dyplomowany i adiunkt

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

matompra
Posty: 4
Rejestracja: 2007-10-13, 20:52

dyplomowany i adiunkt

Postautor: matompra » 2007-10-13, 21:36

witam serdecznie.
Pierwszy raz na forum i tak sobie czytam wasze posty i chciałem dołączyć swój. Na czym polega mój problem: jestem nauczycielem dyplomowanym, długo kilka lat temu szukałem pracy więc jak ją otrzymałem to szedłem ostro do przodu aby osiągnąć jak najwięcej, uczę już prawie 10 lat w szkole. Wiadomo jak sie jest młodym z rodziną to każdy grosz jest wart dlatego jak znalazłem pracę w szkole postarałem się dorobić w innej szkole. Udało mi się zatrudnić na uczelni, najpierw na zlecenie o dzieło potem na rok na asystenta, potem mianowanie na asystenta. Czyli praca na dwa etaty, niestety obydwie słabo opłacane. Dodatkowo zaczęły się zwolnienia więc wolałem nikomu nie przyznawać się że pracuję w dwóch pracach. Wiem że to może niemoralne ale tak dużo włożyłem wysiłku w znalezienie pracy (byłem wcześniej bezrobotnym) że nie wyobrażałem sobie utratę żadnej z nich. Oczywiście musiałem zrobić na uczelni w ciągu 8 lat doktorat co też udało mi się po wielu trudach i ciężkiej walce osiągnąć. Jednak teraz zaczynają sie problemy. Zatrudniony zostałem jako doktor na stanowisku adiunkta na 9 lat (takie wymaganie aby zrobić habilitację) i dalej chcę pracować w szkole z dwóch powodów: po pierwsze prawdopodobnie nie zrobię habilitacji bo nie mam "pleców" i po 9 latach rektor mi powie "dowidzenia" a wcześniej nie zgłaszełm że pracuję w szkole i jak się dowie to może mnie zwolnić. Po drugie umowę w szkole mam na czas nieokreślony i dobrze mi się tam pracuje, zżyłem się z nią i traktuję ją jako zabezpieczenie jakbym nie zrobił habilitacji.
Mam pytanie, jak mogę zawiadomić uczelnię o tym że pracuję w innej szkole wcześniej nic nie mówiłem i było spoko) lub też jak powiadomić że zacząłem pracę w szkole, niestety musiałbym trochę skłamać aby uczelnia nie skapnęła się a wiedziała że pracuję gdzieś indziej i nie miała podstaw do ewentualnego wyciągnięcia konsekwencji wobec mnie. Według nowego prawa o szkolnictwie wyższym mogę pracować dodatkowo w jednej dodatkowej pracy ale musze powiadomić o tym rektora. Tylko jak to teraz zrobić?????
Może ktoś doradzi?
Marek T.[/hide][/center][/scroll]

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: dushka » 2007-10-13, 21:40

Ja się dziwię, że ty w ogóle kręcisz. Żaden pracodawca nie zwolni cię tylko dlatego, że pracujesz gdzie indziej. Co innego, gdybyś zawalał robotę.

Jak zrobić? Normalnie - powiedzieć.

matompra
Posty: 4
Rejestracja: 2007-10-13, 20:52

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: matompra » 2007-10-13, 21:41

nii da się tak tego zrobić bo wyjdzie wszystko na jaw i będzie boom

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: dushka » 2007-10-13, 21:54

Ale co wyjdzie na jaw? Że gdzie indziej pracujesz?

Człowieku, i co z tego? Przecież to nie przestępstwo.

Boguś
Posty: 278
Rejestracja: 2007-09-12, 19:27

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: Boguś » 2007-10-13, 21:58

matompra pisze:
prawdopodobnie nie zrobię habilitacji bo nie mam "pleców" i po 9 latach rektor mi powie "dowidzenia" Marek T.[/hide][/center][/scroll]



W związku z tym nie czułbym się zobowiązany do tego, aby powiadamiać magnificencję o mojej dodatkowej i jakiejkolwiek pracy
Pozdrawiam

matompra
Posty: 4
Rejestracja: 2007-10-13, 20:52

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: matompra » 2007-10-13, 22:02

chodzi mi o to że skłąda sie w pracy kwestoinariusz osobowy, różne oświadczenia o dodatkowej pracy gdzie nie wspominałem o tym, a teraz mam powiedzieć sorki ale kłamałem, przecież mogą mi powiedzieć że uzyskałem awanse niezgodnie z prawdą i mogę zakwestionować moje awanse, chodzi mi o to w jaki sposób powiadomiś uczelnię o tym a jednocześnie nie przyznawać się do błędów i nieprawdy, może to być powód rozwiązania umowy o mianowanie na adiunkta. Amoże zgłosić że zacząłem dopiero pracować? ale musiałbym powiedzieć od kiedy i do kiedy, przecież nie powiem że pierwszą umowę otrzymałem na czas nieokreślony w szkole!

