Witam serdecznie
Kończę właśnie studia, obrona najprawdopodobniej we wrześniu. Uczę obecnie prywatnie i zastanawiam się czy właśnie z nauczaniem nie związać swojego życia zawodowego.
W szkole? Jeśli tak, to w renomowanym liceum. Myślałam o wyższej uczelni - chciałabym pracować ze studentami. Szkoła językowa - oczywiście, ale w perspektywie swoja własna, na którą mam całe mnóstwo pomysłów.
Kończąc moje studia nie będę mieć uprawnień pedagogicznych, które pozwalają uczyć w szkołach państwowych w PL.
Nie wiem jak sprawa się ma ze szkołami wyższymi (najlepiej prywatnymi) - jakie kwalifikacje należy spełniać... ażeby pracować jako lektor w takiej szkole.
Czy mogę iść na zwykły kurs pedagogiczny, czy może studia podyplomowe w zakresie nauczania j. angielskiego (często trwają one 3 semestry... co jest dość długo - pytanie - czy warto??).
A może warto zrobić certyfikaty, na początku CELTĘ, a potem DELTĘ?
Czy takie certyfikaty w ogóle są uznawane u nas, czy są dobrze widziane przez pracodawców, a co najważniejsze - uczniów??
Czy może jednak warto samemu się rozwijać, doszkalać. Na rynku jest mnóstwo dostępnych materiałów, z których można czerpać informacje... i uczyć się uczyć samemu, na żywo...
Czy warto wywalać kasę na CELTĘ? Na studia?
Biję się z myślami i zastanawiam, co zrobić, zeby było dobrze.
Jeśli mam iść na studia kolejne czy kurs, chcę, żeby był naprawdę wart tego.
Będę wdzięczna za wszelkie myśli i sugestie.
Pozdrawiam
