ksiązki do zreferowania swoich notatek i wstawić mu ocenę niedostateczną? Sama dyrektorka mówiła mi o takim sposobie... tylko nie wiem, czy to jest w porządku?
Ppodręcznik do matematyki to nie tylko zbór zadań z określonych tematów lekcji, to przede wszystkim tekst matematyczny, który uczniowie muszą się nauczyć czytać i rozumieć. Nauczyciel nie musi wszystkiego sam tłumaczyć. Jeśli tak robi, to ogranicza aktywność poznawczą uczniów. W celu wyjaśnienia pewnych zagadnień powinien uczniów odsyłać do różnych źródeł. Jednym z nich jest właśnie podręcznik i praca z nim jest konieczna.
Odpowiadasz między innymi za to, aby nauczyć uczniów czytania tekstów matematycznych. Wykorzystujesz w tym celu podręcznik i masz prawo posiadania podręczników wymagać, a uczeń ma obowiązek podręcznik posiadać.dgb15 pisze:jak reagowac na uczniów, którzy ciąglr proszą o powtórne wytłumaczenie pewnych zagadnień podczas gdy nie uważali podczas lekcji?
Ucznia, który nie uważa natychmiast proszę o powtórzenie tego, co powiedziałam. Jeżeli nie uważa, gdy odpowiada jego kolega robię podobnie lub zastępuje odpowiadającego kontynuując jego odpowiedź.
Nieuważanie nie może się uczniowi opłacać.
Ech, też bym tak chciała!Jolly Roger pisze:Daję jej extra minuty dla siebie gdy ja zmywam naczynia.
adner pisze:Tak tylko wspomnę, że taką rozpieszczoną postawę reprezentują moi rodzice - jak wpadnie jakaś dobra ocena, to chleb powszedni, ale jak się pojawi jakaś trójka, to od razu wielkie pretensje
Problem w tym, że mimo ostrzeżeń, tłumaczenia tego, że w szkole trzeba robić to o co prosi nauczyciel, mówienia,że zakonczyć się to może minusem to po chwili uspakajania dzieci znow robia to samo. Przeproszą a po chwili jest powtórka z rozrywki. Próbowałam już tego, zeby wstawali jeśli cos zbroją, ale niektorzy traktuja to jako wyroznienie. Nie wiem czy to dlatego,że stojąc są bardziej widoczni dla reszty klasy. Nie mam doswiadczenia z takimi maluchami, praktyki mialam w klasach 4-6. Chciałabym znaleźć jakiś dobry sposob na te maluchy. Przeciez na poczatkowych lekcjach nie bede juz rozmawiala z wychowawca klasy. Musze starać sie to sama zalatwic.miwues pisze:jesli w cos sie bawimy na lekcji i proszę ta osobe o wykonanie jakiejs czynnosci to ona odmawia i zaczyna się smiac.
Stanowczo powtórz polecenie, ciepło ale zdecydowanie patrz dziecku prosto w oczy, bądź pewna tego, co mówisz i czego wymagasz. Nie odpuszczaj. Jeżeli nie pomaga spojrzenie i powtórzenie polecenia, wezwij dziecko do siebie, każ stanąć prosto, przestać się śmiać i przeprowadź półgłosem rozmowę dyscyplinującą. Następny krok to określenie konsekwencji, w razie potrzeby wcielenie ich w życie.
jesli w cos sie bawimy na lekcji i proszę ta osobe o wykonanie jakiejs czynnosci to ona odmawia i zaczyna się smiac.