[ Dodano: 13 Październik 2007, 21:06 ]
a może przejść na pół etatu i wtedy powiedzieć że zacząłem pracować, chociaż tyle . Tylko co wpisać w rubryce od kiedy do kiedy?

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: dushka » 2007-10-13, 22:08

Ekhm....Nigdzie nie jest napisane, że jeśli pracujesz w 2 różnych miejscach, nie możesz awansu robić.

matompra
Posty: 4
Rejestracja: 2007-10-13, 20:52

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: matompra » 2007-10-13, 22:12

nie no spoko, mogę robić tylko chodzi mi o spokój ducha bo spać nie mogę przez to, jakoś wcześniej nie miałem z tym problemu ale po wejściu ustawy w 2005 roku ograniczającej wieloetatowość, wszyscy pracownicy zmuszeni byli podać gdzie dodatkowo pracują, ja się bałem przyznać bo pewnie by mieli wielkie ale że ukrywałem to a po drugie pewnie nie awansowałbym na adiunkta, zreszta wolałbym na statrszego wykładowcę to bym miał spokój z habulitacją i bym odwalał swoje godzinki tylko, tylko że uczelnia nie chce mieć starych moli co nie rozwijają się

Boguś
Posty: 278
Rejestracja: 2007-09-12, 19:27

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: Boguś » 2007-10-14, 07:59

Chcesz być lojalny i jednoczesnie kłamiesz. Tego nie da się pogodzić !
Albo informujesz o tym, że masz dodatkową pracę( z wszelkimi konsekwencjami) i jesteś w zgodzie z własnym sumieniem, albo klamiesz dalej i nie jesteś w zgodzie z sumieniem. Inaczej się nie da.
Informując o tym , że masz dodatkową pracę i tak będziesz musiał dostarczyć kwit , w którym wyraźnie będzie podane od kiedy i na jakich warunkach jesteś zatrudniony, chyba że znowu okłamiesz dając nieprawdziwe informacje w dokumencie.
Sytuacja przypomina mi człowieka, który chciałby zrobić wielkie zakupy nie wydając ani grosza...... albo pannę, która chciałaby urodzić dziecko ( wszystko w zgodzie z naturą) i nadal być dziewicą

Obywatel
Posty: 35
Rejestracja: 2008-06-27, 23:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: Obywatel » 2008-08-22, 12:59

matompra, trochę więcej odwagi i wiary w siebie. Dla mnie za to, co już osiągnąłeś jesteś wielki :!: Domyślam się też ile to musiało Cię kosztować wyrzeczeń. Moim zdaniem jeśli chcesz, to uczelnię powiadom. Jeśli nie, nie rób tego. Takie czasy, że każdy orze jak może i nikt się temu szczególnie nie dziwi. Twój rektor, zanim został rektorem, też z dużym prawdopodobieństwem pracował na 5 etatach w całym kraju, których pewnie nie był w stanie fizycznie obrobić. Takie czasy. Jeśli mu czymś nie podpadłeś, to wątpię, żeby chciał Cię odstrzelić tylko za to, że pracujesz gdzie indziej. A odnośnie zwolnienia po 9 latach za niezrobienie hab... Nie martw się - do tego czasu może już nie być habilitacji :) A poza tym przez te lata zdążysz na dobre okrzepnąć w środowisku i każda prywatna uczelnia przyjmie Cię z tytułem dra z pocałowaniem ręki.

malgosi35
Posty: 126
Rejestracja: 2007-05-23, 17:51

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: malgosi35 » 2008-08-25, 00:17

To nie jest takie proste. Jest ustawa.
Możesz zwrócić się do rektora o pozowlenie na dodatkową pracę w szkole. Wyda ci pozowlenie i będzie ok. Raczej się nie przyznawaj bo pewnie trochę kreciłeś we wczasowym, (wczasy pod gruszą), przy stypendium doktorskim.
Małgorzata

Paweł Ł.
Posty: 264
Rejestracja: 2007-11-11, 15:33

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: Paweł Ł. » 2008-08-25, 08:33

malgosi35 pisze:To nie jest takie proste. Jest ustawa.
Możesz zwrócić się do rektora o pozowlenie na dodatkową pracę w szkole. Wyda ci pozowlenie i będzie ok. Raczej się nie przyznawaj bo pewnie trochę kreciłeś we wczasowym, (wczasy pod gruszą), przy stypendium doktorskim.

