Witam
Opowiem wam krótką historię z dzisiejszego W-Fu i krótki morał

lecz pierw przedstawię postaci:
Ja- średni, mój żywioł to bramka w piłce ręcznej i obrona w nożnej. Siatkówka i koszykówka- niewypał
Mateusz- wysoki,"rasowy

" siatkarz, gra w polskiej lidze siatkówki, a jego zespół był w ubiegłym roku (chyba) 13 w Polsce
Paweł- średni, dobrze gra we wszystkie sporty, odznacza sie buzią bardzo upodobnioną do skrzata z Harrego Pottera- zgredka (stąd jego ksywka)
W-Fista- wszyscy go lubią tylko na wycieczkach, bo na sali rowi (mały) rygor
Akcję zacznę od naszej sali, jestem w drużynie przeciw Mateuszowi i jest przecięty mecz siatkówki. Fart niefart, byłem na pozycji libero, lecz nasi serwowali. Przeciwnicy zdobyli piłkę, po czym (standardowa zagrywka, Mateusz ratuje serw przeciników, podaje do Pawła, który to wybija do góry po czym wysoki Mateusz robi ścinę) wykonują zagrywkę. Mateusz jak zawsze... wyskok-odchylenie do tyłu i mocne oderzenie (które potrafi latać 3 razy od ściany do ściany). Wiadomo szybkie uderzenie... dopiero gdy piłka była w połowie trasy przy swej zawrotnej prędkości zrozumiałem, że leci wprost na mnie! Wiedziałem, że niezdąże podnieść rąk (gotowych do odbioru serwu) więc zdążyłem jedynie się zaprzeć i... poczułem mrowienie na oku i 10 cm wokół lewego oka. Oczywiście to piłka walnęła mi idealnie w twarz- odruch był, po powieka sama się zamknęła chroniąc oko. Lekko mnie zacięło, bo w chwile później obok mnie stał sędiujący W-Fista. Pytając się czy nic mi nie jest.
Mateusz jest sławny z mocnych piłek (jedyny który może mnie przejść w piłkę ręczną) toteż cała sala się zdziwiła, że stoję jak gdyby nigdy nic nawet się nieprzewróciłem

.
W szatni przebierając się chłopaki mi powiedzieli, że pierwsze słowa W-Fisty który to zobaczył brzmiały "łba mu nie urwał

". Kiedyś ćwiczełem Kung-fu lecz zdążyłem nauczyć sie jedynie odbierać ataki.
Morał: Ucz się kung-fu lub chociaż podstaw- 'łba' Ci nie urwie
Ale zdziewienie było proste, ktoś kto dobrze gra w siatkówkę odbija piłkę lub się usuwa.
Ktoś kto źle gra w siatkówkę przewraca się lub traci głowę.
KIM JESTEM???