
miwues pisze:Przepisywanie przez uczniów rozumiem, bo utrwalają motorycznie, ale czemu w dobie takich technicznych możliwości nauczyciel żmudnie pisze tyle tekstu na tablicy?
W klasie czwartej na pierwszej lekcji przyrody nasza nauczycielka czytała nam regulamin z kartki i jeszcze dodawała objaśnienia do niektórych punktów. Rezultat? Po tej lekcji nikt nic z tego regulaminu nie pamiętał...
Owszem, można wydrukować i dać uczniom, żeby sobie wkleili do zeszytów, ale kto to przeczyta z własnej woli? Chyba tylko ja bym takie coś przeczytała

Można także dyktować, ale tutaj z kolei moja stara klasa miała niezwykle wolne tempo i nauczyciel niekiedy musiał powtarzać po pięć, sześć, może dziesięć razy jedno zdanie, a i tak padały prośby o powtórzenie.
Są jakieś inne metody? Chętnie ich wysłucham

Przy okazji, widzę w metodzie mojej starej matematyczki pewną korzyść dla nauczycieli - gdy się przepisuje tekst tyle razy, to już się go zna na pamięć i nie trzeba ciągle patrzeć do kartki

PS. Nadal jestem pod wrażeniem poprawności i stylistyki Twoich postów, karaesko!
Dziękuję i przyznaję, że nadal jestem pod wrażeniem odpowiedzi na mój post powitalny na tym forum