To chyba najlepsze rozwiązanie, bo powiadomienie, że pracujesz w dwóch szkołach jest jednoznaczne z tym, że padnie zapewne pytanie od kiedy, a dalej to już z górki i lecisz. Kombinowałeś jak tu zgrać dwie roboty, pokombinuj jak to teraz ujawnić. Jeżeli któraś szkoła nie będzie cie chciała, to musisz szukać innej pracy. Taki rząd, takie życie.

MarekPrengel
Posty: 2
Rejestracja: 2009-09-02, 22:57
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: dyplomowany i adiunkt

Postautor: MarekPrengel » 2009-09-03, 00:04

matompra pisze:witam serdecznie.
Pierwszy raz na forum i tak sobie czytam wasze posty i chciałem dołączyć swój. Na czym polega mój problem: jestem nauczycielem dyplomowanym, długo kilka lat temu szukałem pracy więc jak ją otrzymałem to szedłem ostro do przodu aby osiągnąć jak najwięcej, uczę już prawie 10 lat w szkole. Wiadomo jak sie jest młodym z rodziną to każdy grosz jest wart dlatego jak znalazłem pracę w szkole postarałem się dorobić w innej szkole. Udało mi się zatrudnić na uczelni, najpierw na zlecenie o dzieło potem na rok na asystenta, potem mianowanie na asystenta. Czyli praca na dwa etaty, niestety obydwie słabo opłacane. Dodatkowo zaczęły się zwolnienia więc wolałem nikomu nie przyznawać się że pracuję w dwóch pracach. Wiem że to może niemoralne ale tak dużo włożyłem wysiłku w znalezienie pracy (byłem wcześniej bezrobotnym) że nie wyobrażałem sobie utratę żadnej z nich. Oczywiście musiałem zrobić na uczelni w ciągu 8 lat doktorat co też udało mi się po wielu trudach i ciężkiej walce osiągnąć. Jednak teraz zaczynają sie problemy. Zatrudniony zostałem jako doktor na stanowisku adiunkta na 9 lat (takie wymaganie aby zrobić habilitację) i dalej chcę pracować w szkole z dwóch powodów: po pierwsze prawdopodobnie nie zrobię habilitacji bo nie mam "pleców" i po 9 latach rektor mi powie "dowidzenia" a wcześniej nie zgłaszełm że pracuję w szkole i jak się dowie to może mnie zwolnić. Po drugie umowę w szkole mam na czas nieokreślony i dobrze mi się tam pracuje, zżyłem się z nią i traktuję ją jako zabezpieczenie jakbym nie zrobił habilitacji.
Mam pytanie, jak mogę zawiadomić uczelnię o tym że pracuję w innej szkole wcześniej nic nie mówiłem i było spoko) lub też jak powiadomić że zacząłem pracę w szkole, niestety musiałbym trochę skłamać aby uczelnia nie skapnęła się a wiedziała że pracuję gdzieś indziej i nie miała podstaw do ewentualnego wyciągnięcia konsekwencji wobec mnie. Według nowego prawa o szkolnictwie wyższym mogę pracować dodatkowo w jednej dodatkowej pracy ale musze powiadomić o tym rektora. Tylko jak to teraz zrobić?????
Może ktoś doradzi?
Marek T.[/hide][/center][/scroll]


W takiej sytuacji zgłosiłbym na uniwersytecie zatrudnienie w szkole, tym bardziej, że standardowo ma to miejsce na początku roku akademickiego.

Moim zdaniem nie powinien to być problem, zwłaszcza, że takie zgłoszenie skierowane do rektora na uniwersytecie ma charakter czysto informacyjny (czyli nie potrzeba zgody rektora).

Mimo to trzeba to zrobić z wyczuciem i rozsądnie, bo - w bardzo skrajnej sytuacji - może się to zakończyć w najgorszym przypadku (czysto teoretycznie) nawet postępowaniem dyscyplinarnym lub zwolnieniem z powodu rażącego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.

Jest to o tyle mniej problematyczne, że jednostka (instytut, wydział) nie traci z tego tytułu uprawnień, które nie zabiera jej szkoła np. średnia z tytułu zatrudnienia w tej ostatniej (uprawnień do prowadzenia studiów na określonym kierunku i poziomie kształcenia, jakie można jej dać - patrz np. http://www.univ.rzeszow.pl/news/minimum ... e_druk.pdf ).


Inny problem - po 9 latach plus dodatkowo 2 lata (w UR jest to 11 lat plus dodatkowo 2 lata) mianowaniu na stanowisku adinkta można, przy bardzo dużej życzliwości władz, pozostać na uniwersytecie na stanowisku starszego wykładowcy przy zwiększeniu pensum do 300 godzin w roku akademickim, być może nawet na czas nieokreślony.


Wróć do „Prawo oświatowe”